Posłowie proponują zniesienie ograniczeń czasowych w korzystaniu z małego ZUS plus. I zmiany w kwestionowaniu przez ZUS umów o pracę i kontraktów cywilnoprawnych.

Sejmowa komisja deregulacyjna przygotowała projekt zawierający zmiany 28 ustaw, w tym ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2023 r. poz. 1320).

Nowela zakłada zniesienie limitu czasowego w korzystaniu z ulgowych składek w małym ZUS plus, na co obecne przepisy pozwalają tylko przez trzy lata w ciągu kolejnych pięciu lat. W piątek Sejm uchwalił ustawę o świadczeniu wspierającym, która przewiduje wydłużenie o rok możliwości korzystania z ulgi przez przedsiębiorców spełniających prawo do niej. Jednak jest to jednorazowe rozwiązanie. Deregulacja przewiduje zniesienie ograniczeń czasowych na stałe.

Preferencje bez ograniczeń

– Zniesienie tego limitu stanowiłoby trwałe wsparcie dla osób z niskimi dochodami prowadzących działalność, które po zakończeniu preferencji zwykle wyrejestrowują działalność, bo nie są w stanie opłacić zryczałtowanych składek na ubezpieczenia społeczne, nieuwzględniających faktycznej sytuacji finansowej takiej osoby – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Jego zdaniem warto tu zwrócić uwagę na dwa elementy tego systemu, które powinny ulec zmianie. Pierwszy to limit przychodów uprawniający do korzystania z małego ZUS plus, w wysokości 120 tys. zł, ustalony na starcie tego systemu w 2020 r. Biorąc pod uwagę inflację, jaka miała miejsce od tamtego czasu, realna wartość tego limitu zmalała do ok. 85 tys. To powoduje, że coraz więcej mikroprzedsiębiorców wypada z tego systemu.

– Uważam, że ten limit powinien zostać zniesiony, tak by z małego ZUS plus mogli korzystać przedsiębiorcy prowadzący niskomarżowe biznesy, np. w handlu czy produkcji, którzy pomimo wysokich przychodów osiągają niskie dochody – dodaje Kozłowski. – Drugim problemem do rozwiązania jest system wyliczania wysokości składki na ubezpieczenia społeczne, który w małym ZUS plus opiera się na zeszłorocznym dochodzie. Tymczasem składka na ubezpieczenie zdrowotne jest liczona co miesiąc na podstawie bieżących dochodów mikroprzedsiębiorcy. Nie ma więc podstaw do tego, aby utrzymywać te dwa rozbieżne sposoby liczenia składek na różne ubezpieczenia. Należałoby to ujednolicić także z zasadami rozliczeń podatkowych, bo niektórzy przedsiębiorcy płacą podatek raz na kwartał, co powoduje, że system jest całkowicie niespójny. Terminy tych rozliczeń powinny być skonsolidowane – zaznacza główny ekonomista FPP.

Cywilizowanie sporów

Druga zawarta w noweli zmiana przewiduje nałożenie na ZUS obowiązku skierowania do sądu sprawy o ustalenie istnienia umowy, którą np. kwestionuje przed wypłatą należnego zasiłku.

– Zmiana nakazująca ZUS skierowanie do sądu sprawy o ustalenie, czy kwestionowana umowa była faktycznie wykonywana, czy też nie, ucywilizuje takie sprawy. Obecnie ZUS rozstrzyga o tym samodzielnie w decyzji, co na zainteresowanego przerzuca obowiązek odwołania do sądu i de facto ciężar dowodu, że dana umowa była prawdziwa, a nie fikcyjna, jak zarzuca ZUS, odmawiając wypłaty zasiłku – komentuje Łukasz Chruściel, radca prawny, partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler. – Gdyby takie zmiany udało się wdrożyć, zakładam, że ubyłoby przypadków, w których ZUS kwestionowałby istnienie umów, z którymi są związane ubezpieczenie społeczne i obowiązek wypłaty zasiłków czy innych świadczeń należnych ubezpieczonemu. Co innego wydać takie decyzje w stosunku do pojedynczych osób, lub nawet całych grup pracowników zatrudnionych w jednej firmie, a co innego skompletować w takich sprawach pozwy o ustalenie (nie)istnienia stosunku pracy, dołączyć dokumenty i argumentację, wskazujące na fikcyjność takiej umowy. Zmiana proponowana w ustawie deregulacyjnej stanowiłaby przywrócenie równowagi między ubezpieczonymi a Zakładem – dodaje mec. Chruściel. ©℗

ikona lupy />
Mały ZUS plus / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe