Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej o zmianę wymagań bhp dotyczących szatni pracowniczych. Skutek obecnych regulacji jest bowiem taki, że gdy restauracja zatrudnia na jednej zmianie np. 10 osób, to przy trzech zmianach musi mieć w szatni dla swoich pracowników aż 30 podwójnych szaf lub 60 pojedynczych.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej o zmianę wymagań bhp dotyczących szatni pracowniczych. Skutek obecnych regulacji jest bowiem taki, że gdy restauracja zatrudnia na jednej zmianie np. 10 osób, to przy trzech zmianach musi mieć w szatni dla swoich pracowników aż 30 podwójnych szaf lub 60 pojedynczych.

Problem dotyczy rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (t.j. Dz.U. z 2003 r. nr 169, poz. 1650 ze zm.). Paragraf 14 ust. 3 załącznika nr 3 do tego rozporządzenia wymaga bowiem, aby szatnia dla pracowników była wyposażona w dwie szafy pojedyncze lub jedną szafę podwójną dla każdego pracownika korzystającego z szatni. Przy czym jedna szafa pojedyncza (lub jedna część szafy podwójnej) jest przeznaczona na odzież roboczą i środki ochrony indywidualnej, a druga – na odzież własną pracowników.

– W myśl najnowszej wykładni prawa lokale gastronomiczne są zobowiązane do zapewnienia liczby szaf podwójnych (lub dwukrotnej liczby szaf pojedynczych) odpowiadającej liczbie osób zatrudnionych. To znacznie więcej, niż wynoszą realne potrzeby pracowników – zauważa ZPP.

Związek wskazuje, że praktyka stosowania przepisów w ostatnich latach została ukształtowana przez kontrole Państwowej Inspekcji Pracy i orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, w tym m.in. wyroki: z 7 lipca 2022 r. (sygn. akt III OSK 1343/21) oraz z 14 marca 2023 r. (III OSK 1973/21). W tym ostatnim NSA wskazuje, że pracodawca musi zapewnić w szatni taką liczbę szaf, która odpowiada ogólnej liczbie osób zatrudnionych u pracodawcy, którzy z tej szatni korzystają. – Nie chodzi więc o pracowników, którzy korzystają z szatni w danym momencie, na określonej zmianie, lecz o wszystkie zatrudnione osoby – przekonuje NSA.

Zdaniem ZPP powyższy wymóg, zwłaszcza w odniesieniu do branży gastronomicznej, jest nadmierny i nieuzasadniony. Jak podaje, w przypadku restauracji, które pracują np. na trzy zmiany, oznacza to konieczność zapewnienia trzykrotnie większej liczby szaf, niż wynosi faktyczna liczba osób pracujących na zmianie.

– To problem zwłaszcza dla najmniejszych lokali, prowadzących działalność na niewielkiej przestrzeni. W ich przypadku takiej ilości wyposażenia po prostu nie ma gdzie ustawić – stwierdza Jacek Podgórski, dyrektor Forum Rolnego ZPP, współpracujący także z sektorem hotelarskim i gastronomicznym. Ekspert jednocześnie wskazuje, że w przypadku tej branży najczęściej nie ma konieczności pozostawiania przez pracowników odzieży w szatni poza czasem zmiany.

– To kolejna kłoda rzucana przedsiębiorcom pod nogi. Wydaje się, że zwłaszcza w odniesieniu do branży HoReCa (ang. Hotel, Restaurant, Catering/Café – red.) jest to regulacja zbędna, będąca przejawem uciążliwej dla firm nadregulacji – zauważa Jacek Podgórski. Jego zdaniem, zamiast zaprzątać sobie głowę takimi obowiązkami, przedsiębiorcy powinni skupić się na ważniejszych sprawach – takich jak odbudowa działalności po okresie lockdownów, które w największej mierze dotknęły właśnie ten sektor.

ZPP apeluje więc o zmiany, które pozwolą, by pracownicy korzystali z szaf rotacyjnie. Postuluje, aby przepisy wymagały zapewnienia tylko jednej szafy podwójnej lub dwóch pojedynczych na czas, który jest czasem pracy danego pracownika. Powinny one też pozwalać na korzystanie z tej samej szafy przez więcej niż jednego pracownika, pod warunkiem że w tym samym okresie będzie jej używać tylko jedna osoba.

DGP wystąpił do resortu rodziny z pytaniem o możliwe zmiany w przepisach – czekamy na odpowiedź. ©℗