Resort rodziny uważa, że trzeba przeanalizować, czy w przepisach powinna się pojawić kompleksowa regulacja dotycząca wykonywania działalności gospodarczej przez małoletnich, w tym jej oskładkowania. „Za” są także eksperci. Ich zdaniem biznesy najmłodszych powinny podlegać pod ZUS, by nie tworzyć pola do nadużyć.

Nikogo już nie dziwią młodzi youtuberzy, monetyzujący swoją popularność na kanałach w serwisach społecznościowych czy nawet dzieci zarabiające za pośrednictwem TikToka bądź Instagrama. Niektóre takie aktywności to już rozbudowane działalności biznesowe.

Dziś jednak małoletni może prowadzić firmę tylko z pomocą innych osób: przedstawicieli ustawowych, tj. rodziców czy opiekunów i ewentualnie pełnomocników.

– Zaburza to jednak płynność i przejrzystość prowadzonego biznesu, w szczególności gdy działalność gospodarcza dotyczy osobistych aktywności małoletnich, np. działalności sportowej i artystycznej – uważa Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Z tego też powodu wciąż niewiele takich działalności trafia do Rejestru Przedsiębiorców CEIDG. I choć z roku na rok ich przybywa (patrz: infografika), to jednak można domniemywać, że większość takich biznesów osób małoletnich pozostaje w szarej strefie.

ikona lupy />
Nowy trend na rynku / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Obecne trendy dostrzegł także resort rozwoju i chce je uregulować. W projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców proponuje więc kompleksowe uregulowanie zasad prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby małoletnie. Dziś takich szczególnych przepisów dla niepełnoletnich nie ma.

Projekt przewiduje wprowadzenie nowych regulacji do kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego, a także ustawy – Prawo przedsiębiorców oraz ustawy o Centralnej Ewidencji i Informacji Działalności Gospodarczej i Punkcie Informacji dla Przedsiębiorcy.

Głównym założeniem projektowanych regulacji jest to, że co do zasady małoletni (czyli zasadniczo osoba, która nie ukończyła 18. roku życia) będzie mógł prowadzić własny biznes bez pośrednictwa czy zgody rodzica. Wcześniej musi jednak uzyskać zezwolenie sądu opiekuńczego na wykonywanie działalności gospodarczej osobiście. W przepisach będą też furtki chroniące interesy dzieci. Mianowicie sąd opiekuńczy będzie mógł zakazać albo ograniczyć małoletniemu prowadzenie firmy, gdy działalność ta sprzeciwia się jego dobru.

Nowe regulacje mają też objąć przypadki, gdy małoletni odziedziczy przedsiębiorstwo albo stanie się wspólnikiem spółki cywilnej w miejsce zmarłego wspólnika. Zdaniem resortu rozwoju zwłaszcza do tych sytuacji znajdzie zastosowanie regulacja ograniczająca prowadzenie biznesu przez małoletniego. Sąd opiekuńczy będzie mógł bowiem z ważnych powodów zezwolić mu na prowadzenie firmy tylko pod warunkiem, że w ramach działalności będzie on reprezentowany przez przedstawiciela ustawowego, kuratora albo opiekuna.

Potrzebna jest analiza

Zdaniem Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w związku z tymi zmianami „analizy wymaga kwestia sytuacji ubezpieczeniowej tych osób, ze szczególnym uwzględnieniem podlegania przez małoletnich prowadzących działalność gospodarczą obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym”. To cytat z opinii resortu do projektu ustawy. W związku z tym stanowiskiem zapytaliśmy MRiPS, czy nowe regulacje powinny zostać rozszerzone o kwestie oskładkowania małoletnich. Do chwili zamknięcia tego wydania DGP nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi.

Być może dlatego, że sprawa z podleganiem małoletnich pod ubezpieczenia społeczne jest jeszcze bardziej skomplikowana niż kwestie samego prowadzenia działalności. Podstawowy problem jest taki, że nie ma regulacji ubezpieczeniowych skrojonych na ich miarę. Zasadniczo więc dzieci prowadzące działalność powinny podlegać pod ogólne zasady oskładkowania (patrz: opinia). Od tej zasady jest jednak wyjątek.

– Otóż, jeśli kobieta weźmie ślub przed ukończeniem 18. roku życia, to zyskuje pełną zdolność do czynności prawnych i może założyć własną firmę – wyjaśnia dr Marcin Wojewódka, radca prawny w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, ekspert Instytutu Emerytalnego.

Wbrew temu jednak, co wynika z przepisów, zasadniczo przyjmowano do tej pory, że małoletni nie podlegają obowiązkowemu ZUS z tytułu prowadzonej działalności. Takie też stanowisko Stanisława Szweda, wiceministra rodziny, przytacza resort rozwoju w nawiązaniu do uwagi MRiPS.

Przepisy mówią wyraźnie jedynie o kwestii zwolnienia od obowiązkowych ubezpieczeń, emerytalnego i rentowych, tylko w odniesieniu do uczniów szkół ponadpodstawowych i studentów do ukończenia 26 lat. Regulacje te jednak nie dotyczą umów zawieranych w ramach działalności gospodarczej. Ciekawe jest jednak to, że w przeszłości ZUS zajął stanowisko o braku obowiązkowych składek od tych umów w odniesieniu do osób małoletnich (w tym również młodszych niż uczniowie szkół średnich).

Są plusy i minusy

A zatem, czy osoby małoletnie prowadzące firmy pod rządami nowych regulacji powinny podlegać obowiązkowemu ZUS? Eksperci mają dylemat.

– Ta kwestia wymaga gruntownej analizy. Sprawa jest niejednoznaczna i każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy – uważa Andrzej Radzisław, radca prawny, partner w kancelarii Goźlińska Petryk i Wspólnicy. Wskazuje, że trzeba wziąć pod uwagę różne punkty widzenia. Również ten, że nie powinno być nadmiernych barier na starcie biznesu, aby początkujący młody przedsiębiorca pochopnie nie spowodował powstania zadłużenia z tytułu składek.

– Jeśli chcemy kompleksowo uregulować i uporządkować kwestię działalności gospodarczej małoletnich, to należy rozstrzygnąć sprawę ubezpieczenia społecznego tych osób. Temat jest niełatwy, ale trzeba się nim zająć. W przeciwnym razie z pewnością pojawią się wątpliwości interpretacyjne – twierdzi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, członek rady nadzorczej ZUS. W jego ocenie są oczywiście argumenty za tym, by nie obejmować oskładkowaniem osób, które nie osiągnęły pełnoletniości.

– Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy taka osoba powinna mieć mniejsze obciążenia publicznoprawne, tylko dlatego że działalność prowadzi osoba poniżej 18. roku życia – wskazuje.

Zdaniem eksperta FPP prowadzenie firmy przez małoletnich nie może być jednak mechanizmem do optymalizacji składkowej, bo ma to wpływ również na warunki konkurencyjne.

– Objęcie ich ubezpieczeniami spowodowałoby też ograniczenie prowadzenia działalności dla pozoru. Są bowiem sytuacje, kiedy w praktyce działalność prowadzą rodzice, a tylko formalnie jest ona zarejestrowana na dziecko – wskazuje ekspert FPP.

O próbach fikcyjnego rejestrowania firm na osoby małoletnie, często przez ich rodziców, w celu ominięcia przepisów, informuje również MRiT. „Stanowią one patologię życia społecznego, którą należy jednoznacznie wyeliminować” – stwierdza resort w uzasadnieniu do projektu.

Bez dodatkowych ulg

Eksperci są zgodni, że wprowadzając regulacje przewidujące oskładkowanie małoletnich, nie tylko nie trzeba, ale wręcz nie należy wprowadzać dla nich specjalnych ulg.

– Osoby te powinny korzystać z ogólnych regulacji – uważa Andrzej Radzisław.

Eksperci wskazują, że przedsiębiorcy mają obecnie do wyboru kilka różnych preferencji (m.in. dla działalności nierejestrowanej, ulga na start czy mały ZUS plus). – Wprowadzenie kolejnej spowodowałoby już nadmierne skomplikowanie systemu i zaburzyło jego spójność. Jestem za tym, by system był jednolity, bo im więcej wyjątków, tym więcej nadużyć – wskazuje Łukasz Kozłowski.

Zdaniem dr. Marcina Wojewódki kwestię tę należy rozważać w kontekście systemowym. Jakiekolwiek ulgi, zachęty czy inne motywatory do nieopłacania składek nie są bowiem w długoterminowym interesie przyszłego emeryta, gdyż ich nieopłacanie powoduje niższe emerytury. – Uważam, że wręcz systemowo nie powinno się stosować żadnych ulg czy podobnych rozwiązań, jeśli chcemy nauczyć młodych ludzi, że trzeba zadbać zawczasu o swój kapitał emerytalny. Brak składek za młodu można obrazowo opisać jako odroczoną kradzież emerytalną. I w tym znaczeniu nie widzę zasadności wprowadzania szczególnych preferencji. One zawsze kosztują – czasami samego ubezpieczonego, a czasami innych ubezpieczonych – stwierdza ekspert Instytutu Emerytalnego. ©℗

OPINIA

Ulgi dla małoletnich mogą naruszać zasady konkurencji

ikona lupy />
Łukasz Chruściel / Materiały prasowe
RADCA PRAWNY, PARTNER W KANCELARII PCS PARUCH CHRUŚCIEL SCHIFFTER STĘPIEŃ KANCLERZ | LITTLER.

Małoletnie osoby prowadzące działalność gospodarczą w świetle obecnie obowiązującej ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych będą podlegały ubezpieczeniom społecznym tak jak pozostali przedsiębiorcy. Ustawa systemowa nie przewiduje bowiem kryterium wieku wobec ubezpieczonych. W moim przekonaniu nie ma również potrzeby, by dodatkowo różnicować sytuację takich osób, tym bardziej że mogą one korzystać z preferencji dostępnych dla wszystkich przedsiębiorców, np. z małego ZUS-u. Ewentualne różnicowanie na korzyść małoletnich wprowadziłoby preferencję naruszającą zasady konkurencji. Musiałoby się to odbyć albo przez zwolnienie z objęcia ubezpieczeniami – a to oznacza brak ochrony małoletniego np. z tytułu wypadku – albo przez zachowanie ubezpieczenia przy jednoczesnym pokryciu składek przez budżet państwa.