Wskaźnik częstości zatrudnienia pracowników w warunkach zagrożenia w miejscu pracy, powinien być określany z uwzględnieniem wyposażenia pracowników w środki ochrony indywidualnej, eliminujące w 100 proc. zagrożenie w miejscu pracy, co da możliwość obniżenia składki wypadkowej pracodawcy stosującemu najnowsze technologie ochronne.

W ten sposób rozstrzygnięty został problem prawny powstały na kanwie sporu pomiędzy pracodawcą a ZUS o ustalenie liczby pracowników zagrożonych czynnikami szkodliwymi - w tym wypadku ponadnormatywnym hałasem - w sytuacji, gdy w zakładzie pracy, dzięki zastosowaniu najnowszych technologii, praktycznie wyeliminowano hałas.

Obradując w składzie 3 sędziów SN w uchwale stwierdził, że wskaźnik częstości zatrudnionych w warunkach zagrożenia stosowany przy obliczaniu stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe, zgodnie z art. 28 ust. 2, art. 30 ust. 1 i ust. 2 pkt 4 w zw. z art. 31 ust. 3 pkt 3 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych określany jest również z uwzględnieniem wyposażenia pracowników w środki ochrony indywidualnej eliminujące w całości zagrożenia wynikające z przekroczenia dopuszczalnych norm.

W uzasadnieniu Sąd wskazał, ze czynnik ten – wspomniana częstość zatrudnienia w warunkach zagrożenia jest elementem mającym poważne znaczenie dla ustalania wysokości składki na ubezpieczenie wypadkowe. Przyjmuje się bowiem, skądinąd słusznie, że składka wypadkowa powinna być wyższa, im więcej pracowników wykonuje swoje czynności w warunkach narażenia na czynniki szkodliwe lub niebezpieczne. Kwestią sporną było jednak, czy można ten element ustalać indywidualnie, w każdym konkretnym przypadku inaczej. Tu SN uznał, że jest to możliwe – chociaż przepisy nie są na tyle jasne i precyzyjnie sformułowane, aby przyjąć jeden ustalony sposób wykładni. Zdecydowano się zatem przyjąć wykładnię funkcjonalną tych unormowań ustawy wypadkowej, określającej wskaźnik częstości zatrudnienia.

- Chodzi bowiem o to, by zachęcić pracodawców do podejmowania działań w celu maksymalnej ochrony zatrudnionych, z użyciem najnowszych zdobyczy techniki, tak by wszelkie zagrożenia w miejscu pracy mogły być wyeliminowane. Takie działania są w interesie wszystkich, nie tylko pracowników, chronionych przed zagrożeniami, ale też pracodawców, jak również ZUS – powiedział sędzia Piotr Prusinowski.

Przy ustalaniu wskaźnika częstości zatrudnienia w warunkach zagrożenia można zatem – jak wskazał SN – uwzględniać przypadki, w których pracodawca, dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii i rozwiązań organizacyjnych, był w stanie całkowicie wyeliminować zagrożenia w miejscu pracy SN podkreślił jednak, że zagrożenia w danym zakładzie muszą być zupełnie zneutralizowane, aby można było starać się o znaczące obniżenie wskaźnika częstości zatrudnienia i tym samym uzyskania bardziej korzystnej wysokości składek wypadkowych.

- Taka sytuacja musi być jednak obiektywnie stwierdzona, po przeprowadzeniu odpowiednich badań i analiz. Tu ciężar dowodu spoczywa na pracodawcy jako płatniku, to on musi wykazać, że w jego zakładzie rzeczywiście wyeliminowano zagrożenia w miejscach wykonywania pracy. – wskazał sędzia Prusinowski, zamykając posiedzenie.

Uchwała Sądu Najwyższego z 16 lutego 2023 r., sygn. III UZP 6/22