Już 2,6 mln rodzin jest objętych wsparciem z rządowego programu. 60 proc. z nich otrzymuje pomoc na pierwszego potomka.
Dziennik Gazeta Prawna
56,6 proc. wszystkich dzieci, które nie skończyły 18 lat, ma przyznane świadczenie wychowawcze. Tak wynika z najnowszych danych resortu rodziny o realizacji programu 500+ po roku jego obowiązywania.
– W marcu po raz pierwszy przekroczyliśmy próg 3,9 mln dzieci uprawnionych do świadczeń – mówiła wczoraj Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Dodała, że z finansowego wsparcia korzysta obecnie 2,6 mln rodzin. 58 proc. z nich stanowią te z dwójką dzieci, 28 proc. ma jednego potomka, a 14 proc. to rodziny wielodzietne.
Nowe wnioski
Wzrost liczby dzieci, na które jest wypłacane świadczenie wychowawcze, jest znaczący, bo jeszcze trzy miesiące wcześniej było ich 3,8 mln. Jest to spowodowane m.in. tym, że rodzi się więcej dzieci.
– Faktycznie odnotowaliśmy tendencję wzrostową, jeśli chodzi o nowe świadczenia przyznawane na drugie i kolejne dzieci w rodzinie. O ile jeszcze w listopadzie i grudniu 2016 r. było ich 180 i 233, to już w lutym br. – 264, a w marcu 347 – mówi Bogumiła Podgórska, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach.
Podobnie sytuacja wygląda we Wrocławiu.
– Wprawdzie średnio miesięcznie przestajemy wypłacać 500 zł dla ok. 200 dzieci, bo np. skończyły już 18 lat, ale jednocześnie wpływa 500–600 nowych wniosków. Większość z nich dotyczy ustalenia prawa do świadczeń na nowo narodzonych potomków – wyjaśnia Natalia Siekierka, zastępca kierownika działu świadczeń MOPS we Wrocławiu.
Z kolei Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń, zwraca uwagę, że przyjście na świat kolejnego dziecka oznacza, że rosną szanse na uzyskanie świadczenia na pierwsze dziecko, przy którym obowiązuje kryterium dochodowe (800 zł lub 1200 zł, gdy jest niepełnosprawny potomek). Wtedy bowiem kwota dochodu jest dzielona przez większą liczbę osób.
– Wpływają też do nas wnioski od rodzin, u których nie pojawiły się kolejne dzieci, natomiast ich sytuacja dochodowa na tyle się zmieniła, że mogą otrzymywać 500 zł na najstarszego potomka – dodaje Damian Napierała.
Statystyki MRPiPS pokazują, że rodzin, które spełniają kryterium dochodowe do wsparcia na pierwsze dziecko, jest ponad 1,5 mln. To oznacza, że stanowią one 60 proc. wszystkich korzystających z rządowego programu. Co więcej, 726 tys. świadczeń jest wypłacanych na jedynaków.
Opóźniona koordynacja
O ile na poziomie gmin przyznawanie świadczeń odbywa się w sposób płynny, o tyle, jak wskazywała Elżbieta Rafalska, opóźnienia występują w przypadku tych wniosków, które trafiają do marszałków województw. To właśnie ich urzędnicy rozpatrują sprawy, w których jest wskazane, że jeden z członków rodziny przebywa za granicą. W takich przypadkach konieczne jest ustalenie – na podstawie przepisów o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego – kraju właściwego do wypłaty świadczeń. Problem w tym, że prowadzenie postępowań w takich sprawach jest długotrwałe i skomplikowane.
– Naszym zdaniem proces weryfikacji wniosków jest cały czas zbyt długi, dlatego chcemy go usprawnić – wskazywała Elżbieta Rafalska.
Zaznaczyła jednocześnie, że ostatnio marszałkowie przyspieszyli swoje działania w tym zakresie, bo jeszcze w styczniu liczba świadczeń wypłacanych na mocy ich decyzji wynosiła 45 tys., a marcu 65 tys.
Ponadto w resorcie rodziny trwają ostatnie prace nad projektem nowelizacji ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. poz. 195 ze zm.), który ma w najbliższym czasie trafić do konsultacji zewnętrznych. Będzie on zawierał zmiany, które były rekomendowane w Przeglądzie systemów wsparcia rodzin, przyjętym przez rząd na początku tego miesiąca. Najważniejsze z nich dotyczą modyfikacji przepisów związanych z ustalaniem dochodu w przypadku osób rozliczających się na podstawie ryczałtowego podatku oraz sztucznego zaniżania jego wysokości przez rozwiązywanie i natychmiastowe nawiązywanie stosunku pracy z tym samym pracodawcą, ale z niższym wynagrodzeniem. Dodatkowo ministerstwo chce zmienić regulacje związane z uzyskiwaniem świadczenia przez osoby deklarujące samotne wychowywanie dziecka (będą musiały wystąpić o ustalenie alimentów od drugiego rodzica) oraz doprecyzować przepisy wskazujące, kiedy jest sprawowana nad małoletnim opieka naprzemienna.
– Czekamy zwłaszcza na zmiany związane z opieką naprzemienną. Jej ustalenie, wobec bardzo rozbieżnego orzecznictwa sądów oraz decyzji samorządowego kolegium odwoławczego, jest bardzo problematyczne – podkreśla Natalia Siekierka.
Demografia w Polsce
W pierwszym kwartale przyszło na świat ok. 100 tys. dzieci – wynika ze wstępnych szacunków GUS. To o prawie 8 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. – Ten wzrost wskazuje na utrzymywanie się pozytywnego trendu, który obserwujemy od listopada ubiegłego roku i który bez wątpienia należy przypisać programowi 500 plus – ocenia Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. Dodaje, że jeśli liczba przychodzących na świat dzieci będzie nadal rosła w podobnym tempie, to w całym roku może się urodzić 410 tys. dzieci. To aż o ok. 65 tys. więcej niż przewidywała prognoza GUS sprzed zaledwie nieco ponad dwóch lat. – Z tej perspektywy to fenomenalny wynik. To spory sukces polityki na rzecz rodzin – twierdzi wiceminister Marczuk. Jego zdaniem trzeba pamiętać o tym, że do wzrostu liczby urodzeń przyczyniła się też bardzo dobra sytuacja na rynku pracy, która zwiększa poczucie bezpieczeństwa materialnego i zachęca do prokreacji. Ponadto m.in. program 500 plus spowodował, że coraz więcej kobiet decyduje się na urodzenie drugiego dziecka.