Przedsiębiorcy nie chcą zwracać miliardów złotych subwencji otrzymanych w ramach tarcz finansowych Polskiego Funduszu Rozwoju – do Trybunału Konstytucyjnego wpłynął wniosek prezesa NIK podważający procedury przyznawania wsparcia.

Na stronach Trybunału Konstytucyjnego pod sygnaturą K 10/23 został zarejestrowany wniosek prezesa NIK o zbadanie zgodności z konstytucją powierzenia przez Radę Ministrów Polskiemu Funduszowi Rozwoju kompetencji do realizacji programu rządowego udzielania przedsiębiorcom wsparcia finansowego – Tarcza Finansowa (TF).

Ryzyko dla firm

– Liczymy na to, że rozstrzygnięcie w kwestii tarcz finansowych nie będzie wiązało się z ewentualnym zakwestionowaniem samej pomocy, którą otrzymały firmy, ponieważ byłoby to dla nich poważnym źródłem dodatkowego ryzyka finansowego – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

NIK, powołując się na postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 23 listopada 2021 r. (sygn. I GSK 1353/21), stwierdził, że PFR jako podmiot prywatny nie powinien wykonywać zadań publicznych. Uznał to za prywatyzację zadań publicznych, która nie powinna pogarszać sytuacji obywateli, którzy są beneficjentami tych zadań, a poziom ich ochrony nie powinien ulec obniżeniu w stosunku do tego gwarantowanego przez państwo wówczas, gdy to dane zadanie mogło ono realizować. Część przedsiębiorców składających wnioski o subwencje z PFR odwoływała się do sądów administracyjnych od niekorzystnych dla nich decyzji PFR, a te uznały się za niewłaściwe do rozstrzygania takich spraw. Okazało się bowiem, że powinny były się nimi zajmować się sądy cywilne.

Ze stanowiska PFR przesłanego do DGP wynika, że powoływany przez NIK wyrok NSA w pełni potwierdza zgodność z prawem powierzenia PFR realizacji programu tarcz finansowych. Wnioskodawcy oraz beneficjenci tarcz nie zostali – jak sugeruje prezes NIK – pozbawieni możliwości dochodzenia swoich praw lub roszczeń wobec PFR, natomiast inna jest tylko podstawa prawna z tym związana, tzn. przepisy prawa cywilnego, a nie prawa administracyjnego. PFR wdrożył także profesjonalne i transparentne procedury odwoławcze. Ponadto zdaniem funduszu zasady realizacji programu TF przez PFR były zgodne i szczegółowo regulowane przepisami prawa pomocowego Unii Europejskiej oraz zgodne z treścią zgody Komisji Europejskiej, która zaakceptowała możliwość realizacji programu TF przez PFR oraz jego zasady. Zgodnie z posiadanymi przez PFR opiniami prawnymi „zarzuty NIK wydają się bezpodstawne w świetle dotychczasowych norm konstytucyjnych oraz kontekstu pandemii COVID-19”.

Szybkie wsparcie

PFR podkreślił w swoim stanowisku, że przeciwdziałanie gospodarczym skutkom pandemii było jednym z największych wyzwań dla państw na całym świecie w momencie wybuchu pandemii COVID-19. Oczekiwaniem przedsiębiorców i społeczeństw wobec administracji publicznej w okolicznościach niepewności i obawy o przyszłość było szybkie i zdecydowane działanie w obliczu rosnącego zagrożenia dla działalności całych gałęzi gospodarki, a co za tym idzie utrzymania milionów miejsc pracy. Dzięki powierzeniu realizacji programu Polskiemu Funduszowi Rozwoju już kilka tygodni po pojawieniu się COVID-19 w Polsce rozpoczęto prace nad uruchomieniem pierwszej tarczy finansowej. Był to bezprecedensowy, sprawnie wdrożony rządowy program chroniący polskich przedsiębiorców i gospodarkę przed skutkami pandemii koronawirusa. To pierwszy w Polsce program powszechnego wsparcia, w którym wnioski można było składać wyłącznie online, ich weryfikacja była automatyczna, dzięki czemu pomoc finansowa docierała do firm w ciągu 48 godzin od jego złożenia – wynika z informacji przesłanej do DGP.

Działa największego kalibru

– Trudno powiedzieć jakie zapadnie rozstrzygnięcie w Trybunale w sprawie wniosku NIK i kiedy to nastąpi. Gdyby sędziowie TK uwzględnili zarzuty Najwyższej Izby Kontroli, można się spodziewać, że skutki takiego orzeczenia dotyczyłyby w dużej mierze wyłącznie ustawodawcy. W szczególności umowy z beneficjentami pozostałyby ważne i skuteczne. Skutkiem takiego orzeczenia mogłoby jednak być otwarcie drogi do odszkodowania od Skarbu Państwa dla przedsiębiorców, którym PFR np. odmówił przyznania subwencji i ponieśli z tego tytułu szkodę – mówi prof. Piotr Bogdanowicz, radca prawny w kancelarii Clifford Chance, która na zamówienie PFR napisała opinię prawną do wniosku NIK. – Mam jednak wrażenie, że NIK wytoczył działa największego kalibru w sprawie, w której TK nie ma podstaw do kwestionowania działań rządu wobec PFR. Po pierwsze w ustawie o systemie instytucji rozwoju nastąpiła wyraźna delegacja uprawnień na PFR do zarządzania publicznymi pieniędzmi. Obok programu były jeszcze umowy podpisywane przez PFR ze Skarbem Państwa. Szczegółowo określały zasady przyznawania dotacji i subwencji z tarcz finansowych. PFR nie dysponował uznaniem administracyjnym. W utrwalonym orzecznictwie polskich sądów administracyjnych została dopuszczona możliwość prywatyzowania zadań publicznych, nie ma więc podstaw do tego by takie rozwiązania zostały zakwestionowane przez Trybunał. ©℗

ikona lupy />
Wsparcie dla firm i pracowników / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe