Od 1 września nie będzie już wątpliwości, że za posiłki pracowników będzie można płacić bonem, talonem czy kartą przedpłaconą. Znacznie wzrośnie też limit wydatków na ten cel wolnych od składek na ZUS.

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt nowelizacji rozporządzenia z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (Dz.U. z 2023 r. poz. 728).

Najważniejsza modyfikacja przewidziana w noweli zakłada znaczną podwyżkę, bo z 300 zł aż do 450 zł kwoty nieoskładkowanych wydatków, jakie pracodawca ponosi w związku z wyżywieniem pracowników.

– To ważna zmiana, bo po raz drugi w ostatnich latach rośnie kwota wyłączona z podstawy wymiaru składek, którą pracodawcy mogą przeznaczyć na wyżywienie pracowników – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. W jego ocenie kolejna podwyżka potwierdza, że nie spełniły się obawy, iż zwiększona kwota nieoskładkowanych wydatków na jedzenie dla pracowników będzie stanowiła pole do negatywnych zjawisk czy optymalizacji. Okazało się, że ta zmiana została pozytywnie wykorzystana przez pracodawców, którzy zaoferowali zatrudnionym taki benefit bez negatywnego wpływu na wynagrodzenia pracowników. Co ważne, poszerza się także definicja tego benefitu, bo w nowelizacji rozporządzenia jest już mowa nie tylko o wartości finansowanych przez pracodawcę posiłków udostępnianych pracownikom do spożycia bez prawa do ekwiwalentu z tego tytułu, lecz także o kuponach, talonach, bonach żywieniowych i kartach przedpłaconych, które uprawniają do nabycia wyłącznie posiłków lub przetworzonych produktów żywnościowych. – To wyjaśni wiele dotychczasowych wątpliwości w tym zakresie i pozwoli na elastyczne finansowanie wyżywienia pracowników – dodaje ekspert FPP.

Zdaniem Kozłowskiego jeden zapis z projektu może tworzyć trudności w interpretacji, które mogą być kłopotliwe w praktyce. Nowy przepis mówi bowiem o zakupie posiłków lub przetworzonych produktów żywnościowych nadających się do bezpośredniego spożycia w placówkach gastronomicznych. Może to ograniczyć możliwość zakupu gotowych posiłków w sklepach spożywczych, które nie mają wydzielonej części gastronomicznej, albo wymusi to na tych sieciach wstawianie stolików restauracyjnych do sklepów, by spełnić wymóg określony w tym projekcie. ©℗