Żołnierze zawodowi i funkcjonariusze służb mundurowych, którzy np. do końca lutego 2023 r. zdecydowali się na odejście ze służby na emeryturę, nie będą mogli liczyć na waloryzację uposażeń o zwiększoną kwotę bazową i przyznaną podwyżkę – alarmuje Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich.

Zgodnie z art. 41 ust. 3 ustawy z 1 grudnia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 (Dz.U. z 2022 r. poz. 2666) uposażenie m.in. żołnierzy zawodowych, policjantów oraz funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej wypłacane w okresie od 1 marca 2023 r. do 31 grudnia 2023 r. podlega każdorazowemu zwiększeniu o jedną piątą kwoty różnicy pomiędzy uposażeniem należnym na 1 marca obliczonym na podstawie kwoty bazowej ustalonej w ustawie budżetowej na obecny rok. W efekcie podwyżki dla tych formacji będą w ostatecznym rozliczeniu zrekompensowane za ich brak w pierwszych dwóch miesiącach tego roku.
Wprowadzenie takiego mechanizmu bardzo sfrustrowało żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy podjęli decyzje o odejściu na emeryturę. Dla wielu z nich, którym stosunek służbowy rozwiązuje się z początkiem roku, nie będzie uwzględniał waloryzacji kwoty bazowej o tegoroczną podwyżkę na poziomie 7,8 proc.
W uzasadnieniu do wspomnianej ustawy (określanej okołobudżetową) autorzy tych rozwiązań wskazali, że taki mechanizm ma zachęcać do pozostawania w służbie czynnej żołnierzy i funkcjonariuszy.
Wskutek tych zmian posypały się jednak skargi od odchodzących ze służb mundurowych do rzecznika praw obywatelskich. Ten w wystąpieniu generalnym do premiera wskazał, że wspomniane osoby poza zwolnieniem na własną prośbę w związku z nabyciem prawa do zaopatrzenia emerytalnego, wskazują również na wiele innych przyczyn rozwiązania stosunku służbowego, jak np. stan zdrowia, re organizacja jednostki czy też generalnie zwolnienie na własną prośbę. Ostatnia kategoria, tj. osoby składające prośbę o zwolnienie ze służby z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, nie mogła mieć – ze względu na datę ogłoszenia ustawy okołobudżetowej (co nastąpiło 19 grudnia 2022 r.) – szczegółowej wiedzy o tym, jakie skutki spowoduje to dla wysokości uposażenia oraz przyszłego świadczenia emerytalnego.
– Rzeczywiście wielu żołnierzy i funkcjonariuszy decyduje się na odejście z armii w takim okresie, aby jeszcze załapać się na wzrost uposażeń w nowym roku. Takie wypowiedzenie trzeba co do zasady złożyć na pół roku przed rozwiązaniem stosunku służbowego. A tym razem, np. we wrześniu 2022 r., obowiązywały inne przepisy dotyczące naliczenia i waloryzacji ich przyszłych świadczeń emerytalnych. Dla mnie zrozumiała jest frustracja tych osób – przyznaje Mariusz Tomaszewski, radca prawny i były dyrektor departamentu prawnego Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Osobiście odchodziłem na takie świadczenie w połowie roku i przez 12 miesięcy otrzymywałem jeszcze uposażenie, a także zwrot za niewykorzystany urlop. Osoby, które liczyły na dodatkowe podwyżki, niestety w obecnym kształcenia prawnym nie mają szans na wyższe emerytury, chociaż pierwotnie, gdyby nie art. 43 ust. 3 ustawy okołobudżetowej, mogłyby liczyć na wyższe świadczenia – dodaje. ©℗