Od początku września ZUS przyjął 283,5 tys. wniosków o przyznanie świadczenia uzupełniającego dla osób niesamodzielnych. 61 proc. z nich złożyły kobiety, a najwięcej wpłynęło do oddziałów w Lublinie, Gdańsku i Rzeszowie.
Tak wynika z najnowszych danych zakładu dotyczących 500+ dla niepełnosprawnych, co wskazuje, że jedna trzecia z szacowanej na ok. 850 tys. liczby beneficjentów nowej formy wsparcia złożyła już potrzebne do tego dokumenty. Zgodnie z przepisami ustawy z 31 lipca 2019 r. o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji (Dz.U. poz. 1622) przysługuje ono osobom dorosłym, które posiadają wymagane przepisami orzeczenie i spełniają kryterium dochodowe. Próg wynosi 1600 zł, przy czym wlicza się do niego świadczenia pieniężne finansowane ze środków publicznych, np. emerytury lub renty oraz kwotę świadczenia uzupełniającego. Okazuje się, że spośród 156 tys. zarejestrowanych do tej pory wniosków 42,7 tys., czyli 27 proc., stanowią te pochodzące od osób dysponujących orzeczeniem potwierdzającym niezdolność do samodzielnej egzystencji. Natomiast 110 tys. (70 proc. wniosków) nie ma dołączonego takiego dokumentu. Dlatego zanim 500+ zostanie im przyznane, konieczne jest najpierw jego wydanie.
– Na razie mamy wydanych 17 tys. orzeczeń ustalających niezdolność do samodzielnej egzystencji oraz 3,5 tys. odmów – mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS.
Co istotne, wśród zarejestrowanych wniosków jest 91 tys. pochodzących od osób, którym ZUS wypłaca jakieś świadczenie emerytalno-rentowe, a jego wysokość jest mniejsza lub równa 1100 zł. W praktyce oznacza to, że właśnie te osoby, z uwagi na przyjęte w przepisach zasady związane z kryterium dochodowym i wliczaniem do niego kwoty świadczenia, będą miały wypłacaną nową formę wsparcia w pełnej wysokości 500 zł (o ile spełnią pozostałe warunki jego uzyskania). Pozostałe osoby będą je otrzymywać w niższej wysokości, a mianowicie w kwocie będącej różnicą między 1600 zł a wysokością należnego im świadczenia emerytalno-rentowego (lub innego, finansowanego ze środków publicznych). Z kolei osoby, których dochód przekracza wspomniany limit, otrzymają decyzję odmowną.
– Do tej pory wydanych zostało 64 tys. decyzji przyznających świadczenie uzupełniające, a na konta 16,6 tys. osób trafiły już pieniądze. Łącznie w październiku powinno być wypłaconych 31 tys. świadczeń – wylicza Wojciech Andrusiewicz.
Natomiast decyzji odmawiających 500+ było dotychczas 1,4 tys. Zdecydowana większość z nich, bo aż 96,6 tys., była spowodowana przekroczeniem kryterium dochodowego.
4,5 mld zł to koszt wypłaty świadczenia uzupełniającego w skali roku
8,6 tys. wynosiła średnia dzienna liczba wniosków o 500+ wpływająca do ZUS