Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało zmiany w prawie dotyczącym komisji lekarskich, które orzekają o stopniu zdolności do służby wojskowej.

We wtorek Rada Ministrów zajmuje się się dwoma przygotowanymi w MON projektami rozporządzeń. Są to przepisy dotyczące składu i wynagrodzeń w komisjach lekarskich, które przeprowadzają kwalifikację wojskową.

Każdy lekarz może orzekać o zdolności do służby wojskowej

W propozycjach MON-u istotną zmianą jest sam skład lekarskich komisji kwalifikacyjnych. Obecnie lekarz, orzekający o stopniu zdolności badanego do służby wojskowej, musi być specjalistą w zakresie chirurgii lub chorób wewnętrznych. Według proponowanej zmiany do składu komisji można będzie powołać dowolnego lekarza z prawem do wykonywania zawodu, niezależnie od posiadanej specjalizacji.

Zmiany spowodowane są trudnościami kadrowymi z jakimi boryka się ministerstwo. Praca przez kilka tygodni raz do roku może być poważną przeszkodą w karierze w innych miejscach. Również służba zdrowia odczuwała ubytek kadr w okresie przeprowadzania kwalifikacji wojskowych. O konieczności liberalizacji wymagań specjalizacyjnych mówiło się w środowisku od dawna.

Większe pieniądze dla członków lekarskich komisji kwalifikacyjnych

Drugie rozporządzenie dotyczy pieniędzy dla członków komisji lekarskich. W uzasadnieniu propozycji podniesienia wynagrodzenia ustawodawca również wskazał problemy w skompletowaniu składu komisji w województwach i powiatach jako powód podniesienia wynagrodzeń. W wyniku proponowanych zmian maksymalne dzienne wynagrodzenie przewodniczącego komisji ma wzrosnąć z 899 zł do 1000 zł, lekarza z 764 zł do 800 zł, psychologa z 600 zł do 700 zł, pielęgniarek lub ratowników medycznych z 557 zł do 600 zł oraz sekretarza komisji z 476 zł do 500 zł.

Co daje kwalifikacja wojskowa?

Kwalifikacja wojskowa to nic innego jak nadanie kategorii zdolności do służby poborowemu. Mimo braku zasadniczej służby wojskowej, armia prowadzi kwalifikację. W 2024 r. kwalifikacji wojskowej podlega ok. 230 tys. osób. Osoby, którym nadano kategorię zdrowia "A" automatycznie są przesuwane do rezerwy. Do służby mogą trafić w razie działań w czasie zarówno w czasach pokoju, jak i kryzysu oraz wojny, ale jest to bardzo mało prawdopodobne, gdyż polska armia opiera się na dobrowolnym charakterze uczestnictwa.

Istnieją również wyszczególnione grupy zawodowe, która może trafić na ćwiczenia wojskowe pomimo braku przysięgi. Te grupy ma stanowić około 3 tysiące osób z maksymalnych 200 tys. przewidzianych do przeszkolenia rezerwistów i są to przedstawiciele newralgicznych dla armii profesji. Armia będzie powoływać przedstawicieli zawodów medycznych, weterynaryjnych, morskich oraz lotniczych oraz: psychologów, rehabilitantów, radiologów, diagnostów laboratoryjnych, informatyków, teleinformatyków, nawigatorów i tłumaczy.