Model, w którym o wszystkim decydował tylko zarząd, już się nie sprawdza. Obecnie w działalność tej organizacji muszą się także angażować pracownicy, bo są jej współwłaścicielami.

Kasy zapomogowo-pożyczkowe (KZP) to z reguły kilku aktywnych i bezinteresownych społeczników, którym towarzyszy tolerancyjna lub przychylna postawa pracodawcy. Jednak w dobie rynku pracownika dodatkowa praca, za którą nie otrzymuje się żadnych realnych korzyści, w tym oczywiście brak wynagrodzenia, w połączeniu z ogromną odpowiedzialnością i decyzjami wpływającymi na współpracowników, może zniechęcać do takiej aktywności. To zjawisko widać w komisjach rewizyjnych i zarządach, gdzie często spotyka się osoby wiekowe albo wyznaczone, a czasami wręcz zmuszone, do wykonywania tych czynności przez pracodawcę. Ta praktyka jest całkowicie sprzeczna z przepisami ustawy z 11 sierpnia 2011 r. o kasach zapomogowo-pożyczkowych (Dz.U. nr 1666; dalej: ustawa), ponieważ delegatami, członkami zarządu lub komisji rewizyjnej mogą być jedynie członkowie KZP, i to wybrani przez pozostałych, a nie np. nominaci z ramienia pracodawcy. Jak zatem zachęcić członków do działania? Co zrobić z KZP, aby działała?

Likwidacja, gdy brak chętnych

Należy rozpocząć od ponownego poprawnego zdefiniowania kasy zapomogowo-pożyczkowej jako organizacji członkowskiej, która musi opierać swe działanie na aktywności swych członków. Nie jest to zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, wobec którego pracownicy mogą być całkowicie bierni, ponieważ nawet odpis na ZFŚS ze środków przeznaczonych na płace jest wyliczany i pobierany przez pracodawcę bez ich udziału, a często nawet świadomości. W funduszach socjalnych lub produktach ubezpieczeniowych dba się tylko o poprawne złożenie wniosku, jego udokumentowanie lub uzasadnienie i ewentualne wyjaśnienie wątpliwości.

KZP ma natomiast całkowicie odmienny charakter. Zarówno zasady funkcjonowania, zakres, jak i sam sposób ich działania zależą jedynie i w pełni od decyzji samych członków – właścicieli danej organizacji. Ustawa określa ramy, w wielu obszarach dość elastycznie, jak wybory do władz KZP, wysokość, czas i rodzaje pożyczek, liczba i rodzaje funduszy lub wysokość wkładów; w innych zaś obszarach precyzuje niezbędne, ustawowe minimum, wspierając się przepisami powszechnymi. Członkowie bezpośrednio lub poprzez wybrane organy KZP muszą je wszystkie rozumieć i wypełniać. Niestety, tak się nie dzieje, przede wszystkim z braku wiedzy na temat obowiązków i możliwości samej kasy.

Przeciętny członek o KZP wie zazwyczaj tyle, że kasa zabiera mu określoną część pensji, którą po zakończeniu pracy powinien odzyskać, i że przysługuje mu raz na jakiś czas pożyczka. Reszta go nawet nie interesuje. Nie wie jednak, że np. jego danych i pieniędzy nie zabezpiecza żadna „niewidzialna ręka”, a jedynie to, jak sami członkowie kasy zadbali o to zabezpieczenie. To jedynie ich uchwały podejmowane podczas corocznych lub nadzwyczajnych spotkań mogą stworzyć warunki, które ochronią ich majątek i dane lub przeciwnie – narażą na niebezpieczeństwo. Upowszechnienie tej wiedzy z pewnością zachęciłoby członków KZP nie tylko do uczestniczenia w walnych zebraniach, lecz także do dużo dalej idącej aktywności.

Trzeba nawet postawić sprawę ostrzej i stwierdzić, że KZP, w których członkowie nie będą działać, należy zdecydowanie zlikwidować, bo ustawa nie dopuszcza istnienia podmiotu, który np. nie ma wystarczającej liczby członków zarządu, komisji rewizyjnej lub delegatów na walne zebranie, aby autoryzować sprawozdanie finansowe. KZP prowadzi obrót gospodarczy, oferując nieodpłatne usługi finansowe, ale robi to na specyficznych, unikatowych zasadach wymagających społecznego zaangażowania swych członków.

Warto też zauważyć wiele przywilejów, w które KZP została wyposażona. Jednym z nich jest to, że pracodawca jest zobligowany do pokrywania wszystkich wydatków związanych z kosztami obsługi, m.in. do zapewnienia pomocy prawnej i legalności działania, prowadzenia poprawnej rachunkowości, w tym obsługi dokumentów i sprawozdawczości, oraz do użyczenia adresu i udostępnienia lokalu na siedzibę dla bezpiecznego przechowywania dokumentacji, pieniędzy, danych elektronicznych i dokumentacji archiwalnej. Sami zaś członkowie kasy zbierają się na wspólnych posiedzeniach (walnym zebraniu) i radzą, jak kasa ma funkcjonować, jak wysokie składki i na jakie fundusze będzie pozwalała wpłacać swym członkom, jakie da to wpływy oraz ile zapomóg, pożyczek lub innych działań, i na jakich warunkach, będzie można z tych pieniędzy zrealizować. Kluczowe uchwały dotyczą zatem nie tylko kwestii prawnych, lecz także praktycznych – bo jeśli nie zostaną ustalone atrakcyjne i oczekiwane warunki, to chętni się nie znajdą. Jeśli ponadto zostaną zidentyfikowane ryzyka, utrzymany zostanie brak transparentności, a w miejsce zachęt pojawią się przymus i nakazy, to spowoduje to rezygnację nawet dotychczasowych entuzjastów. Sposób organizacji kasy może zwiększyć ilość pracy samych członków, ale też ich konieczne zaangażowanie, co może działać zarówno motywująco – dla tych, co rozumieją, w jaki sposób zyskują, jak i demotywująco – dla wszystkich nieprzywykłych do zmian.

Jako przykład koniecznej aktywności członków kasy można wskazać zmianę modelu zaczerpniętego z czasów socjalistycznych, gdy wszyscy wpłacali określony procent wynagrodzenia, a mogli pożyczyć jednorazowo i do całkowitej spłaty trzykrotność swych wkładów. Współcześnie takie rozwiązanie prowadziłoby do tego, że najlepiej zarabiający byliby zdolni pożyczać nawet setki tysięcy złotych, zaś osoby z niższymi dochodami nigdy nie osiągnęłyby atrakcyjnego poziomu pożyczki, bo ich dewaluujący się wkład pozostanie nieduży. Wykładniczy wzrost wartości pożyczki względem wkładu opartego na wynagrodzeniach tworzyłby olbrzymie, niebezpieczne dysproporcje, a sfinansowanie tych wysokokwotowych pożyczek byłoby realizowane przecież z dziesiątków lub setek składek członków o niskich wkładach. W przypadku niespłacenia nawet ich poręczenia mogłyby się okazać nieskuteczne. Podobnie nie sprawdza się współcześnie obowiązujący w wielu kasach od dziesięcioleci model, w którym o wszystkim decyduje zarząd. Zarząd powinien przedstawiać propozycje dotyczące np. udzielania pożyczek na walnym zebraniu, a członkowie kasy powinni je akceptować lub odrzucać, przyjmując współczesne i atrakcyjne dla nich opcje.

Papierowo lub elektronicznie

Brak aktywności członków może stać także na przeszkodzie unowocześnianiu zarządzania kasą, czyli pozostanie przy tradycyjnym, papierowym obiegu wszystkich dokumentów. Może to istotnie dodać pracy osobom skierowanym przez pracodawcę do jej obsługi, a być może konieczne stanie się nawet zwiększenie liczby takich osób. Obecnie istnieje bowiem obowiązek tworzenia dokumentów podobnych do tych, jakie są spotykane w innych instytucjach pożyczkowych, tj. m.in. karty danych osobowych, zgody na przetwarzanie danych i klauzul informacyjnych, wniosku o pożyczkę, decyzji w sprawie wniosku (uchwał), umów pożyczki z harmonogramem i sposobem spłaty, poręczenia wraz z dokumentacją poręczeniową, dokumentacji wypłaty, spłaty lub windykacji (w tym możliwej lub nie sprzedaży zobowiązania, spłaty przez poręczycieli, opłat dodatkowych), dokumentacji zaspokojenia lub zwolnienia pożyczki wraz z całą towarzyszącą powyższym dokumentacją rachunkową. Na marginesie warto dodać, że dawna odręczna notka o pożyczce lub spłacie nie jest już akceptowalna.

KZP może jednak zdigitalizować dokumentację i udostępnić zdalny dostęp do niej. Takie przekształcenie należy zaplanować, zaprogramować, wdrożyć i za nie zapłacić, co spoczywa na pracodawcy. Obsługa zdalna daje w perspektywie dużo wyższy standard bezpieczeństwa i wygody, a przede wszystkim dostępności, z którego już dziś można korzystać, używając aplikacji bankowych. Niestety taka transformacja jest niechętnie finansowana przez pracodawców, zwłaszcza gdy sami członkowie kasy są nieaktywni.

Konieczna promocja

Ponadto nie sposób przecenić roli edukacji co do charakteru kasy. Jak już wspomniałem, we współczesnej KZP jej członek musi być aktywny, jeśli chce, aby ta uprzywilejowana forma oszczędności, pożyczek i wzajemnego zabezpieczenia oraz pomoc przetrwała. Dlatego też osobie przystępującej lub pozostającej w KZP należy wytłumaczyć model biznesowy działania całego przedsięwzięcia. Powinna ona się dowiedzieć, że staje się współwłaścicielem kasy, co oznacza, że jest również za nią współodpowiedzialna. I to nie tylko finansowo, lecz także operacyjnie, poprzez uczestnictwo w spotkaniach i podejmowanie decyzji.

Nie mniej ważne są też klasyczna wielokanałowa promocja, w tym przez media społecznościowe, podkreślenie sprawczości członków i jakości działania KZP w oparciu o nacisk społeczny na pracodawcę. Pomocne mogą być wprowadzenie ankiet, pytań otwartych, newsletterów, wątków dyskusji, tablic informacyjnych, propagowanie wiedzy, prawidłowego zachowania oraz reagowania na napotkane nieprawidłowości, aż do wypracowania standardu aktywności poprzez konkretne działania proaktywne, a nie jedynie bierne współfinansowanie funduszy. Aktywność nie powinna ograniczać się do obecności na walnym zebraniu lub dbaniu o aktualizację danych osobowych własnych i osób upoważnionych. Członkowie kasy powinni samodzielnie propagować KZP wśród nowych pracowników i wzajemnie mobilizować się do pozyskiwania tematycznych informacji, zdobywania umiejętności, przekazywania dobrych praktyk i do wykorzystywania ich w praktyce na rzecz KZP. Tylko takie działania zwiększą bezpieczeństwo i zapewnią wzrost możliwości kasy z korzyścią dla samych jej członków. ©℗

Dlaczego to się opłaca

• Kasa zapomogowo-pożyczkowa nie ma statusu instytucji pożyczkowej, nie musi spełniać rygorystycznych wymogów ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1028).

• Od pożyczki udzielanej przez KZP nie opłaca się podatku od czynności cywilnoprawnych.

• Pożyczki z KZP są nieoprocentowane.

• Warunki udzielanych pożyczek przez KZP muszą zostać zapisane w statucie kasy, a nie regulaminie lub informacji zarządu.

• Z zapomóg udzielanych przez kasę nie prowadzi się egzekucji administracyjnej i sądowej (komorniczej).

• Regularnie deponowane comiesięczne wkłady (składki) na KZP budują indywidualne oszczędności członka. ©℗