Art. 162 kodeksu pracy przewiduje, że pracownik ma prawo podzielić urlop wypoczynkowy na części, jednak przynajmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 dni kalendarzowych. Czy zatem oznacza to, że pracodawca może nakazać nam wzięcie urlopu, tak byśmy mieli ciągiem 14 dni kalendarzowych wypoczynku?

Karolina Niedzielska, specjalistka od prawa pracy i ubezpieczeń społecznych przytacza tu stwierdzenie Departamentu Prawnego Państwowej Inspekcji Pracy z 30 lipca 2021 roku. Uznano wówczas, że wykroczeniem jest nieudzielenie przysługującego pracownikowi urlopu wypoczynkowego lub bezpodstawne obniżenie wymiaru tego urlopu. Dodano, że nadmierne rozdrobnienie urlopu udzielanego na wniosek pracownika nie stanowi wykroczenia przeciwko jego prawom. - Należy rozumieć więc, że nieudzielenie pracownikowi co najmniej jednej części, która będzie krótsza niż 14 kolejnych dni nie jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika. Uważam, że tak wyrażone stanowisko zasługuje na aprobatę - ocenia Niedzielska.

Pracownik może rozdrobnić swój urlop tak jak chce

Wynika z tego, że to pracownik jest dysponentem bieżącego urlopu wypoczynkowego i swojego wniosku lub planowania tego urlopu w planie urlopowym. - Artykuł 162 kodeksu pracy wskazuje, że na wniosek pracownika urlop może być podzielony na części, czyli to pracownik jest dysponentem tego rozdrabniania urlopu na części. W konsekwencji może on sobie tak rozdrobnić urlop, że nie będzie miał tych 14 kolejnych dni kalendarzowych wolnego - zauważa Karolina Niedzielska.

Co oznacza słowo "powinien" z art. 162 kodeksu pracy?

Dużo osób wskazuje również na użyte w art. 162 kodeksu pracy słowo "powinien", które łączą z obowiązkiem. - Nie można się z tym zgodzić. Należy odwołać się do wykładni językowej, która ma pierwszeństwo przed wykładnią celowościową lub funkcjonalną. W słowniku języka polskiego znajdujemy wyjaśnienie, że sformułowanie "powinien" oznacza, że jakieś zachowanie jest pożądane, spodziewane, ale nie jest nakazane. W rezultacie oznacza to, że jeżeli pracownik chce, to może rozdrobnić sobie urlop tak, żeby miał 14 dni wypoczynku ciągiem. Ale pracodawca nie może mu tego narzucić - wskazuje rozmówczyni Dziennika Gazety Prawnej.

W kodeksie pracy nie ma sankcji za nieprzestrzeganie art. 162

Karolina Niedzielska dodaje, że prawo działa w ten sposób, że jeżeli mamy do czynienia z jakąś normą czy dyspozycją, to powinna być określona sankcja, zabezpieczenie prawne, dające pracodawcy możliwość wyegzekwowania danego zachowania. - W kodeksie pracy nie ma jednak takiego zabezpieczenia, a zatem pracodawca nie dostał żadnych narzędzi prawnych, żeby na pracowniku wymusić albo narzucić mu wybór urlopu wypoczynkowego w taki sposób, żeby przypadało to na 14 kolejnych dni - mówi. - W prawie pracy nie ma też żadnego przepisu ustanawiającego, że jeżeli pracodawca nie udzieli 14 dni wypoczynku, to podlega karze grzywny. Art. 282 § 1 pkt 2 k.p. mówi nam o tym, że grzywnie podlega pracodawca, który nie udzieli pracownikowi przysługującego mu urlopu. W tym przepisie nie ma mowy o 14 dniach urlopu. Zresztą byłoby nielogiczne, żeby pracodawca ponosił konsekwencje wyboru pracownika dotyczącego jego dni urlopowych.

Pomocniczo możemy sięgnąć także do wykładni funkcjonalnej, a zatem zwrócić uwagę na funkcję i cel urlopu wypoczynkowego. - Jego funkcją jest odpoczynek fizyczny i psychiczny, oderwanie się od obowiązków zawodowych i powrót do firmy w pełni sił, tak żeby dalej móc pracować. Prawo nie może tutaj wkraczać w wolę pracownika. Jedna osoba może odpoczywać przez 14 dni ciągiem i następnie wypoczęta wrócić do pracy, ale ktoś inny może stwierdzić, że woli mieć krótsze wakacje kilka razy w roku - wyjaśnia Karolina Niedzielska.

Nie można pominąć także kwestii urlopów dotyczących rodziców. Niedzielska wskazuje, że w roku szkolnym mamy zaplanowane dwa okresy wolnego - ferie letnie oraz ferie zimowe. - Być może rodzice chcieliby wyjechać z dziećmi zarówno na urlop latem, jak i zimą - przewiduje specjalistka od prawa pracy.

Czy wczasy pod gruszą to 14-dniowy wypoczynek?

14-dniowy wypoczynek jest też błędnie wiązany z tzw. wczasami pod gruszą. To świadczenie wypłacane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, jeśli pracodawca taki fundusz wprowadza. - W orzecznictwie sądów powszechnych jest jasno wskazane, że pracodawca nie może uzależniać wypłaty z tego funduszu od innych kryteriów, niż kryterium socjalne, czyli ustalenie sytuacji życiowej, bytowej i materialnej pracownika. A więc ilość wykorzystanego urlopu nie mieści się w tym kryterium. Poza tym świadczenie urlopowe to nie są wczasy pod gruszą, ponieważ świadczenie urlopowe jest wypłacane, kiedy nie ma ustanowionego zakładowego funduszu świadczeń socjalnych - tłumaczy Karolina Niedzielska.

Karolina Niedzielska specjalizuje się w prawie pracy i ubezpieczeń społecznych. Na co dzień prowadzi placówkę kształcenia ustawicznego w formach pozaszkolnych w zawodzie kadry i płace.