Przeprowadziliśmy proces rekrutacji i wybraliśmy jednego z kandydatów, o czym go poinformowaliśmy, a następnie uzgodniliśmy z nim warunki zatrudnienia. Jednak później zatrudniliśmy inną osobę. Okazało się jednak, że wybrany wcześniej kandydat rozwiązał dotychczasową umowę o pracę, a teraz żąda od nas odszkodowania. Czy sąd może się do jego żądań przychylić? Wszelkie uzgodnienia były dokonywane ustnie.

Już na wstępie trzeba podkreślić, że przepisy kodeksu pracy nie zawierają przepisów, które regulowałyby to zagadnienie. Należy zatem odwołać się do przepisów kodeksu cywilnego, do których stosowania odsyła art. 300 k.p. W opisywanej sytuacji mogą mieć zastosowanie przepisy dotyczące zawierania umów przedwstępnych. Z art. 389 k.c. wynika m.in., że umowa, przez którą jedna ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy (umowa przedwstępna), powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej. Jeżeli termin, w ciągu którego ma być zawarta umowa przyrzeczona, nie został oznaczony, powinna ona być zawarta w odpowiednim terminie wyznaczonym przez stronę uprawnioną do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej. Z kolei w art. 390 k.c. postanowiono, że jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Strony mogą w umowie przedwstępnej odmiennie określić zakres odszkodowania.

W tym miejscu powstaje pytanie, czy uzgodnienia między pracodawcą a niedoszłym pracownikiem można potraktować jako umowę przedwstępną i czy rodzi to skutki dla pracodawcy. Odpowiadał na nie m.in. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie w wyroku z 3 grudnia 2018 r., sygn. akt VIII P 201/18. Sąd rozpatrywał roszczenie niedoszłego pracownika o odszkodowanie z tytułu uchylenia się przez pracodawcą od zawarcia przyrzeczonej umowy o pracę i roszczenie to uznał.

Warto zatem poznać motywy, jakimi kierował się sąd. Otóż odwołał się on do art. 3531 k.c., zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zwrócił przy tym uwagę, że zawieranie umów przedwstępnych o pracę nie jest sprzeczne z zasadami prawa pracy (por. postanowienie SN z 13 maja 1977 r., sygn. akt I PZ 23/77). Podstawę prawną do zawarcia takiej umowy stanowi art. 389 k.c. Umowa przedwstępna powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej, do której zawarcia strony się zobowiązują, a więc: rodzaj pracy, miejsce wykonywania pracy, wynagrodzenie za pracę odpowiadające rodzajowi pracy ze wskazaniem składników wynagrodzenia, wymiar czasu pracy, termin rozpoczęcia pracy.

Co jednak najważniejsze, sąd podkreślił, że umowa przedwstępna może zostać zawarta w dowolnej formie. Umowa o pracę zgodnie z art. 29 par. 2 k.p. powinna być zawarta w formie pisemnej, jednak umowa przedwstępna zobowiązująca do jej zawarcia może być zawarta w formie ustnej lub innej dowolnej formie, żaden przepis prawa bowiem nie określa wymogów co do jej formy. Decyzja stron w tym zakresie ma jedynie znaczenie przy określaniu jej skutków oraz w postępowaniu dowodowym. Zgodnie bowiem z art. 390 k.c., jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Najczęściej szkodę będą stanowiły w takiej sytuacji utracone przez kandydata zarobki.

Dlatego w sprawie kluczowe było ustalenie, czy pracodawca złożył niedoszłemu pracownikowi stanowcze oświadczenie woli w zakresie zawarcia przedwstępnej umowy o pracę i czy ta osoba poniosła szkodę materialną, a jeżeli tak, to jaka była jej wysokość oraz czy pozostawała ona w normalnym, adekwatnym związku przyczynowym z działaniami lub zaniechaniami pozwanego. Sąd ustalił, że strony postępowania złożyły stanowcze i zgodne oświadczenia woli co do zawarcia umowy o pracę zawierające jej istotne elementy, a umowa przedwstępna o pracę została zawarta w formie ustnej. Udowodniono, że niedoszły pracownik poniósł szkodę na skutek niezawarcia z nim umowy o pracę, a sąd zaakceptował wysokość szkody obliczonej jako równowartość wynagrodzenia zasadniczego u poprzedniego pracodawcy za okres trzech miesięcy.

Podobnego wyniku sprawy można się zatem spodziewać także w opisywanej na początku sytuacji, o ile pracownik udowodni szkodę. ©℗