Pacjenci zyskają nową możliwość dochodzenia roszczeń za błędy medyczne. Sprawa zamiast do komisji na poziomie województwa trafi do organu działającego przy rzeczniku praw pacjenta. O ile poszkodowani zdecydują się na wybór tej ścieżki zamiast drogi sądowej.

Dziś wchodzi w życie nowelizacja z 16 czerwca 2023 r. o zmianie ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2023 r. poz. 1675). Wprowadza Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych. Ta instytucja, oparta na innych niż do tej pory zasadach, ma być w założeniu efektywniejsza w przyznawaniu pacjentom odszkodowań za błędy medyczne.

Fundusz kontra sąd

Główną motywacją do wdrożenia zmian jest ułatwienie pacjentom (lub ich bliskim) dochodzenia roszczeń. Jednolity fundusz ma zastąpić komisje działające na poziomie województw. Jak wskazuje adwokat Katarzyna Czyżewska, wspólnik w kancelarii Czyżewscy, specjalizująca się w zagadnieniach z zakresu prawa farmaceutycznego i medycznego, celem było wprowadzenie administracyjnego trybu orzekania o roszczeniach przy założeniu systemu „no fault”. Oznacza to, że w trakcie postępowania nie będą badane związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem medycznym a jakością świadczenia usług medycznych, a także wina konkretnej osoby lub podmiotu leczniczego.

– To skupienie nowej procedury na zdarzeniu, a nie na szukaniu winnych jego zaistnienia, ułatwi szybkie i prostsze dochodzenie roszczeń przez pacjentów, zwłaszcza że nowe przepisy wprowadzają konkretne stawki odszkodowania za różnego rodzaju zdarzenia medyczne – wyjaśnia ekspertka. I tak przykładowo wysokość świadczenia kompensacyjnego z powodu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia wyniesie od 2 tys. zł do 200 tys. zł, a śmierci pacjenta – od 20 tys. zł do 100 tys. zł.

Wnioskodawca musi jednak mieć świadomość, że postępowanie przed komisją to nie postępowanie przed sądem. Ze wszystkimi tego konsekwencjami.

– Przede wszystkim należy pamiętać, że wprowadzona procedura jest alternatywą dochodzenia roszczeń za doznaną szkodę i ma ułatwić pacjentowi dochodzenie jego praw – tłumaczy Mateusz Zreda, radca prawny, partner w kancelarii Destrier. – Dla pacjenta oznacza to wybór pomiędzy opisaną w ustawie procedurą administracyjną prowadzoną przez powołany do tego celu organ a regularnym procesem sądowym, prowadzonym na podstawie procedury cywilnej w sądzie powszechnym – wyjaśnia.

Bilans zysków i strat

Pacjenta do skorzystania ze ścieżki administracyjnej mają zachęcić szybkość i proste, przejrzyste zasady postępowania – czyli kwestie, które ciągle są problemem w postępowaniach przed sądem.

– Przepisy przewidują stosunkowo krótki, bo zaledwie trzymiesięczny termin na rozstrzygnięcie sprawy przez rzecznika praw pacjenta, podczas gdy postępowania sądowe zazwyczaj trwają latami – mówi adwokat Czyżewska. – Postępowanie o zadośćuczynienie lub odszkodowanie przed sądem cywilnym wiąże się przy tym z koniecznością wykazania przez powoda przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, to jest winy oraz związku przyczynowego. Natomiast dla uzyskania świadczenia kompensacyjnego wystarczające będzie wykazanie, że miało miejsce zdarzenie medyczne w rozumieniu ustawy – tłumaczy.

Podobne problemy dostrzega Mateusz Zreda, wskazując, że postępowanie przed sądem powszechnym cechuje z kolei doza niepewności co do ostatecznego rozstrzygnięcia i brak określonego z góry czasu trwania postępowania.

– Należy jednak pamiętać, że w postępowaniu o odszkodowanie prowadzonym przed sądem powszechnym zainteresowany sam określa wysokość oczekiwanego odszkodowania. Świadczenia z funduszu mogą się okazać dość niskie. Oznacza to – po stronie pacjenta – konieczność dokonania analizy tego, co może być dla niego korzystniejsze, tj. relatywnie szybkie, ale jednak ograniczone świadczenie kompensacyjne czy dłuższa, ale potencjalnie bardziej korzystna pod względem wysokości odszkodowania lub zadośćuczynienia, procedura cywilna – wskazuje.

Postępowanie przed komisją zostało przewidziane tak, by pacjent mógł sobie sam poradzić ze złożeniem wniosku. Taka sytuacja będzie dużo trudniejsza w przypadku postępowania sądowego.

– Skuteczność tej drogi zależy głównie od zakresu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, sposobu jego oceny przez sąd oraz aktywności stron postępowania – wylicza Mateusz Zreda. – Niewątpliwie decydując się na ścieżkę sądową, warto rozważyć skorzystanie ze wsparcia profesjonalnego pełnomocnika procesowego – dodaje.

Okres przejściowy

Po ponad dekadzie funkcjonowania przejdą do historii wojewódzkie komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych. W pierwszym kwartale tego roku komisje zajmowały się 631 sprawami, w kolejnym natomiast liczba spraw osiągnęła 561 (bez danych dla województw: zachodniopomorskiego i podlaskiego). „Likwidacja” komisji nie odbędzie się zatem z dnia na dzień.

– Nadal istnieje możliwość złożenia do dotychczasowych wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych wniosków o ustalenie zdarzeń medycznych na zasadach dotychczasowych w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy – dla zdarzeń medycznych mających miejsce przed dniem wejścia w życie noweli – wyjaśnia Mateusz Zreda. Nowelizacja przewiduje likwidację działających obecnie komisji od 1 lipca 2024 r.

Nie wszystkie sprawy będą miały jednak szansę się zakończyć do tego czasu. Również w takim przypadku pacjenci nie zostaną bez pomocy.

– Postępowania, które zostały zawieszone ze względu na toczące się w związku z tym samym zdarzeniem postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej osoby wykonującej zawód medyczny lub postępowania karnego w sprawie o przestępstwo, muszą być niezwłocznie podjęte – mówi Katarzyna Czyżewska. Jak dodaje, postępowania, które nie zakończą się do 30 czerwca 2024 r., zostaną przejęte przez rzecznika praw pacjenta.

Okres przejściowy jest niezbędny, żeby przygotować szczegółowe rozwiązania dotyczące funduszu. Obecnie brakuje rozporządzeń wykonawczych określających m.in. wysokość świadczenia, wynagrodzenia członków komisji odwoławczej czy zasady działania zespołu ds. świadczeń z funduszu działającego przy rzeczniku praw pacjenta. Trzeba również wybrać osoby pełniące funkcje w komisji i zespole. Do pełnego wdrożenia nowych rozwiązań zatem jeszcze daleka droga.©℗

ikona lupy />
Co zmieni się w ustawie o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta? / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe