Obecny model rodziny to "dwa plus jeden". Wiele rodzin jest bezdzietnych - podkreśla w rozmowie z IAR rzecznik prasowy Głównego Urzędu Statystycznego Artur Satora. Jak wyjaśnia tuż po wojnie było wiele rodzin mających czworo czy pięcioro dzieci, w niektórych rodzinach było nawet dziesięcioro i więcej dzieci. Dzisiaj najczęściej spotykanym modelem rodziny jest dwa plus jeden - zwraca uwagę Artur Satora. Dodaje, że to oznacza brak zastępowalności pokoleń.
Receptą na nasze demograficzne problemy ma być, według rządu, program "Rodzina 500 Plus", który czeka na podpis prezydenta. Program ma przyczynić się do zwiększenia dzietności i zmiany modelu na przynajmniej "dwa plus dwa" a może nawet "dwa plus trzy".