Zdaniem Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wymóg złożenia wniosku o wolne na opiekę nad dzieckiem z co najmniej siedmiodniowym wyprzedzeniem jest uzasadniony z uwagi na konieczność pogodzenia interesów pracownika i pracodawcy.

Czytelnik zgłosił się do nas z postulatem zawężenia terminu, po którym pracodawca ma obowiązek uwzględnić wniosek o udzielenie urlopu ojcowskiego. Obecnie, zgodnie z art. 1823 par. 2 kodeksu pracy, urlop ten jest udzielany na pisemny wniosek, który to powinien być złożony przez ojca dziecka w terminie nie krótszym niż siedem dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu. Czytelnik postuluje, by termin ten skrócić do dwóch dni. Jak bowiem podkreśla, w praktyce obecna długość terminu uniemożliwia ojcu skorzystanie z przysługującego mu uprawnienia w czasie, kiedy jest ono najbardziej potrzebne, czyli w okresie przypadającym bezpośrednio po porodzie. Ze względu na to, że z reguły nie da się przewidzieć dokładnej daty narodzin dziecka, niemożliwe jest też dochowanie owego siedmiodniowego terminu.

Ustne ustalenia vs. pisemny wniosek

Problem, z którym zetknął się nasz czytelnik, powstał w sytuacji, kiedy po narodzinach dziecka chciał on skorzystać z dwóch dni urlopu okolicznościowego, a następnie z urlopu ojcowskiego. Ten ostatni przysługuje w wymiarze dwóch tygodni, z możliwością podziału na dwie tygodniowe części. Planował najpierw wykorzystać tydzień i, w zależności od samopoczucia dziecka i matki, ewentualnie przedłużyć urlop o kolejny tydzień. O tym zamiarze czytelnik poinformował swoją bezpośrednią przełożoną i spotkał się z akceptacją i zrozumieniem. Wniosek w formie pisemnej złożył w pierwszym dniu roboczym po narodzinach dziecka (2 stycznia 2023 r.).
– Przygotowując go na piśmie, sprawdziłem dokładne brzmienie przepisu o urlopie ojcowskim i dowiedziałem się, że należy o niego zawnioskować pisemnie z zachowaniem siedmiodniowego wyprzedzenia. Oznaczało to, że już byłem w sytuacji, w której pracodawca mógł mi odmówić płynnego przejścia z urlopu okolicznościowego w urlop ojcowski. Co więcej, ten sam wymóg uniemożliwił mi także dokonanie wyboru odnośnie do skorzystania z drugiego tygodnia urlopu ojcowskiego pod koniec pierwszego. Od razu musiałem zdecydować co do całego wymiaru urlopu, inaczej znowu przekroczyłbym określony w przepisie wymóg siedmio dniowego wyprzedzenia. Dlatego zadeklarowałem od razu skorzystanie z pełnego wymiaru urlopu – tłumaczy czytelnik.
W złożonym wniosku została zawarta informacja, że o zamiarze skorzystania z urlopu ojcowskiego informował wcześniej bezpośrednio przełożoną. Uzyskał także jej adnotację potwierdzającą ten fakt. Mimo to następnego dnia otrzymał informację z kadr, że wniosek złożył, nie dochowując wymaganego w k.p. terminu, a rozmowa z przełożonym nie spełnia określonego w przepisie wymogu wniosku w formie pisemnej.
Czytelnik przekonuje, że oba problemy związane ze skorzystaniem z urlopu ojcowskiego w okresie bezpośrednio po urodzeniu dziecka nie wystąpiłyby, gdyby wymagane było złożenie wniosku z wyprzedzeniem dwudniowym. Wtedy wniosek o urlop ojcowski mógłby on złożyć razem z wnioskiem o urlop okolicznościowy, a o ewentualnym przedłużeniu o drugi tydzień zadecydować po pięciu dniach korzystania z urlopu ojcowskiego. – Wówczas to dodatkowe uprawnienie urlopowe dla ojców przysługiwałoby faktycznie od dnia narodzin dziecka, a nie tylko teoretycznie – uważa czytelnik.

Kwestia interpretacji

O problematyczną kwestię zapytaliśmy prawników. I jak się okazuje, można by ją rozwiązać już na bazie obecnie obowiązujących przepisów. – Te siedem dni zostało przewidziane w k.p. po to, by dać pracodawcy czas na przygotowanie się na dłuższą nieobecność pracownika. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, by zastosować bardziej korzystne reguły, tj. udzielić urlopu bez zachowania tego terminu – wskazuje Karolina Schiffter, adwokat, partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler.
– Ten termin jest instrukcyjny i pracodawca może go skrócić – potwierdza Justyna Tyc-Brzosko, radca prawny, senior associate w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Takie samo stanowisko zajął również resort pracy w odpowiedzi na pytanie DGP. – Nie ma jakichkolwiek przeszkód prawnych, aby pracodawca udzielił pracownikowi urlopu ojcowskiego, nie wymagając od niego zachowania ww. terminu na złożenie wniosku, np. udzielił tego urlopu nawet z dnia na dzień, uznając, że nie ma ku temu przeszkód organizacyjnych – wskazuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Prawnicy przypominają jednocześnie o innych możliwościach wykorzystania wolnego od pracy w celu opieki nad dzieckiem. Oprócz dwóch dni wspomnianego wcześniej urlopu okolicznościowego pracownik ma też do dyspozycji urlop wypoczynkowy, w tym cztery dni na żądanie, a w ostateczności urlop bezpłatny. Warto też pamiętać o dwóch dniach opieki nad dzieckiem, które przysługują na podstawie art. 188 k.p. Możliwe jest też skorzystanie z prawa do zwolnienia lekarskiego na opiekę nad dzieckiem po porodzie, które wynika z przepisów dotyczących zasiłku opiekuńczego (można je otrzymać pod warunkiem opłacania ubezpieczenia chorobowego).
Jak widać, problem, z którym mierzył się nasz czytelnik, mógłby zostać rozwiązany bez interwencji ustawodawcy, np. gdyby pracodawca w tej kwestii zasięgnął porady prawnej. Tak się niestety nie stało. Trudności w interpretacji przepisu na korzyść pracownika mogą jednak wskazywać na celowość zmian prawnych w tym obszarze.

Odpowiedź resortu

Pismo w tej sprawie, z postulatem zmian w prawie, czytelnik skierował również m.in. do resortu pracy. Zapytaliśmy więc Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, w jaki sposób ustosunkuje się do wniosku. – Obecnie nie są planowane zmiany w zakresie skrócenia terminu na złożenie wniosku o urlop ojcowski – wskazał resort w odpowiedzi dla DGP. Wyjaśnił również, że celem takiego określenia terminu na złożenie wniosku o urlop ojcowski jest pogodzenie uzasadnionych interesów nie tylko pracownika, lecz także pracodawcy, który na okres urlopu ojcowskiego musi zapewnić normalny tok wykonywania pracy na stanowisku zajmowanym przez pracownika korzystającego z tego urlopu. – Należy zauważyć, że termin wnioskowania o urlop ojcowski jest już w obecnym stanie prawnym relatywnie krótki. Wniosek o urlop rodzicielski (lub jego część) należy bowiem złożyć w terminie nie krótszym niż 21 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu (art. 1821d par. 1 k.p.), natomiast w wielu przypadkach, w których pracownik – ojciec wychowujący dziecko, lub pracownik – inny członek najbliższej rodziny, może skorzystać z części urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego (w szczególnych okolicznościach określonych w kodeksie pracy, w których z wykorzystywania części takiego urlopu rezygnuje pracownica – matka dziecka), musi on złożyć wniosek w terminie nie krótszym niż 14 dni przed rozpoczęciem korzystania z części urlopu (art. 180 par. 9 i art. 1821g k.p.) – uzupełnia resort. ©℗

Ważne

Zmiany w noweli k.p.

Nowelizacja kodeksu pracy, której pierwsze czytanie Sejm przeprowadził 26 stycznia 2023 r., przewiduje już pewne ułatwienie przy składaniu wniosku o urlop ojcowski, a mianowicie pozwoli na dokonanie tego już nie tylko w postaci papierowej, ale także elektronicznej (np. w odpowiednim systemie teleinformatycznym pracodawcy albo za pośrednictwem e-maila). Jednocześnie jednak przewiduje skrócenie okresu, w jakim możliwe będzie wykorzystanie tego uprawnienia, a który to wyznacza wiek dziecka – dziś jest to możliwe do ukończenia przez dziecko drugiego roku życia, a po zmianach – do ukończenia pierwszego roku życia. W zamian za to ojcowie będą mogli skorzystać ze specjalnej puli dziewięciu tygodni urlopu rodzicielskiego, przewidzianej tylko dla nich. Ale z jego wykorzystaniem trzeba będzie zaczekać do końca urlopu macierzyńskiego.

©℗