Nowe przepisy będą korzystne dla pracodawców, którzy zatrudniają obcokrajowców na etat. Trudniej będą mieli ci, którzy proponują zlecenia

Wymóg zatrudnienia cudzoziemca na nie mniej niż np. jedną czwartą etatu, jedynie roczne zezwolenia na pracę dla obcokrajowców na umowach cywilnoprawnych czy możliwość wprowadzenia limitów na ich zatrudnianie - te zmiany budzą najwięcej zastrzeżeń firm w projekcie ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców, przygotowanym przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Jego głównym celem jest zmniejszenie barier administracyjnych i formalności dotyczących zatrudniania obcokrajowców, a także przeciwdziałanie zaniżaniu standardów na rynku pracy (pisaliśmy o tym w DGP nr 179/2022 „Rząd szykuje bat na firmy”). Pracodawcy uważają, że kierunek nowych przepisów jest słuszny, ale wytykają też projektowi słabe punkty.

Kłopotliwe ograniczenia

- Niektóre propozycje zawarte w projekcie ustawy mogą powodować dodatkowe wyzwania i koszty dla pracodawców - ocenia Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan. Przykładowo, zgodnie z projektem warunkiem uzyskania zezwolenia na pracę będzie odpowiedni wymiar czasu, który nie może być niższy niż jedna czwarta pełnego etatu w miesiącu czy też 10 godzin tygodniowo. W przypadku zamiaru powierzenia pracy na pół etatu zezwolenie na pracę będzie mogło zostać wydane maksymalnie na jeden rok, a nie na trzy lata, jak jest dotychczas. - Wydanie zezwolenia na pracę na okres nie dłuższy niż rok przewidziano również dla nowo powstałych firm oraz cudzoziemców wykonujących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych - dodaje ekspertka.
- Takie nowe rozwiązania z perspektywy części przedsiębiorców są niekorzystne - przyznaje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP). Niektóre firmy zatrudniają obcokrajowców tylko na podstawie umów zleceń. Po zmianie prawa co roku będą musiały starać się o wystawienie kolejnego dokumentu, a to będzie oznaczało dodatkowe koszty i czas na załatwianie formalności. Szczególnie że zezwolenia nie będą już mogły być przedłużane, ale procedura uzyskania kolejnego ma być łatwiejsza i szybsza - wnioski w tej sprawie mają być rozpatrywane w pierwszej kolejności. Co ważne, pracownik w trakcie trwania tego procesu będzie mógł nadal wykonywać pracę, nie będzie więc ryzyka, że z uwagi na opóźnienia w wydaniu zezwolenia będzie ją musiał przerwać na jakiś czas. Zdaniem pracodawców korzystniej byłoby jednak utrzymać możliwość wydawania zezwoleń na trzy lata, nie uzależniając tego od wymiaru czasu pracy czy rodzaju zawartej umowy.
Jak resort uzasadnia swoją propozycję? Chce w ten sposób walczyć z nadużyciami i obniżaniem standardów zatrudniania cudzoziemców. Zdarza się bowiem, że pracodawcy deklarują zaniżony wymiar czasu pracy w celu zmniejszenia jej kosztów.
W projekcie znalazły się też dodatkowe obowiązki dla firm. - Kłopotliwe będzie dla pracodawców informowanie starosty o zakończeniu pracy cudzoziemca na podstawie oświadczenia. W obowiązującej ustawie jest to czynność fakultatywna - wskazuje ekspertka Lewiatana. Wprowadzenie takiego obligu będzie wymagało od firm skrupulatnego pilnowania terminu. A to będzie utrudnienie zwłaszcza dla tych, którzy zatrudniają wielu obcokrajowców.
Przedstawiciele pracodawców podtrzymują też swoje obawy dotyczące możliwości wprowadzenia przez Radę Ministrów limitów zatrudniania cudzoziemców w danej firmie. Takie rozwiązanie również jest zawarte w projekcie ustawy. - Kryteria oraz ramy czasowe ustalenia limitów w przypadku poszczególnych firm pozostają niejasne, natomiast skutkować będą odmowną decyzją urzędu - podkreśla Nadia Kurtieva. To może utrudnić zapełnianie wakatów, gdy na polskim rynku chętnych do pracy zabraknie, a przez rządowy limit firma nie będzie mogła sięgnąć po tych z zagranicy.

Czego brakuje?

ZPP zwraca uwagę, że w projekcie brakuje kilku postulowanych rozwiązań. - Pomimo licznych i pozytywnych propozycji ustawodawca (na tym etapie) nie zdecydował się na wprowadzenie oczekiwanych zmian, np. związanych z przeniesieniem na urzędy pracy kompetencji w zakresie wydawania zezwoleń na pracę, i wciąż decydującą rolę w tym zakresie będą pełnić wojewodowie - wskazuje ZPP.
MRiPS nie zdecydowało się także na wydłużenie okresu pracy sezonowej. Nadal cudzoziemcy będą mogli pracować na podstawie takich zezwoleń przez nie więcej niż dziewięć miesięcy.
Pracodawcy podkreślają, że mimo pewnych mankamentów propozycja przedstawiona przez resort jest rozwiązaniem i tak lepszym niż obowiązujące prawo. ZPP przypomina, że regulacje dotyczące zatrudniania cudzoziemców od dawna budziły kontrowersje. Przepisy były mało przejrzyste, a procedury skomplikowane. Stwarzało to liczne trudności dla obcokrajowców chcących podjąć w naszym kraju zatrudnienie. Mimo poczynionych w ostatnim czasie postępów w tym zakresie konieczne są kolejne zmiany, gdyż wielu pracodawców wciąż ma problemy ze znalezieniem pracowników na polskim rynku pracy.
- Proponowana ustawa bazuje na istotnych i pozytywnych zmianach dokonanych w zakresie zatrudniania cudzoziemców w ostatnich miesiącach oraz dodaje szereg nowych, dobrych rozwiązań usprawniających procedury - konkluduje ZPP.
ikona lupy />
Najistotniejsze proponowane zmiany w zatrudnianiu cudzoziemców / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Etap legislacyjny
Projekt ustawy skierowany do uzgodnień