Przysługuje on przez sześć miesięcy osobie, której wypowiedzeniem zmieniającym obniżono wynagrodzenie. Przepadnie, jeśli w tym czasie zatrudniony jest niezdolny do pracy.
Przed dylematem, czy zawiesić wypłatę dodatku wyrównawczego, czy też go wypłacać, stanęła ostatnio jedna z firm. Wręczyła ona pracownicy wypowiedzenie zmieniające z przyczyn dotyczących pracodawcy, jednocześnie przyznając jej ustawowy dodatek wyrównawczy na podstawie art. 10 ust. 4 ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (dalej: ustawa o zwolnieniach grupowych). Zgodnie z nim, jeżeli wypowiedzenie warunków pracy i płacy powoduje obniżenie wynagrodzenia, pracownikom przez okres nieprzekraczający sześciu miesięcy przysługuje dodatek wyrównawczy, który jest obliczany według zasad wynikających z kodeksu pracy (dalej k.p.). Całe zdarzenie miało jednak miejsce w okresie ochronnym z uwagi na korzystanie przez pracownicę z obniżonego wymiaru czasu na podstawie art. 1867 par. 1 k.p. W czasie wręczania wypowiedzenia zmieniającego pracownica była w ciąży i przebywała na zwolnieniu lekarskim. Tym samym w jej przypadku podstawa wymiaru zasiłku była taka jak sprzed wypowiedzenia zmieniającego. Okres sześciu miesięcy przysługujący na wypłatę dodatku wyrównawczego pokrywał się więc de facto z okresem jej nieobecności. U pracodawcy pojawiły się wątpliwości co do tego, czy powinien wypłacić dodatek wyrównawczy. A może powinien go zawiesić do czasu powrotu pracownicy ze zwolnienia ciążowego, czyli zacząć jego wypłacanie po jej powrocie do pracy?
Pozostało
85%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama