Zmiany legislacyjne przewidujące wsparcie przedsiębiorców, którzy tracą przez rosyjskie embargo, zapowiadała premier Ewa Kopacz w swoim expose. W minionym tygodniu projekt w tej sprawie został przyjęty przez Radę Ministrów.
Nowela przewiduje, że w latach 2015-16 na wsparcie firm, pozwalające ochronić miejsca pracy firmom, które ucierpiały m.in. na rosyjskim embargu, zarezerwowano do 500 mln zł. Pieniądze te mają pochodzić z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Przed głosowaniem noweli posłowie wysłuchali sprawozdania sejmowej komisji polityki społecznej, która zajmowała się dokumentem. Sprawozdawca komisji Izabela Mrzygłocka (PO) dziękowała posłom za bardzo szybką procę nad nowymi przepisami. Poinformowała też, że podczas prac w komisji do dokumentu zgłoszono dwie poprawki - obie o charakterze redakcyjnym. Zaznaczyła, że ich wprowadzenie nie spowodowało żadnych zmian merytorycznych.
Mrzygłocka podkreśliła też, że proponowane zmiany wraz z poprawkami komisja poparła jednogłośnie.
Ewa Drozd z PO wskazywała, że rozwiązania, które przewidują nowe przepisy są odpowiedzią na trudną sytuację, w jakiej znaleźli się polscy przedsiębiorcy. "Ustawa przewiduje instrumenty, które pozwolą przetrwać ten trudny okres przedsiębiorcom i ich pracownikom" - podkreśliła.
Wtórował jej poseł PiS Stanisław Szwed, który również stwierdził, że są to ważne zmiany. Zadeklarował, że jego klub zagłosuje za ich przyjęciem.
Na to, że posłowie dla wspólnego dobra potrafili stanąć ponad podziałami zwracał uwagę Piotr Walkowski (PSL). "Myślę, że powinno być tak stale" - wskazał.
Z kolei Tadeusz Tomaszewski z SLD, deklarując poparcie dla rządowej noweli, stwierdził, że takie rozwiązania powinny znaleźć się "na stałe w naszym systemie prawnym". "Gdyby ten instrument funkcjonował nie trzeba byłoby czekać aż do grudnia, tylko można byłoby wcześniej uruchomić te rozwiązania" - przekonywał.
Pozytywnie do zmian odniosła się też Zofia Popiołek z Twojego Ruchu.
Pomoc dla przedsiębiorców, którą przewiduje uchwalona ustawa, ma trafić do szerokiego kręgu firm - przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą i usługową w handlu, przetwórstwie i transporcie.
Pieniądze będą przeznaczone na dopłaty do wynagrodzeń dla pracowników zagrożonych zwolnieniami w firmach, w których przejściowo pogorszyły się warunki prowadzenia działalności gospodarczej w związku z wystąpieniem czasowego ograniczenia eksportu produktów na terytoria innych krajów. Wnioski o pomoc mają być kierowane do starostw.
Próg, przy którym będzie można się ubiegać o wsparcie, to 15-procentowy spadek obrotów w trzech miesiącach po 6 sierpnia 2014 r. w porównaniu z takim samym okresem rok wcześniej.
Zgodnie z nowymi przepisami Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych będzie miał możliwość wsparcia firm w wypłacie pracownikom części wynagrodzeń przy przestoju lub po skróceniu ich czasu pracy. Pieniądze będzie można też otrzymać na opłacenie składek na ubezpieczenie społeczne pracowników i dofinansowanie szkoleń dla pracowników.
Ustawa ma wejść w życie 1 lutego 2015 r., a z nowych rozwiązań będzie można skorzystać do 31 grudnia 2016 r. Teraz trafi do Senatu.
Na początku sierpnia Rosja wprowadziła zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Moskwy na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE. Wcześniej, od 1 sierpnia Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski. Trudności mają też firmy transportowe i te, które do tej pory wysyłały towary lub usługi do Rosji.
Według danych zawartych w ocenie skutków uchwalonej w piątek ustawy, u prawie 4 tys. firm wystąpił 15-proc. spadek obrotów między pierwszym półroczem 2013 r., a pierwszym półroczem 2014 r. W firmach tych pracuje ponad 26 tys. osób. (PAP)
Komentarze (29)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeAlbo: "Sejm ponad podziałami, w sprawie dalszego grabienia podatników"
Prawdą jest, że w socjal-demokracji bohatersko zwalcza się problemy, których nie ma.
Najpierw wiedząc, jakie to będzie miało skutki dla polskiej gospodarki nakładają sankcje, potem dziwią się jak Rosja odpowiada tym samym, a teraz "bohatersko" będą walczyć ze skutkami własnych błędów.
Oczywiście za pieniądze podatników, bo przecież nie za swoje. Wystarczyło nie zadzierać z Rosją. USA może, Niemcy też, nas na to nie stać.
A z tych 500 melonów to urzędasy pewnie zgarną niezłą sumkę po drodze od podatnika do "wybranych" firm.
Ciekawe, jak wytłumaczy się ze swojej decyzji 391 pozostałych...
Chyba sobie dziennikarzyna jakiś zadał trud zapytać go o to, skoro nawet w tytule gniota jego nazwisko umieścił
Pewien leśnik komunista zasadził las. Równo i dokładnie podlewał każde drzewo. Po paru latach drzewa urosły, ale nie każde było takie same. Żal było leśnikowi tych słabszych drzew, które trafiły na gorszy grunt i wyrosły mniejsze. Stwierdził, że w jego lesie, żadne drzewo nie będzie większe. Wszystkie będą równe. Zebrał więc kolegów z partii i wszystkie drzewa, zostały przycięte do wysokości najmniejszego drzewa w lesie.