• Jakie zadłużenie składkowe nie pozwoli na otrzymanie świadczeń wypadkowych
  • Czy ZUS może uznać, że zleceniobiorca jest współpracownikiem przedsiębiorcy
  • Dlaczego czynności powtarzalne nie mogą zostać uznane za wykonywanie umowy o dzieło
Prowadzę działalność gospodarczą. Na początku marca miałem wypadek przy pracy, wystąpiłem więc o wypłatę jednorazowego odszkodowania z tego tytułu. ZUS w decyzji z 15 kwietnia 2022 r. odmówił mi jednak jego wypłaty, gdyż na dzień wypadku miałem kilkumiesięczne zaległości w składkach. Uregulowałem je jednak, zanim złożyłem wniosek o świadczenie. Niestety, okazało się, że popełniłem błąd i w efekcie nadal miałem 3 zł zaległości. Czy ZUS mógł odmówić mi odszkodowania przy tak małym zadłużeniu?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy sięgnąć do przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym w tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej: ustawa wypadkowa). W art. 6 ust. 1 ustawy ustawodawca zawarł zamknięty katalog świadczeń z tytułu wypadku przy pracy lub chorób zawodowych. Zaliczają się do niego m.in.: zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne czy wreszcie jednorazowe odszkodowanie za wypadek przy pracy dla ubezpieczonego, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Ubezpieczonemu, który wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, przysługuje jednorazowe odszkodowanie. Przy czym za stały uszczerbek na zdrowiu uważa się takie naruszenie sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie czynności organizmu nierokujące poprawy, natomiast za długotrwały uszczerbek na zdrowiu uważa się takie naruszenie sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie czynności organizmu na okres przekraczający sześć miesięcy mogące ulec poprawie.
W kontekście podanego zapytania na szczególną zaś uwagę zasługuje art. 11 ust. 2 ustawy wypadkowej. Zgodnie z nim osobom:
1) prowadzącym pozarolniczą działalność i osobom z nimi współpracującym,
2) duchownym będącym płatnikami składek na własne ubezpieczenia
oraz członkom ich rodzin świadczenia, o których mowa w ust. 1, nie przysługują w razie wystąpienia w dniu wypadku lub w dniu złożenia wniosku o przyznanie świadczeń z tytułu choroby zawodowej zadłużenia z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne na kwotę przekraczającą 1 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę do czasu spłaty całości zadłużenia.
Aktualnie jest to więc kwota 30,10 zł (do 31 grudnia 2021 r. – 6,60 zł). Z opisu stanu faktycznego wynika jednak, że w chwili wypadku zadłużenie wynosiło kilka tysięcy złotych, a więc znacznie powyżej progu. Zadłużenie zostało zmniejszone poniżej 30,10 zł dopiero po wypadku. Nie ma to jednak znaczenia, co podkreśla orzecznictwo, np. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w wyroku z 20 lutego 2018 r., sygn. akt VI U 1053/17. Sąd wskazał, że jedną z przesłanek dyskwalifikujących ubezpieczonego przy ubieganiu się o świadczenia przewidziane w art. 6 ust. 1 ustawy wypadkowej jest występowanie w dniu wypadku zadłużenia z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne na kwotę przekraczającą 6,60 zł. Podkreślił, że ustalając prawo ubezpieczonego do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, organ rentowy jest zobowiązany uwzględniać stan na dzień wypadku, nie zaś stan na dzień złożenia wniosku lub jakikolwiek inny dzień.
Z powyższego wynika więc, że przy ocenie praw do jednorazowego odszkodowania znaczenie ma stan zadłużenia składkowego na dzień wypadku, a nie na inny dzień. W opisywanym przypadku nie ma więc podstaw, aby przyznać wspomniane odszkodowanie. Rozpoczęcie spłaty długu po dniu wypadku nie zmienia tego założenia, dopóki istnieje dług w jakiejkolwiek wysokości. Jak bowiem wprost stanowi cytowany wyżej art. 6 ust. 2 ustawy wypadkowej, świadczenia nie przysługują do czasu spłaty całości zadłużenia.
Podstawa prawna
• art. 6 i art. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1205; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 755)
Prowadzę jednoosobową działalność handlową. Mam problem z pracownikami, dlatego zamierzam zatrudnić na krótko moją żonę na umowie zleceniu. Czy w tej sytuacji mogę opłacać składki od wynagrodzenia od kwoty z umowy zlecenia? Na co dzień żona nie współpracuje przy tej działalności, nie chcę więc, żeby ZUS nakazał opłacanie składek jak za współpracownika.
Z art. 734 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.) wynika, że przez umowę zlecenie przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. W braku odmiennej umowy zlecenie obejmuje umocowanie do wykonania czynności w imieniu dającego zlecenie. Z kolei art. 735 k.c. stanowi, że jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie.
W opisywanej sytuacji znaczenie mają również przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa). Na uwagę zasługują art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 12 ust. 1 tej ustawy. Zgodnie z tymi regulacjami osoby fizyczne, które wykonują w Polsce m.in. umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z k.c. stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, oraz osoby z nimi współpracujące podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz ubezpieczeniu wypadkowemu. Osoby te mogą podlegać dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu na swój wniosek. Jak wynika zaś z art. 13 pkt 2 ustawy systemowej, zleceniobiorcy podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu od dnia oznaczenia w umowie jako dzień rozpoczęcia wykonywania pracy do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.
W kontekście opisywanej sytuacji znaczenie mają również art. 18 ust. 1, 3 i 7 ustawy systemowej. Wynika z nich, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe zleceniobiorców stanowi uzyskany z tytułu wykonywanej umowy przychód.
Warto również zwrócić uwagę na stanowisko wyrażone w piśmie ZUS z 8 marca 2022 r., znak WPI/20000/43/283/2022. Wskazano w nim dodatkowo na znaczenie art. 8 ust. 2 ustawy systemowej, z którego wynika, że pracownik spełniający kryteria określone dla osób współpracujących dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracująca. Umowa zlecenie jest umową regulowaną przez przepisy k.c., a więc jest odmienna w swej specyfice prawnej od umowy o pracę, a w konsekwencji nie może być traktowana analogicznie. Finalnie ZUS wskazał, że osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia, nawet jeżeli spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, podlega ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorca, bo wykonywanie pracy na zleceniu stanowi odrębny tytuł do ubezpieczeń społecznych od współpracy przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej. Dodatkowo zaakcentowano, że w odniesieniu do zleceniobiorców brak jest przepisu odpowiadającego w treści przepisowi art. 8 ust. 2 ustawy, który dotyczy pracowników. Jak widać, ZUS uznaje, że sama ustawa systemowa nie pozwala na uznanie zleceniobiorcy za współpracownika. Nie ma więc przeszkód, aby przedsiębiorca opłacał składki za żonę jak za zleceniobiorcę.
Podstawa prawna
• art. 734–7735 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1509)
• art. 6, art. 12, art. 13 ust. 2 i art. 18 ust. 1, 3 i 7 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 655)
Prowadzę sezonowo sprzedaż fast foodu. W okresie letnim jest bardzo duży obrót. Czy mogę doraźnie – na umowę o dzieło – zatrudnić osoby bez zgłaszania do ZUS, do ubezpieczeń? Osoby miałyby tylko przygotować konkretną ilość warzyw, pieczywa, wędlin, ale nie sprzedawać.
Zgodnie z art. 627 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.) przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Zatem umowę o dzieło wyróżnia przede wszystkim konkretny rezultat. W orzecznictwie sądowym podkreśla się przy tym, że dzieło określane jest zwykle jako rezultat pracy fizycznej lub umysłowej, materialny lub ucieleśniony materialnie, mający cechy pozwalające uznać go za przedmiot świadczenia przyjmującego zamówienie. Z kolei istotą umowy zlecenia (art. 734 k.c.) jest zasadniczo staranne działanie i nie ma znaczenia osiągnięcie wspomnianego rezultatu, a tylko same starania. Poza tym w przypadku umów o dzieło znaczenie ma osoba mająca określone cechy i wykonująca przedmiot dzieła, natomiast przy zleceniu nie ma znaczenia osobiste wykonanie zadania.
W kontekście podanego stanu faktycznego warto zauważyć, że osoby świadczące pracę na podstawie umów o dzieło nie miały stworzyć jakiegoś indywidualnie oznaczonego zadania, a jedynie wykonać szereg powtarzalnych czynności mających za przedmiot, ogólnie rzecz ujmując, przygotowanie posiłków sprzedawanych przez przedsiębiorcę. Nie wydaje się więc, aby tego typu czynności umożliwiały podpisanie z osobami je wykonującymi umowy o dzieło. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na postanowienie Sądu Najwyższego z 21 marca 2018 r., sygn. akt II UK 239/17, w którym m.in. zaakcentowano, że umowa o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. nie polega na prostych i powtarzalnych czynnościach, jak przygotowanie owoców do spożycia lub do dalszego przetworzenia. Indywidualny charakter dzieła nie może wyrażać się w ilości przerobionych warzyw – taki rezultat pracy nie stanowi cechy istotnej umowy o dzieło, gdyż wynika z pracy właściwej zwykłemu zatrudnieniu (pracowniczemu czy na podstawie umowy nienazwanej, do której stosuje się przepisy o zleceniu). Swoboda stron co do wyboru rodzaju umowy nie jest nieograniczona, a tym samym wola stron ujawniająca się m.in. w nazwaniu umowy umową o dzieło nie może prowadzić do skutków niezgodnych z ustawą. W podobnym kierunku podążył Sąd Okręgowy w Koninie w wyroku z 14 września 2017 r., sygn. akt III U 497/17. W tym orzeczeniu sąd weryfikował zasadność decyzji ZUS w przypadku umowy o dzieło na czynności związane z szeroko rozumianym przetwarzaniem warzyw. Otóż wskazał, że czynności dotyczące przetwarzania warzyw, czyli przygotowujące do dalszych etapów, np. sprzedaży, wykazują cechy dla typowych usług związanych z umową zleceniem. Konieczne jest przy nich zachowanie należytej staranności.
Należy więc uznać, że przygotowywanie warzyw lub innych produktów spożywczych w celu ich dalszej sprzedaży nie może stanowić umowy o dzieło. Nie zmienia tego to, że osoba przygotowująca nie uczestniczy w tej sprzedaży ani że ma do przygotowania określoną ilość warzyw lub pieczywa. Nie można bowiem w tym przypadku mówić o jakichkolwiek indywidualnych cechach rzekomego „dzieła”. Można w tym miejscu powołać się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 września 2021 r., sygn. akt II GSK 619/21. NSA podkreślił w nim, że w odróżnieniu od umowy zlecenia lub umowy oświadczenie usług, umowa o dzieło wymaga, aby czynności przyjmującego zamówienie doprowadziły do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Rezultat, na który umawiają się strony, musi być obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Celem umowy o dzieło nie jest bowiem czynność (samo działanie) lub zaniechanie, które przy zachowaniu określonej staranności prowadzić ma do określonego w umowie rezultatu, lecz samo osiągnięcie tego rezultatu. Przy umowie o dzieło chodzi o coś więcej, a mianowicie o osiągnięcie określonego skutku, niezależnie od rodzaju i intensywności świadczonej w tym celu pracy i staranności. Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie w wypadku niezrealizowania celu umowy jest więc odpowiedzialnością za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności. Z oczywistych względów takiego charakteru nie mają czynności, jakie wykonuje pomocnik w gastronomii.
Konsekwencją powyższego założenia jest to, że umowy na tego typu czynności jak krojenie warzyw należy kwalifikować jako umowy o świadczenie usług. A wobec nich zastosowanie ma art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Zgodnie z nim obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają m.in. osoby wykonujące umowy o świadczenie usług, do których zgodnie z k.c. stosuje się przepisy dotyczące zlecenia.
Należy więc uznać, że w opisywanej sytuacji przedsiębiorca nie może zawrzeć z pomocnikami umowy o dzieło, ponieważ czynności przez nich wykonywane mają charakter powtarzalny. We wskazanym stanie faktycznym należy więc zawrzeć umowę zlecenie (świadczenia usług) i oskładkować ją na zasadach ogólnych. ©℗
Podstawa prawna
• art. 627 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1509)
• art. 6 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 655)