Sąd Najwyższy rozstrzygnie dziś, w jaki sposób ustalić wartość sprawy, która uprawnia do złożenia skargi kasacyjnej.

Sprawa, na kanwie której zapadło pytanie prawne, dotyczy ubezpieczonej, której sąd II instancji oddalił apelację w sprawie o ustalenie podlegania dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. W skardze kasacyjnej do SN odwołująca oznaczyła wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 18 tys. zł (według kryterium wysokości świadczenia – w tym wypadku zasiłku macierzyńskiego, które otrzymywałaby w przypadku ustalenia, że podlega ubezpieczeniu).
Sąd Apelacyjny z urzędu sprawdził zadeklarowaną sumę. W konsekwencji ustalił inną kwotę – 130,62 zł (czyli sumę składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe ubezpieczonej za sporny okres, tj. od 1 marca 2018 r. do 30 kwietnia 2018 r.). Ostatecznie uznał, że skarga jest w tej sprawie niedopuszczalna, ponieważ wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa niż 10 tys. zł (art. 3982 par. 1 k.p.c.). Z tego powodu odrzucił skargę kasacyjną.
Ubezpieczona złożyła zażalenie na to postanowienie do SN. Zasugerowała jednocześnie, aby powiększony skład SN rozpoznał zagadnienie prawne, które ujawniało się na kanwie jej przypadku. Chodziło o to, czy w sprawach z odwołań od decyzji o niepodleganiu dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu wartość przedmiotu zaskarżenia (warunkująca dopuszczalność skargi kasacyjnej) ustalana jest jako suma składek za sporny okres, czy też ma ona odpowiadać wysokości świadczenia z ubezpieczenia chorobowego?
Innymi słowy, SN rozstrzygnie, jak określać wartość przedmiotu sporu (zaskarżenia) w takich sprawach. W tej kwestii ujawniła się bowiem rozbieżność w orzecznictwie.
Według jednego nurtu wartość przedmiotu zaskarżenia ustalana jest jako suma składek za sporny okres, ale nie więcej niż za rok (tak orzekł SN w postanowieniach z: 8 marca 2017 r., II UZ 80/16; z 22 stycznia 2019 r. II UZ 41/18; z 17 września 2020 r., II UZ 18/20 i z 18 listopada 2020 r., III UK 442/19). Wspólny argument był taki, że z decyzji o objęciu lub wyłączeniu z ubezpieczenia wynika przede wszystkim obowiązek uiszczania składek. Natomiast prawo do określonych świadczeń uwarunkowane jest wystąpieniem ustawowych przesłanek, które w toku postępowania o objęcie ubezpieczeniem nie stanowią przedmiotu kontroli.
Sprawę skomplikowało nieco najnowsze orzeczenie SN (postanowienie z 9 września 2021 r., II UZ 6/21). W uzasadnieniu podkreślono, że w razie podjęcia przez ZUS decyzji o objęciu określonym tytułem ubezpieczenia, odwołanie strony zmierza do ustalenia nieistnienia tego stosunku. Wówczas wartość przedmiotu zaskarżenia powinna odnosić się do wysokości składek, których uiszczenie będzie skutkiem decyzji. Natomiast w przypadku wydania decyzji o wyłączeniu z ubezpieczenia, odwołanie zmierza do ustalenia istnienia stosunku ubezpieczenia. Wówczas wartość przedmiotu sporu należy odnosić do wysokości świadczeń podlegających zwrotowi wskutek takiej decyzji (ewentualnie świadczeń, których ubezpieczony nie otrzyma).
Skład trzech sędziów SN opowiedział się za drugą z przedstawionych koncepcji i zdecydował jednocześnie powierzyć rozstrzygnięcie składowi siedmiu sędziów SN.
Adwokat Paweł Matyja, specjalizujący się w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, jest podobnego zdania. – W nowszym orzeczeniu SN intencja ustawodawcy została odczytana w sposób bardziej kompleksowy i bliższy temu, co – jak sadzę – prawodawca zamierzał osiągnąć – ocenia.
Zwraca jednocześnie uwagę na inny aspekt. – Na przestrzeni zaledwie kilku lat w SN dokonała się diametralna zmiana poglądów na ten temat. Nie można zastanawiać się nad intencją ustawodawcy co rusz. Tak orzecznictwo nie jest w stanie się ugruntować, a obywatel zrozumieć przepisów – podkreśla.
Należy jednak pamiętać, że od stycznia 2022 r. weszły w życie zmiany w ubezpieczeniu chorobowym, które spowodują, że problem, którym zajmie się dziś SN, nie będzie już tak palący. Rozstrzygnięcie będzie natomiast istotne dla osób, które walczą z ZUS w sądzie.