Ministerstwo Infrastruktury planuje zmiany w przepisach regulujących zasady zwrotu kosztów za korzystanie z prywatnych aut do celów służbowych. Jednak to, czy podwyższy przy tej okazji stawki, zależy od ministra finansów.

Obecnie kwoty wynoszą: dla aut o pojemności skokowej silnika do 900 cm sześc. – 0,52 zł za 1 km, a powyżej 900 cm sześc. – 0,83 zł za 1 km (zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury z 25 marca 2002 r; Dz.U. nr 27, poz. 271 ze zm.). Pracownicy domagają się ich podwyższenia. Swoje postulaty przedstawili w Sejmie podczas posiedzenia komisji infrastruktury.
– Faktem jest, że rozporządzenie nie było nowelizowane od 2007 r., więc stawki ostatni raz były podnoszone 14 lat temu. To zrozumiałe, że pracownicy, strony społeczna i związkowa oczekują zmian – przyznał Rafał Weber, wiceminister infrastruktury. Zwrócił jednak uwagę, że podwyżki wpłyną na budżet państwa.
Dodał, że warunki ustalania zwrotu kosztów używania pojazdów określa minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych. – Dlatego w tej kwestii kluczowy jest minister finansów – wskazał Weber.
Wiceminister poinformował, że resort będzie chciał znowelizować to rozporządzenie. – Pojawiają się przecież nowe środki transportu napędzane w sposób inny niż tradycyjny, np. hybrydowy lub elektryczny, które nie są wymienione w przepisach – tłumaczył.
Taka odpowiedź nie zadowala związkowców.
– Już kilka lat temu byliśmy zapewniani, że prace nad nowelizacją rozporządzenia trwają, teraz słyszymy to samo. Posłowie praktycznie każdej opcji politycznej występowali o urealnienie kilometrówki, ale cały czas słyszymy, że analizy trwają. Resort zapłacił za nie 60 tys. zł, więc powinny być już gotowe. W akcie desperacji domagamy się tylko urealnienia tej stawki o wskaźnik inflacji – mówi Robert Czyż, przedstawiciel pracowników w radzie nadzorczej Poczty Polskiej.
Ministerstwo Finansów do czasu zamknięcia wydania nie odpowiedziało, czy zgodzi się na podwyższenie kilometrówki. Odsyła jedynie do resortu infrastruktury.