Wszystko wskazuje na to, że pracodawcy dowiedzą się, którzy z ich pracowników są zaszczepieni, ale nie będą mogli wysyłać na bezpłatne urlopy tych, którzy nie przyjęli preparatu. Rządowy projekt nowelizacji specustawy covidowej, który początkowo przewidywał także tę drugą możliwość, zostanie najprawdopodobniej zmodyfikowany.

Wynika to m.in. z tego, że zapowiedź wysyłania niezaszczepionych pracowników na bezpłatne urlopy wywołała negatywne opinie. Skrytykowały ją m.in. związki zawodowe, a pracodawcy przyjęli z rezerwą. Według nieoficjalnych informacji nieprzychylne stanowiska przedstawiano także w ramach wstępnych konsultacji międzyresortowych. Rząd musi też liczyć się z negatywną opinią przeciwników szczepień, którzy coraz częściej okazują niezadowolenie z kolejnych obostrzeń.
Zdaniem Stanisława Szweda, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej, pracodawcy powinni mieć dostęp do wiedzy o tym, czy zatrudnieni są zaszczepieni, czyli do certyfikatów covidowych. W wywiadzie dla DGP, przeprowadzonego w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, podkreślił, że to umożliwiłoby prawidłową organizację pracy, a osoby, które przyjęły już preparat, miałyby poczucie bezpieczeństwa w miejscu wykonywania obowiązków służbowych.
– Wysyłanie na bezpłatny urlop osób niezaszczepionych to bardziej skomplikowana, trudniejsza kwestia, także pod kątem prawa pracy. Sądzę, że początkowo omawiane rozwiązania powinny być wdrażane na zasadzie dobrowolności, tzn. pracownik musi okazać certyfikat, a pracodawca, mając wiedzę o szczepieniu, mógłby go umieścić w odpowiednim miejscu – wskazał wiceminister.
Podkreśla, że firma mogłaby skierować zatrudnionego niezaszczepionego np. do pracy zdalnej albo na samodzielne stanowisko, na którym miałby ograniczony kontakt z innymi osobami. – Sądzę, że byłoby to rozwiązanie do przyjęcia dla obydwu stron: nie narzucamy rozwiązań, nie wprowadzamy sankcji – zapowiedział wiceminister.
Wczoraj głos w tej sprawie zabrał też Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia. W trakcie konferencji prasowej podkreślił, że wspomniany projekt jest analizowany i konsultowany z innymi resortami. Był też pytany o ewentualne wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla niektórych grup zawodowych (lub branż).
– Takiego tematu na razie nie ma – stwierdził wiceminister.
Współpraca Grzegorz Osiecki