Tylko 8,5 tys. odwołań od decyzji dotyczących świadczenia postojowego i ok. 4,4 tys. skarg dotyczących zwolnienia z obowiązku opłacania składek wpłynęło do sądów – wynika z danych, do których dotarł DGP.

Warunek prowadzenia przeważającej działalności pod określonym kodem PKD to od pewnego czasu jedna z kluczowych przesłanek ubiegania się o pomoc z tarczy antykryzysowej, w tym m.in. o postojowe i zwolnienie ze składek ZUS. Nie zawsze jednak rodzaj działalności gospodarczej, która wynika z oficjalnych baz, pokrywa się ze stanem faktycznym. Wówczas zaczyna się problem, któremu zaradzić często nie mogą nawet porządki w papierach.
– W ostatnim czasie najwięcej odmów dotyczyło niespełnienia warunku przeważającego PKD wykazanego w rejestrze REGON na wskazany w przepisach prawa dzień – przyznaje Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.
Nie inaczej było w przypadku przedsiębiorcy, którego sprawą zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. Ubiegał się on o zwolnienie ze składek za listopad 2020 r. ZUS mu jednak odmówił. Powód? Na dzień 30 września 2020 r. mężczyzna prowadził przeważającą działalność oznaczoną kodem PKD 32.50.Z (produkcja urządzeń, instrumentów oraz wyrobów medycznych, włączając dentystyczne), która nie jest objęta pomocą z tarczy branżowej (Dz.U. z 2020 r. poz. 2255).
Przedsiębiorca odwołał się od rozstrzygnięcia. Argumentował, że przychód z działalności oznaczonej kodem PKD 32.50.Z stanowi 1 proc. jego całego przychodu za 2020 r. Aż 90 proc. uzyskał ze sprzedaży wyrobów skórzanych (PKD 47.72.Z), która została objęta zakresem ustawy pomocowej. Podobnie było w 2019 r. Na potwierdzenie przedsiębiorca przedłożył dokumenty finansowe. Wskazywał, że kolejność kodów była taka od lat, ponieważ rozszerzając swoją działalność, po prostu kolejno je dopisywał. Tłumaczył, że 6 stycznia 2021 r. zgłosił do organu ewidencyjnego (CEIDG) zmianę, ale było już za późno. Sprawa trafiła do sądu, który stanął po stronie przedsiębiorcy (wyrok WSA w Białymstoku z 28 kwietnia 2021 r.; sygn. akt I SA/Bk 140/21).
Nie tylko statystyka
Zdaniem WSA w Białymstoku organ nie może bezkrytycznie przyjmować danych statystycznych figurujących w rejestrze REGON. Istotne jest bowiem ustalenie, jaką przeważającą działalność gospodarczą (według PKD) przedsiębiorca faktycznie prowadził na dzień wskazany w przepisach. Co w sytuacji rozbieżności? Pierwszeństwo należy przyznać rzeczywiście wykonywanej działalności.
Sąd stwierdził, że językowy rezultat wykładni przepisów tarczy branżowej prowadzi do wypaczenia celu ustawy, którym miało być przeciwdziałanie negatywnym skutkom gospodarczym rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19. W ocenie sądu pozbawienie wsparcia z uwagi na to, że przedsiębiorca nie uaktualnił na dzień 30 września 2020 r. kodu działalności gospodarczej, którą prowadzi faktycznie jako przeważającą, kłóci się z konstytucyjnymi wartościami demokratycznego państwa prawnego, równości i niedyskryminacji.
Spraw mało
To kolejny sąd, który zinterpretował przepisy po myśli przedsiębiorców. Wcześniej Sąd Okręgowy w Olsztynie (wyrok z 25 marca 2021 r., sygn. akt IV U 213/21) uznał, że niedopełnienie obowiązku aktualizacji danych nie może pozbawiać pomocy publicznej związanej z wybuchem epidemii COVID-19 (pisaliśmy o tym w DGP nr 96 z 20 maja 2021 r. „Liczy się nie kod PKD, lecz wykonywana działalność”). Podobnie uznał WSA w Rzeszowie w wyroku z 25 marca 2021 r. (sygn. akt I SA/Rz 189/21).
Okazuje się jednak, że tego typu spraw nie ma dużo. Paweł Żebrowski wskazuje, że złożono ok. 8,5 tys. odwołań od decyzji ZUS dotyczących świadczenia postojowego i ok. 4,4 tys. skarg dotyczących zwolnienia z obowiązku opłacania składek.
Który sąd właściwy
Adwokat Paweł Matyja zwraca uwagę, że przyczyną tego stanu rzeczy może być to, że niektórzy mogą czuć się zagubieni w gąszczu przepisów. – Tarcza antykryzysowa to bardzo rozbudowany i nieustannie nowelizowany akt. Łatwo zatem o błąd przy wnoszeniu odwołania, zwłaszcza że zrujnowani finansowo przez pandemię przedsiębiorcy niekoniecznie korzystają z pomocy prawnika w sprawie o relatywnie niewielkiej wartości przedmiotu sporu – zaznacza.
Zwraca uwagę, że samo ustalenie właściwego trybu odwołania od decyzji to niełatwa kwestia. Chociaż w teorii informacja na ten temat powinna być zawarta w pouczeniu, wiele osób pomija tę część napisaną drobnym drukiem.
To błąd, bo w sprawach tarczy antykryzysowej orzekają zarówno sądy powszechne, jak i administracyjne. I tak kwestia odwołania od decyzji ZUS w sprawie zwolnienia ze składek uregulowana została w art. 31zq ust. 8 tarczy antykryzysowej (Dz.U. z 2020 r. poz. 1842). Zgodnie z tym przepisem w przypadku odmowy płatnikowi przysługuje prawo do złożenia wniosku do prezesa ZUS o ponowne rozpatrzenie sprawy. W dalszej części tego artykułu wskazano, że do wniosku stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu postępowania administracyjnego dotyczące odwołań od decyzji oraz ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Co to oznacza? – Osoba, która nie zgadza się z opinią organu rentowego, powinna złożyć wniosek do prezesa ZUS o ponowne rozpatrzenie sprawy, a gdy to nie przyniesienie pożądanego efektu, może (za pośrednictwem ZUS) skierować skargę do sądu administracyjnego – wyjaśnia Paweł Matyja.
Inaczej wygląda natomiast kwestia odwołania od negatywnej decyzji ZUS w sprawie postojowego. Reguluje ją art. 15zv tarczy antykryzysowej, zgodnie z którym odwołanie składa się do sądu na zasadach określonych w przepisach kodeksu postępowania cywilnego właściwych dla postępowań w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Przepisy art. 83 ust. 5–7 i art. 83a ustawy systemowej stosuje się odpowiednio.
– Oznacza to, że odwołanie wnosi się do sądu powszechnego (sądu okręgowego) za pośrednictwem jednostki organizacyjnej ZUS, która wydała zaskarżoną decyzję – wskazuje mecenas.
Niewiele odwołań od decyzji ZUS