Do ustalenia wynagrodzenia stanowiącego podstawę odszkodowania za bezprawne zwolnienie dyscyplinarne konieczne jest ustalenie, jakie faktycznie stanowisko zajmował pracownik przed rozwiązaniem umowy o pracę – orzekł Sąd Najwyższy.

Sprawa dotyczyła wieloletniej pracownicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ). W 2015 r. – gdy zaczęła się cała sprawa – była dyrektorem jednego z biur MSZ. W tym samym roku został jej też nadany – w ramach służby zagranicznej – stopień ambasadora tytularnego. Jest to jeden z najwyższych stopni dyplomatycznych określony w art. 8 ustawy o służbie zagranicznej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1854). W myśl art. 9 tej ustawy w przypadku, gdy dotyczy ono pracownika służby zagranicznej zatrudnionego w Polsce, jest to także stanowisko pracy. Następnie kobieta zajmowała stanowisko dyrektora generalnego służby zagranicznej, a w listopadzie 2015 r. decyzją szefa Służby Cywilnej została ponownie przesunięta na stanowisko ambasadora tytularnego.
Przeniesienie to nastąpiło jednak w trakcie zwolnienia lekarskiego, które zakończyło się dopiero w połowie 2016 r. Gdy kobieta powróciła do pracy po zwolnieniu, została ponownie przeniesiona, tym razem na stanowisko specjalisty w Biurze Analiz i Opinii MSZ. Nadal pozostawała przy tym na stanowisku ambasadora tytularnego w ramach służby zagranicznej. Tu jednak pracowała stosunkowo krótko, gdyż w listopadzie 2016 r. została niespodziewanie zwolniona dyscyplinarnie. Ponieważ była zatrudniona w ramach korpusu służby cywilnej w służbie zagranicznej na podstawie umowy o pracę, podstawą rozwiązania umowy był tradycyjnie art. 52 par. 1 pkt 1 kodeksu pracy (ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych).
Była ambasador odwołała się do sądu i uzyskała prawomocne orzeczenie podważające zwolnienie dyscyplinarne i przywracające ją do pracy na zajmowanym wcześniej stanowisku.
Nie był to jednak koniec kłopotów. Sąd I instancji przywrócił bowiem kobietę do pracy na stanowisku ambasadora tytularnego w MSZ, a sąd II instancji doprecyzował kwestię przywrócenia do pracy, kierując pracownicę na stanowisko samodzielne – specjalisty w Biurze Analiz i Opinii MSZ. Problem w tym, że spowodowało to kolosalne konsekwencje dla jej wynagrodzenia i co za tym idzie – odszkodowania za bezprawne zwolnienie dyscyplinarne. Sąd I instancji (wskazując stanowisko ambasadora tytularnego) ustalił jej wynagrodzenie na poziomie ok. 14 tys. zł miesięcznie (takie, jakie jej przysługiwało wcześniej w MSZ). Sąd II instancji (przyjmując zatrudnienie na samodzielnym stanowisku w MSZ) obniżył należną pensję do poziomu niespełna 8,6 tys. zł. To znacząco obniżyło kwotę odszkodowania. Pełnomocnik byłej ambasador skierował więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.
SN skargę uwzględnił i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy przez sąd apelacyjny. W uzasadnieniu wyroku wskazał, że sprawa dotyczy przywrócenia na stanowisko takie, jakie pracownica obejmowała przed rozwiązaniem umowy o pracę. Dlatego tak istotne jest wyjaśnienie kwestii, o które stanowisko chodzi.
– Nie można zgodzić się z twierdzeniem, jakoby dla przywrócenia do pracy istotne było przede wszystkim wynagrodzenie, jakie powódka otrzymywała, a kwestia stanowiska jest w gruncie rzeczy drugorzędna. Tak nie jest. Wynagrodzenie jest pochodną zajmowanego stanowiska i musi być jednoznacznie ustalone – powiedział sędzia Zbigniew Korzeniowski.
Podkreślił, że pracownica była zatrudniona w służbie zagranicznej (mając tam określone stanowisko służbowe), a zarazem wykonywała zadania na różnych stanowiskach w ramach korpusu urzędniczego służby cywilnej w MSZ.
– Powódka posiadała stopień ambasadora, ale pracodawca mógł wyznaczyć jej określone, realne stanowisko pracy – konkretne stanowisko urzędnicze w zakładzie pracy, w MSZ. Pozwala to na łączenie funkcji ambasadora z innym stanowiskami urzędniczymi. Tym samym stwierdzenie przywrócenia na stanowisko ambasadora tytularnego nie zamyka sprawy, zwłaszcza że sąd II instancji nie wyjaśnił należycie, dlaczego ustalił znacznie niższe wynagrodzenie. Nie ustalono bowiem podstawy prawnej przeniesienia na samodzielne stanowisko specjalisty w MSZ – stwierdził sędzia Korzeniowski.
Ówcześnie obowiązujące przepisy ustawy o służbie cywilnej przewidywały bowiem możliwość przeniesienia członka korpusu służby cywilnej na niższe stanowisko służbowe, ale z czasowym zachowaniem prawa do dotychczasowego, wyższego wynagrodzenia.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 4 marca 2021 r., sygn. akt II PSKP 50/21. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia