Członkowie RDS mają zaliczać jednolitą procedurę lustracji. Doprecyzowane będą przepisy o poszerzeniu składu rady i należnościach za uczestnictwo w jej pracach.

W ciągu 30 dni od wejścia w życie nowych przepisów każdy członek Rady Dialogu Społecznego urodzony przed 1 sierpnia 1972 r. będzie musiał złożyć oświadczenie lustracyjne (lub informację, że złożył je już wcześniej). Osoba, która przedstawi nieprawdziwą informację, zostanie odwołana z RDS. Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o Radzie Dialogu Społecznego opracowanego przez resort rozwoju, pracy i technologii. Nowe przepisy określą też m.in. zasady postępowania w razie zrzeczenia się członkostwa w RDS, wyłaniania przewodniczącego rady i rozszerzania jej składu, jeśli kolejna organizacja związkowa lub zrzeszająca pracodawców spełni kryterium reprezentatywności.

Tradycyjny sposób

Najnowsza wersja przepisów przewiduje jednolity tryb lustrowania członków RDS, przewidziany w ustawie z 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944‒1990 oraz treści tych dokumentów (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2141). Osoby powołane w jej skład, które spełniają kryterium wieku, będą musiały składać oświadczenie lustracyjne, a złożenie nieprawdziwego będzie skutkować odwołaniem z rady (w razie prawomocnego orzeczenia sądu). W porównaniu z poprzednimi wersjami projekt nie przewiduje odrębnego, zaostrzonego trybu dla przewodniczącego RDS. Nie znalazło się w nim zastrzeżenie, że funkcji tej nie może pełnić osoba, która współpracowała ze służbami PRL, nawet jeśli przyznała się do tego, czyli złożyła prawdziwe oświadczenie.
Nie wszyscy partnerzy społeczni pozytywnie oceniają takie rozwiązanie. Część z nich chciałaby, aby przyznanie się w oświadczeniu do współpracy skutkowało odwołaniem z rady. – Wciąż będziemy postulować o wprowadzenie zasad lustracji zbieżnych z tymi obowiązującymi w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Nie można dłużej tolerować tego, że w RDS zasiadają tajni współpracownicy – wskazuje Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Nowe przepisy określą m.in. procedury związane z rozszerzeniem składu RDS

Zgodnie z przepisami m.in. w służbie zagranicznej nie może być zatrudniona osoba, która w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. pracowała lub pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa lub była ich współpracownikiem (art. 2a ustawy z 27 lipca 2001 r. o służbie zagranicznej; t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1854).
Przypomnijmy, że konflikty wewnątrz rady związane z potrzebą lustracji trwają już około półtora roku, o czym wielokrotnie informowaliśmy (m.in. „Szef Pracodawców RP z zarzutem, RDS w klinczu”; DGP nr 214/2020).
– Komisja krajowa przeanalizuje i oceni propozycje przedstawione w projekcie w najbliższą środę – zapowiada Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Solidarności.

Nowe reguły

Znowelizowane przepisy mają też usunąć wątpliwości związane z poszerzaniem składu RDS o kolejne organizacje. Jeśli dane zrzeszenie przedstawi odpis prawomocnego postanowienia sądu o stwierdzeniu reprezentatywności, to rada ma podejmować uchwałę o liczbie członków, jaka mu przysługuje (na najbliższym posiedzeniu plenarnym). Jeśli w związku z tym konieczne będzie zmniejszenie liczby członków organizacji już uczestniczących w pracach rady (z tej samej strony, którą reprezentuje nowe zrzeszenie, np. pracodawców), to w ciągu 14 dni mają one składać do prezydenta RP wnioski o odwołanie swoich przedstawicieli (aby w ten sposób „zrobić miejsce” dla nowej organizacji).
Te przepisy także opracowano w związku z aktualnymi problemami i sporami. Do RDS wstępuje Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP). W ramach strony pracodawców ma mieć ona czterech członków w radzie (uchwałę w tej sprawie już przyjęto), ale do tej pory nie zostali oni powołani, bo nie wszystkie organizacje zawnioskowały o odwołanie swoich członków. Dla przykładu jedna z nich – Pracodawcy RP – 31 grudnia 2020 r. przekazała pismo do wicepremiera Jarosława Gowina, w którym poinformowała, że uchwały w sprawach osobowych podejmowane są przez organy statutowe organizacji (w tym przypadku Radę Pracodawców RP), w głosowaniu tajnym – a nie da się go zorganizować w związku z obostrzeniami epidemiologicznymi.
Rozbieżności wewnątrz rady – po stronie organizacji pracodawców – dotyczyły też wyboru przewodniczącego (funkcję tę rotacyjnie pełnią przedstawiciele rządu, związków zawodowych i pracodawców). Projekt doprecyzowuje przepisy w tym zakresie. Kolejność wskazywania przedstawiciela danej strony na przewodniczącego ma być uzgadniana w ramach tej strony (czyli trzeba określić np. kolejność, w jakiej poszczególne organizacje pracodawców reprezentowane w RDS wskazują osobę, która obejmie przewodzenie, gdy funkcję tę ma przejąć przedstawiciel strony zatrudniających). Jeśli zrzeszenia się nie porozumieją w tej sprawie, kolejność wskazywania ma być ustalona poprzez losowanie. Nowe, wstępujące do RDS organizacje mają być umieszczone na końcu kolejki.
– Rozsądniejsze wydaje się bardziej elastyczne rozwiązanie, czyli zasada, że przedstawiciela na przewodniczącego zgłasza organizacja dysponująca odpowiednim zapleczem i przedstawiająca strategię działania RDS na czas przewodnictwa. Skierujemy taką uwagę w ramach konsultacji projektu – zapowiada Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący FPP.
W takim modelu – w razie braku konsensusu – konieczne byłoby przeprowadzenie głosowania w ramach strony (czyli np. organizacji pracodawców, jeśli to one obejmowałyby przewodnictwo w radzie).