Niechęć do dłuższej pracy dominuje zarówno wśród kobiet (84 proc.), jak i mężczyzn (77 proc.) we wszystkich grupach wiekowych.
Tylko jedna czwarta badanych przyjmuje argument, że musimy podwyższać wiek emerytalny, bo ludzie żyją dłużej i dłużej pobierają emerytury (72 proc. przeciw). Dwie trzecie badanych (68 proc.) uważa, że kobiety powinny przechodzić na emeryturę na dotychczasowych zasadach, choć ta emerytura będzie niska.
Sondaż przeprowadzono 22-23 listopada na próbie reprezentatywnej 1003 osób.
Komentarze (24)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZ przyjemnością bym pracowała do tego wieku w swoim zawodzie. Niestety w wieku 50 lat straciłam pracę. Teraz pracuje jako sprzątaczka i posługaczka zza granicą. Składki płacę w kraju. Od 10 lat choruję, wiem, że długo tak nie pociągnę. Myślę, że przy takich relacjach co najmniej 60% społeczeństwa tej emerytury nie doczeka i chyba o to chodzi. A może łatwiej zastosować u niewydolnych eutanazje po co mamy się męczyć i "obciążać budżet państwa" płacąc składki na tych, którzy siedzą w wygodnych fotelach.-;)
Tu walczymy o emerytury za staz pracy
Mam 61 lat, przepracowałem 41 lat, bez dnia chorobowego. Na koncie w zakładzie utylizacji społeczeństwa mam prawie 600 000 zł. Do końca tego roku na kuroniówce. Od 2012 bez pracy i bez żadnych świadczeń. Do otrzymania emerytury jeszcze 4 lata plus dodatkowo 9 miesięcy, które mi jeszcze dołożyłeś. Oczywiście jak dożyję do tego wieku. Czy jest Ci los takich ludzi obojętny. Czy lata pracy, uskładany kapitał nie upoważnia mnie i podobnych do mnie ludzi do pobierania emerytury. Jeśli jesteś Polakiem i masz sumienie to weź pod rozwagę głosy milionów Polaków, którzy nie zasłużyli na taki los jaki TY i Twoja ekipa im zgotowała. Zresztą przeczytaj komentarze zamieszczane na łamach GP to od razu zejdziesz na ziemię.
Tomuś z CBA będzie pobierał 45 lat emeryturę... pracując zaledwie 15 lat.
Więc ktoś musi na to zarobić...
Babcia 67 lat będzie stała w zimnie przy maszynie lub w zakładzie przetwórstwa.
Niech występujący z tą propozycja zobaczą w jakich warunkach ludzie pracują i dopiero mogą coś powiedzieć. Ale oni mają klapki na oczach i widzą tylko pracowników w ministerstwach i leni posłów.
to by wiedział. Na razie w tej sprawie wymądrzają się historycy, "wybitni" ekoności, których już wszędzie wylano i tzw. doradcy i pospolici żule.