48 godzin, a nawet więcej muszą teraz czekać samorządy na informacje z ZUS potrzebne do przyznania świadczeń na dzieci na nowy okres zasiłkowy. Przekonują, że rok temu tego problemu nie było.
Co do zasady jest tak, że przy wnioskach o wsparcie na dzieci, które są uzależnione od spełniania kryterium dochodowego, czyli świadczeń rodzinnych oraz z Funduszu Alimentacyjnego (FA), gminy samodzielnie ustalają większość informacji dotyczących osiągniętego przez członków rodziny dochodu. Potrzebne do tego dane uzyskują drogą elektroniczną – za pośrednictwem portalu Emp@tia, w tym m.in. z Ministerstwa Finansów czy ZUS w zakresie wysokości opłaconych składek. Gminy zwracają jednak uwagę, że w przypadku tego ostatniego wydłużył się czas, w jakim następuje uzyskanie odpowiedzi.
Część z nich pytała o powód opóźnień Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a resort wysłał do wszystkich jednostek pismo w tej sprawie. Wynika z niego, że jest to związane z działaniem systemu informatycznego ZUS. I tak dla danych z okresu ostatnich 18 miesięcy czas oczekiwania na odpowiedź wynosi minimum pięć minut. Natomiast dla informacji starszych – co najmniej 48 godzin. Jeśli przy pierwszej próbie nie udało się uzyskać odpowiedzi, następną można ponowić po 24 godzinach.
– Przyznając pomoc finansową na nowe okresy świadczeniowe, które zaczną się w październiku i listopadzie, potrzebujemy danych o dochodzie za cały 2018 r. To oznacza, że gdy teraz wysyłamy zapytanie do ZUS, to wspomniany okres do 18 miesięcy, który pozwala niemal natychmiast pobrać odpowiedź, nie obejmuje całego ubiegłego roku. W efekcie przy wszystkich składanych teraz wnioskach musimy czekać dłużej na dane – mówi Marzena Szuleta, kierownik działu świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta Kalisza.
Dodaje, że utrudnia to organizację pracy, bo pracownik rozpoczyna rozpatrywanie wniosku i musi to przerwać na jakiś czas, bo bez informacji z ZUS nie może ruszyć dalej.
– Część teczek trzeba odłożyć, a potem do nich wrócić. Co więcej, mimo że od wysłania zapytań w poniedziałek minęło już 48 godzin, to wciąż nie mamy pobranych danych – potwierdza Eliza Dygas, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Płocku.
Co ciekawe, MRPiPS tłumaczy, że nie jest to nowa sytuacja, bo takie zasady oczekiwania na informacje z ZUS obowiązywały już wcześniej. Tyle że nie potwierdzają tego same gminy, które wskazują, że przy ustalaniu prawa do świadczeń na poprzedni okres zasiłkowy dane związane z ubezpieczeniem społecznym były szybko uzyskiwane, co pozwalało na rozpatrzenie wniosku za jednym zamachem.
Z kolei ZUS wyjaśnia, że informacje obejmujące okres powyżej 18 miesięcy są danymi historycznymi, które są gromadzone w zasobach i udostępniane na życzenie klienta, a czas do 48 godzin jest maksymalnym terminem oczekiwania na nie.