Organizacje pracodawców zalecają, aby prowadzący działalność jak najszybciej sprawdzili stan konta w ZUS. W przypadku dużych zaległości składkowych należy złożyć wniosek o zawarcie układu ratalnego.
Obowiązki pracodawców wobec ZUS / Dziennik Gazeta Prawna
Od stycznia 2018 r. przedsiębiorcy będą obowiązkowo przelewać składki na ubezpieczenia społeczne na jedno konto w ZUS, zamiast, jak obecnie, na cztery. Problem jednak w tym, że wpłacane na bieżąco pieniądze w pierwszej kolejności pójdą na spłatę ewentualnych zaległości. Firmy już obawiają się nowych regulacji.
List dla każdego
– Ostrzegaliśmy, że za pozornie drobną zmianą o charakterze technicznym kryje się pułapka. Pieniądze od przedsiębiorcy co prawda trafią na jedno konto, ale to ZUS zajmie się rozdzieleniem wpłaconych środków na poszczególne rodzaje ubezpieczeń. I jeśli znajdzie nawet groszowe zadłużenie, to tam najpierw przekaże pieniądze. Jednym słowem płatnik nie będzie nawet wiedział, na spłatę których zaległych składek trafiły jego pieniądze – ostrzega Dariusz Ćwik, prezes zarządu Stowarzyszenia Poszkodowanych Przedsiębiorców RP.
O zmianie w zasadach opłacania składek ZUS informował właścicieli firm listownie. Z jego danych wynika, że w tej sprawie wysłał 3,3 mln listów, w tym do 2,5 mln płatników, którzy na bieżąco opłacają składki, oraz 834 tys. wyrejestrowanych, na których kontach występowały zaległości.
– W grupie zadłużonych mogą być osoby, które są przekonane o tym, że ich dług się już przedawnił. Jeśli więc ktoś od kilku lat nie prowadzi firmy, a mimo to dostał nowy numer konta z ZUS, powinien jak najszybciej udać się do najbliższego oddziału zakładu – radzi Andrzej Strębski, niezależny ekspert ubezpieczeniowy.
Bez zasiłku
Organizacje pracodawców ostrzegają, że nawet niewielki dług wobec ZUS może spowodować utratę ciągłości ubezpieczenia.
– A tym samym pozbawić prawa do zasiłku chorobowego. Żeby uzyskać pewność, że nie mamy długów, najlepiej wystąpić do ZUS o zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami – radzi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.
Co na to ZUS? Potwierdza, że wprowadzenie zasady rozliczania wpłat na poczet najstarszych zaległości będzie miało wpływ na prawo do świadczeń w razie choroby i macierzyństwa osób posiadających na dzień rozliczenia składek zadłużenie za wcześniejsze okresy.
– Poinformowaliśmy prawie 120 tys. osób mających zaległości w opłacaniu składek o zadłużeniu oraz ewentualnej utracie prawa do świadczeń po 1 stycznia 2018 r., jeżeli nie uregulują długu – tłumaczy Radosław Milczarski z Biura Prasowego ZUS.
– Informowaliśmy także o możliwości zawarcia układu ratalnego i spłacaniu zadłużenia w ratach, co także pozwoli na korzystanie z ubezpieczenia chorobowego – dodaje.
Na raz lub na raty
Na korzyści płynące z możliwości zawarcia ugody z ZUS zwracają uwagę organizacje pracodawców.
– Firmy powinny jeszcze w listopadzie złożyć wniosek w sprawie rozłożenia na raty zadłużenia składkowego – radzi Bogusława Nowak-Turowiecka, ekspert ubezpieczeniowy ze Związku Rzemiosła Polskiego.
Centrala ZUS wyjaśnia, że przepisy nie określają terminu, w którym płatnik może zwrócić się z taką prośbą.
– Wniosek o udzielenie ulgi, niezależnie jakich należności dotyczy, może zostać złożony zarówno teraz, jak i po 1 stycznia 2018 r. Istotne jest jednak to, że jeżeli dłużnik dokona wpłaty po 1 stycznia, nie mając zawartego układu ratalnego, to w pierwszej kolejności pieniądze pójdą na pokrycie zaległości – podkreśla Radosław Milczarski.
Co więcej, złożenie wniosku o rozłożenie na raty należności z tytułu składek nie zmienia sposobu rozliczania wpłat.
– To się zmienia dopiero po podpisaniu umowy o układzie ratalnym. W takim przypadku dokonana wpłata będzie rozliczona według kolejności wyznaczonej terminami płatności należnych składek za dany miesiąc kalendarzowy oraz składek objętych układem ratalnym – podkreśla Radosław Milczarski.