O zdających na psychologię mówi się, że coś im dolega, a studia te mają ich z dolegliwości wyleczyć. Mogłoby się wydawać, że coś dolega wielu młodym ludziom. Na UW najpopularniejszym kierunkiem była w tym roku psychologia.
Chciało ją studiować 3,4 tys. osób, o ponad 400 więcej niż drugie w kolejności prawo. Modne są też egzotyczne filologie. 253 osoby chciały na UW studiować ugrofinistykę, a 333 – japonistykę. Znacznie bardziej przydatną filologię rosyjską tylko 67. Czy rzeczywiście młodzi Polacy nie chcą studiować kierunków, które dadzą im pracę? Chory jest system edukacji – nie ma w nim miejsca na rozmowy z uczniami o karierze, szkoły zawodowe traktuje się jak placówki drugiej kategorii, a nowa matura nie zmusza do wysiłku. I dlatego wyrosną nam magistrowie, którzy znają fiński, ale nie dogadają się z Rosjanami.