Od 1 stycznia 2011 r. pracownicy mogą tracić nawet kilka dni wolnych w roku. Nie otrzymują dodatkowego odpoczynku, jeśli święto przypada w ich dzień wolny. Trybunał Konstytucyjny zbada, czy to rozwiązanie nie narusza ustawy zasadniczej.

Skontrolowany przez PIP pracodawca z woj. pomorskiego tak ustalił harmonogram czasu pracy na cały okres rozliczeniowy, aby każde wypadające w nim święto przypadało w dzień wolny z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy (w większości firm jest to sobota).

Dzięki temu wydłużył czas pracy podwładnych, bo od 1 stycznia 2011 r. firma nie musi już w takiej sytuacji udzielać pracownikom odpoczynku w innym terminie. Jeśli więc święto i dzień wolny danego pracownika skumulują się, to po prostu przepracuje on osiem godzin więcej. Dla pracodawcy nie jest to problem, bo to on ustala, kiedy pracownikowi przypada odpoczynek.

– Otrzymujemy sygnały od pracowników, że pracodawcy nadużywają nowych przepisów. Dlatego wystosujemy pismo do premiera z prośbą o przywrócenie zasady, że jeśli święto przypada w dzień wolny dla pracownika, należy mu udzielić odpoczynku w innym terminie – mówi Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ.

Podkreśla, że związek będzie wnioskował, aby była to jedna z pierwszych zmian wprowadzonych w nowej kadencji Sejmu.

Inspekcja sprawdza

Teoretycznie firma może tak zaplanować grafiki, aby każdy z 13 dni świątecznych w roku przypadał w dzień wolny pracownika z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy. Taka osoba przepracowałaby zatem rocznie o 104 godziny więcej niż pracownik, któremu dni wolne i święta nie kumulowałyby się.

W praktyce jednak bardzo ryzykowne jest już planowanie dni wolnych we wszystkie święta przypadające w okresie rozliczeniowym (w zdecydowanej większości firm mogą one trwać maksymalnie cztery miesiące).

Przekonał się o tym wspomniany pracodawca z woj. pomorskiego. W trakcie kontroli inspektor z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku uznał, że zaplanowanie pracy w taki sposób jest niezgodne z art. 8 k.p.

Wynika z niego, że nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.



Naruszenie prawa

Inspektor skierował więc do pracodawcy wystąpienie, w którym wnioskował o usunięcie nieprawidłowości.

– W omawianym przypadku nieprawidłowe działanie pracodawcy nie budziło wątpliwości, bo ustalił on, że we wszystkie dni świąteczne występujące w okresie rozliczeniowym przypada też dzień wolny z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy – mówi Jolanta Zedlewska, główny specjalista i rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku.

Podkreśla jednak, że nie tylko w takich przypadkach może dojść do naruszenia art. 8 k.p. Jeśli pracodawca zaplanuje dni wolne nie we wszystkie, lecz tylko wybrane święta, powinien taką decyzję uzasadnić (np. zapotrzebowaniem na pracę akurat w tym dniu).

– Rozkład czasu pracy obowiązujący pracownika powinien być określony konkretnie, tak aby nie budził wątpliwości – tłumaczy Kamil Kałużny, starszy inspektor pracy, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi.

Zaskarżone przepisy

Zdaniem związków zawodowych art. 130 par. 21 kodeksu pracy, który umożliwia firmom wydłużanie czasu pracy, jest niezgodny z konstytucją. Pod koniec sierpnia Trybunał Konstytucyjny (TK) przyjął już wniosek NSZZ „Solidarność” o zbadanie jego zgodności z ustawą zasadniczą.

– Obecnie zbierane są opinie m.in. Sejmu i Prokuratury Krajowej w tej sprawie. Czekamy na wyznaczenie pierwszej rozprawy – mówi Marcin Zieleniecki, ekspert NSZZ „Solidarność”, pełnomocnik związku w sprawie przed TK.

Tłumaczy, że nowe przepisy mogą prowadzić do nierównego traktowania pracowników. Osoby zatrudnione w tej samej firmie mogą pracować dłużej lub krócej w zależności od tego, kiedy przypadnie ich dzień wolny od pracy z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy.



Bez wyższej pensji

Co więcej osoby, które będą wykonywać swoje obowiązki dłużej (bo ich dni wolne skumulują się), nie otrzymają z tego tytułu wyższej pensji, jeśli są wynagradzani w stawkach miesięcznych. Wyższa płaca będzie przysługiwać tylko osobom wynagradzanym w stawkach godzinowych.

Na ten problem zwróciło uwagę Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, które było przeciwne uchwaleniu wspomnianych zmian (projekt nowelizacji, która wprowadziła zmiany przygotowali posłowie PO). Zdaniem resortu art. 130 par. 21 k.p. może prowadzić do dyskryminacji zatrudnionych.

– Dodatkowo umożliwia on pracodawcom manipulowanie rozkładami czasu pracy ze szkodą dla pracownika – dodaje Marcin Zieleniecki.

Podkreśla, że takie przypadki mogą się zdarzać zwłaszcza w niewielkich przedsiębiorstwach. W większych zakładach pracy silniejsza jest bowiem reprezentacja pracowników, która pilnuje, czy pracodawca nie nadużywa swoich uprawnień.

– W małych firmach, które zatrudniają kilka osób, pracownicy mogą nawet nie zdawać sobie sprawy, że pracodawca wykorzystuje przepisy kodeksu pracy na ich niekorzyść – dodaje Andrzej Radzikowski.

Zwyczajowy odpoczynek

Przed Trybunałem Konstytucyjnym NSZZ „Solidarność” może także wskazywać, że choć żadne przepisy nie zobowiązują pracodawców do zapewniania odrębnego od świąt dnia wolnego w tygodniu (wskazują jedynie, że tydzień pracy ma być przeciętnie pięciodniowy), to jednak zgodnie z ugruntowanym zwyczajem np. wolna sobota ma służyć odpoczynkowi, a święto – świętowaniu ważnej uroczystości. Takie dni wolne nie powinny się więc kumulować.