Największa dzietność w historii Polski występowała w drugiej połowie XIX wieku (gdy byliśmy pod zaborami), kiedy liczba ludność podwoiła się z ok. 10 do ok. 20 mln. Współczynnik urodzeń wynosił wtedy ponad 50 (jedno narodzone dziecko przypadało na 20 mieszkańców). Wtedy nie było prawie w ogóle lekarzy, socjalu państwowego, 80 % ludzi mieszkało na wsi, zajmowało się rolnictwem i jakoś ludzie dawali sobie radę.
Obecnie w Polsce jedno dziecko przypada na stu mieszkańców. Ponad 60 % ludzi mieszka w miastach, a rolnictwem zajmuje się tylko milion. Od prawie stu lat mamy straszliwy socjalizm, który różnymi mechanizmami (przymusowy państwowy system emerytalny, przymusowa, państwowa edukacja i państwowa służba zdrowia) obniża drastycznie poziom dzietności.
Ludzie jak tu myśleć o potomstwie gdy człowiek się uczy, stara, pracuje a minister zapowiada, że jego działania są patologiczne i planuje zmienić ustawę w efekcie czego stracę pracę. Mówię o ministrze Grabarczyku, który zapowiada zmiany ustawy o komornikach sądowych i egzekucji w efekcie których stracę pracę. Cała moje dotychczasowe działania w pracy pójdą na marne. Dlatego jeśli tak będzie wyjeżdżam do Norwegii na stałe.
Dlaczego pokazujecie wyniki tylko od 1990 roku a nie np. od 1970 roku ?
Niestety wyniki z przed 1990 roku są 100 razy lepsze niż obecne
Przed 1990 była opieka socjalna państwa, darmowy stomatolog w każdej szkole a ludzie nie umierali w kolejkach do lekarza...itd
Komentarze (4)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeObecnie w Polsce jedno dziecko przypada na stu mieszkańców. Ponad 60 % ludzi mieszka w miastach, a rolnictwem zajmuje się tylko milion. Od prawie stu lat mamy straszliwy socjalizm, który różnymi mechanizmami (przymusowy państwowy system emerytalny, przymusowa, państwowa edukacja i państwowa służba zdrowia) obniża drastycznie poziom dzietności.
To była dzietność !!!
A przyjdzie czas na umieranie ...te pokolenia przeminą i będzie robota...
Po 2 mln rocznie pochować, zrobić coś z milonami mieszkań...
a wcześniej zająć sie starcami bez emerytur.
Niestety wyniki z przed 1990 roku są 100 razy lepsze niż obecne
Przed 1990 była opieka socjalna państwa, darmowy stomatolog w każdej szkole a ludzie nie umierali w kolejkach do lekarza...itd