Kopacz odpowiadała w czwartek na pytania posłów w związku z debatą po informacji premiera Donalda Tuska o dokonaniach jego rządu po roku pracy.
Jak mówiła Kopacz, jeszcze rok temu lekarze rezydenci (po stażu) zarabiali brutto 1747 zł; w roku 2008 natomiast ich płace wzrosły do wysokości 2473 zł. Jak dodała, według założeń budżetu na przyszły rok, lekarze - rezydenci będą zarabiali, w pierwszej części swej rezydentury - 3600 zł.; w drugiej zaś 1890 zł.
"Czy to są małe podwyżki dla młodych lekarzy, którzy kończą studia i rozpoczynają swą karierę zawodową? Ja śmiem - patrząc państwu w oczy - powiedzieć - że są to duże podwyżki" - podkreśliła minister zdrowia.
Według niej, przez ostatni rok wzrosła także liczba miejsc na specjalizacjach lekarskich - z 1540 do 4500.
Jeśli chodzi o płace dla innych pracowników ochrony zdrowia, to - jak mówiła Kopacz - wynagrodzenie brutto lekarza zatrudnionego na umowę o pracę wynosi obecnie (bez dyżurów): w przypadku ordynatora 9642 zł.; lekarza z drugim stopniem specjalizacji - 7211 zł; z pierwszym stopniem specjalizacji 6621 zł, a bez specjalizacji - 5160 zł.
Zdaniem Kopacz, po doliczeniu wynagrodzeń za dyżury, liczby te są jeszcze wyższe. "Są zarobki, z dyżurami, na kontraktach, gdzie lekarz zarabia: ordynator - 26 715 zł, z drugim stopniem specjalizacji - 21 290 zł, z pierwszym stopniem - 15 840 zł, a bez specjalizacji - 12 600 zł" - cytowała minister zdrowia.
Kopacz przytoczyła również dane dotyczące zarobków pielęgniarek. Według danych z 2008 roku, średnia płaca pielęgniarki ze specjalizacją wyniosła 3407 zł; starszej pielęgniarki - 3119 zł; pozostałych pielęgniarek i położnych - 2735 zł.
Komentarze (26)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszew takim razie zarobki do tych danych ! Dlaczego nadal zarabiamy o połowę mniej niż podają źródła !
Trzeba z tego kraju uciekać szybko i daleko jeżeli jest się dobrym w swoim fachu. Chętnie bym się tez przeniosła do tego szpitala gdzie lekarz bez specjalizacji zarabia tyle ile podaje P. minister !!!
Średnia, tzn. że ktoś ma 2000 brutto (większość), a ktoś 20 000 brutto lub więcej. To da jakąś średnią, pewnie z 7 tysięcy.
Jak słyszę w telewizji, że podwyżki w jakimś sektorze wyniosą średnio 200 złotych, to wiem, że ten "na dole" dostanie 30 zł brutto, a ten "na górze" 900 zł.
To wszystko tylko powoduje niesnaski w społeczeństwie. Potem słyszy się: "Czego oni jeszcze chcą? Niedawno dostali po 200 zł podwyżek i ciągle mało!"
chyba, ze pani minister wybrala jakis szczegolny szpital.. moze w MSW w Wa-wie tyle zarabiaja?
Kto ci dał dyplom jak wypisujesz takie bzdury. Przecież od decyzji lekarza zależy życie człowieka. Błąd jest nieodwracalny.
Ty lepiej zabierz się za robotę - bo Polska to kraj najgorszych przepisów prawnych przez tzw madrych inaczej prawników
Prawda jest taka że z tych swoich zarobków utrzynuję z podatków z 5 bezrobotnych i 3 leni urzedasów. A z przepracowania umrę przed emeryturą i za moje składki ZUS będzie żyła cała banda nierobów i leni.
Lekarze maj dziwną manierę podawania wyłącznie wynagrodzenia zasadniczego, "zapominając", że maja masę innych rzeczy do uwzględnienia, np. za prowadzanie badań i wyżej już wymienione.
W zależności od ośrodka i rodzaju pracy, 200 godz. wcale nie musi być aż tak męczące. Chirurg czy neurochirurg maja ciężką fizyczną pracę, wiele godzin stania przy stole, ciągłe schylanie się. Natomiast np. na zakaźnym jest lżej.