Około godziny 13:00 23 kwietnia rozpocznie się protest pracowników Poczty Polskiej przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych. Zatrudnieni sprzeciwiają się masowym zwolnieniom grupowym, które obejmą 4,5 tys. pracowników. Zdaniem związkowców skala będzie większa - czytamy na stronie katowickiej Solidarności.

– Redukcje zapowiedziane przez nowy zarząd pogłębią chaos, z jakim nasza firma boryka się od wielu miesięcy. Wakaty są blokowane. Pracowników odchodzących na emerytury nie zastępuje się nowymi, ponadto pracodawca nie przedłuża umów na czas określony. Planowane redukcje to nic innego, jak dalsze zwijanie firmy – mówi Barbara Sołtys z Prezydium Komisji Międzyzakładowej „Solidarności” działającej w Poczcie Polskiej oraz szefowa Komisji Podzakładowej NSZZ „S” PP w Zabrzu cytowana przez Solidarność w Katowicach.

Jak podano, zatrudnieni sprzeciwiają się również zamiarom wypowiedzenia przez pracodawcę Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Dodatkowo oburzenie budzi uzależnienie wzrostu wynagrodzeń od zwolnień grupowych, o których pisaliśmy w artykule: Strajk w Poczcie Polskiej. Związkowcy połączyli siły.

Przez ostatnie lata powtarzano nam, że mamy zaciskać pasa, że kiedyś dostaniemy porządne podwyżki. Teraz się dowiadujemy, że będziemy lepiej zarabiać, jak nas będzie mniej. Przy czym nie wiadomo, jakie te podwyżki miałyby być. W tej chwili wynagrodzenia są spłaszczone i zdecydowana większość pracowników Poczty Polskiej zarabia na poziomie płacy minimalnej – komentuje dla katowickiej Solidarności Barbara Sołtys.

Protest pod siedzibą MAP

Pocztowcy protestując pod Ministerstwem Aktywów Państwowych chcą podkreślić, że Poczta Polska pełni "ważną społecznie funkcję". Dzisiejszy protest rozpocznie się o godzinie 13:00.

– Nie chcemy toczyć walki z nowym zarządem, bo on jest zaledwie kilka tygodni, ale chcemy zwrócić uwagę pana prezesa i naszego właściciela, jakim jest Ministerstwo Aktywów Państwowych, na fakt, że Poczta Polska jest „publicznym operatorem wyznaczonym do świadczenia powszechnych usług pocztowych”. Nie jesteśmy przedsiębiorstwem, które będzie przynosić ogromne dochody – mówi Barbara Sołtys, cytowana przez Solidarnosckatowice.pl.

To nie jedyny protest, o jakim poinformowali związkowcy. Jak przekazaliśmy w Gazecie Prawnej, na 16 maja zaplanowano dwugodzinny strajk ostrzegawczy.

"W historii działalności związkowej w Poczcie Polskiej nie spotkaliśmy się z tak absurdalną jak złożona wczoraj propozycją. Pracodawca zaproponował zawarcie ze stroną społeczną 'swoistego paktu', uzyskania naszej zgody na zwolnienia grupowe w zamian za co część z pozyskanych w trybie funduszy przeznaczyć na podwyżki dla pozostałych Pracowników według sobie tylko znanych kryteriów" - napisano w komunikacie związku zawodowego.