Jeszcze 22 lata będzie żyła osoba, która w najbliższym czasie skończy 60 lat. Tak wynika z tablic średniego dalszego życia opublikowanych właśnie przez GUS.

Nasze życie będzie dłuższe. Wyliczenia z tablic sprzed dwóch lat wskazywały na niespełna 20 lat. Zmiana to efekt spadku liczby zgonów po latach covidowych. Jednak dla osób, które osiągną wiek emerytalny między 1 kwietnia tego roku, a 31 marca roku przyszłego, wyliczenia GUS są niekorzystne. Oznaczają bowiem niższą emeryturę.

Tablice publikowane przez GUS mają bezpośredni wpływ na wysokość nowo obliczanych świadczeń. Wzór przewiduje, że emeryturę wylicza się dzieląc składkę zgromadzoną na koncie przez liczbę miesięcy średniego dalszego trwania życia. Więc im więcej miesięcy, tym niższe miesięczne świadczenie. Na stan konta emerytalnego składają się zwaloryzowane składki na ubezpieczenie emerytalne uzbierane w nowym systemie od 1999 r., zwaloryzowany kapitał początkowy, czyli umowna wartość składki symbolizująca aktywność zawodową w poprzednim systemie, oraz oszczędności zgromadzone w OFE.

– Przyznając emeryturę, ZUS zawsze sprawdza, czy dla zainteresowanego korzystniejsza jest tablica obowiązująca w momencie złożenia wniosku o emeryturę, czy ta, która obowiązywała w momencie, gdy ukończył on swój wiek emerytalny – i przyjmuje do obliczeń korzystniejszą z nich – wyjaśnia Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy ZUS.

Co ważne, tablice nie mają wpływu na już przyznane świadczenia. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy emeryt pobiera świadczenie i pracuje. Wówczas może wystąpić do ZUS o przeliczenie emerytury.

– Jednak najnowsza tablica zostanie wykorzystana wyłącznie w odniesieniu do dodatkowych składek, a nie do całego świadczenia – zastrzega Paweł Żebrowski.