Rodzice, którzy czasowo pracują poza UE i zabrali ze sobą małoletnich, chcieliby zostać objęci rządowym programem 500 plus. Jednak zmiany przepisów w tym zakresie nie będzie. Co do zasady świadczenie wychowawcze przysługuje obywatelom polskim, którzy mieszkają na terytorium Rzeczypospolitej przez okres, w jakim ma im przysługiwać. Wyjątek od tej reguły jest przewidziany w art. 1 ust. 3 ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. poz. 195).
Zgodnie z nim w sytuacji, gdy członkowie rodziny zamieszkują i pracują w dwóch różnych krajach UE, Szwajcarii lub państwach należących do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, na podstawie przepisów o koordynacji systemu zabezpieczenia społecznego ustalany jest kraj właściwy do wypłaty świadczeń na dzieci.
Takie wymogi oznaczają, że prawa do 500 zł na dziecko nie mają rodziny, której wszyscy członkowie wyemigrowali z Polski. Dotyczy to zarówno osób, które razem dziećmi wyjechały do jednego ze wspomnianych państw, jak i takich, które pracują poza UE, np. realizują kontrakty u pracodawców z Afryki lub Bliskiego Wschodu. Ta druga grupa rodziców uważa jednak, że jest to rozwiązanie niesprawiedliwie i dyskryminujące ich dzieci. Wskazują, że gdy cała rodzina zamieszkała w Niemczech, to wtedy ciężar wypłaty zasiłków na dzieci przejmuje to państwo. Natomiast gdy wyjeżdża ona np. do Kuwejtu, wówczas jest całkowicie pozbawiona pomocy finansowej, bo nie otrzymuje świadczeń, ani od miejscowych władz ani od Polski. Zdaniem opiekunów w ten sposób łamana jest konstytucyjna zasada równości oraz sprawiedliwości społecznej, zwłaszcza że ich pobyt poza ojczyzną ma charakter czasowy i zamierzają do niej wrócić.
Pozostało
73%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama