W praktyce będzie to oznaczało rozłożenie podwyżki na dwie części, dzięki czemu wzrost cen zostanie emerytom i rencistom szybciej zrekompensowany.

W swoim exposé Donald Tusk ogłosił, że jeśli inflacja od stycznia do czerwca 2024 r. przekroczy poziom 5 proc., emerytury i renty zostaną dwukrotnie zwaloryzowane, co ma stanowić realizację obietnicy wyborczej. Rada Ministrów zabezpieczyła też fundusze na ten cel w projekcie budżetu na rok 2024. Obecnie waloryzacja jest przeprowadzana tylko raz w roku – 1 marca.

Zazwyczaj minimum

Wysokość waloryzacji zawsze jest przedmiotem gorących dyskusji, w których rząd występuje jako podmiot o niej decydujący. Jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że sposób obliczania tego wskaźnika jest w dużej mierze określony już w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1251 ze zm.). Wynika z niej, że ten przelicznik to suma średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym (a więc inflacji) oraz co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.

Ustawa mówi „co najmniej”, bo ta część wskaźnika jest przedmiotem corocznych negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego (RDS), w skład której wchodzą przedstawiciele: rządu, reprezentatywnych organizacji związkowych oraz pracodawców. Jeśli RDS nie uzgodni stanowiska, o dodatkowym składniku wskaźnika waloryzacji decyduje rząd, wydając odpowiednie rozporządzenie. W poprzednich latach zazwyczaj wynosił on dokładnie 20 proc., a więc ustawowe minimum.

Taki sposób obliczania wskaźnika oznacza zatem, że tak naprawdę waloryzacja jest uzależniona przede wszystkim od inflacji w poprzednim roku i w niewielkim stopniu od wzrostu płac. A więc najpierw ceny rosną, a dopiero w następnym roku emeryci i renciści otrzymują podwyższone świadczenia.

– Dzięki podwójnej waloryzacji pierwszą część podwyżki otrzymają we wrześniu, a kolejną tradycyjnie w marcu kolejnego roku. Spadek wartości świadczeń wynikający ze wzrostu cen zostanie zatem szybciej zrekompensowany – wyjaśnia dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji z Uniwersytetu Warszawskiego.

Dobra zmiana

Na czym polega ta szybsza rekompensata? Nie znamy jeszcze dokładnych propozycji zmiany przepisów. Jest możliwych kilka wariantów. Można sobie wyobrazić np. taki mechanizm: we wrześniu 2024 r. świadczeniobiorcy otrzymają emerytury i renty podwyższone o wskaźnik waloryzacji obliczony dla okresu styczeń–czerwiec 2024 r., z kolei kolejne podwyższenie będzie miało miejsce w marcu 2025 r. i w tym przypadku świadczenia zostaną podwyższone o pozostałą część należnego wzrostu świadczenia. Jednak gdy inflacja w styczniu–czerwcu 2024 r. będzie niższa niż 5 proc., waloryzacja zostanie dokonana tylko w marcu 2025 r., z uwzględnieniem wskaźnika waloryzacji obliczonego na podstawie całego 2024 r. Szczegóły poznamy, gdy rząd przedstawi projekt ustawy.

– Podwójna waloryzacja, a więc tak naprawdę rozłożenie jednokrotnej waloryzacji na dwie części, oznacza jednak zwiększenie wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, bo przecież świadczeniobiorcy od września do marca kolejnego roku będą już pobierać podwyższone emerytury i renty – wyjaśnia dr Lasocki.

– Jestem zdecydowanym zwolennikiem takiego rozwiązania, proponowałem wprowadzenie go już kilka lat temu – podkreśla. – Z pewnością taka szybsza waloryzacja jest bardziej sprawiedliwym sposobem na poprawę sytuacji finansowej emerytów i rencistów niż tzw. 13. czy 14. emerytura. Na tych świadczeniach zyskują najwięcej osoby, których wkład do systemu ubezpieczenia był najmniejszy – wskazuje dr Lasocki.

Podobnego zdania jest Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i ds. rynku pracy.

Pomysł drugiej waloryzacji oceniam dobrze. To rozwiązanie, o którym mówiłem od dawna jako o alternatywie dla tzw. „13” i „14”. Waloryzacja świadczeń to rozwiązanie bardziej uczciwe od dodatków – wyjaśnia ekspert.

Zwraca uwagę, że szczególnie złym rozwiązaniem jest „14”, ponieważ zniechęca do dłuższej pracy – po przekroczeniu pewnego progu jest wypłacana w niepełnej wysokości.

Czy nowy rząd utrzyma to świadczenie wprowadzone przez swoich poprzedników, a jednocześnie da emerytom drugą waloryzację? Na razie ze strony premiera padła zapowiedź podwójnej waloryzacji, a za likwidacją „13” i „14” głośno optują przedstawiciele Trzeciej Drogi, proponując jednocześnie zwolnienie emerytów z podatku dochodowego.©℗

Podwyżka raz w roku

Obowiązujące zasady waloryzacji rent i emerytur:

• jest ona przeprowadzana co roku 1 marca,

• o jej wskaźniku decydują wysokość inflacji i, w mniejszym stopniu, wzrost wynagrodzeń,

• może być procentowa albo procentowo-kwotowa,

• obejmuje emerytury i renty przyznane przed terminem waloryzacji,

• decyzje ZUS w tej sprawie są wydawane z urzędu i nie muszą zawierać podpisu, a tylko nadruk imienia i nazwiska i stanowiska służbowego osoby upoważnionej do ich wydania,

• świadczenia nie mogą ulec obniżeniu nawet w przypadku deflacji.