Polacy, Czesi i Słowacy wolą etat, ale Chorwaci czy Węgrzy chcą pracować na swoim. Eurostat zapytał młodych Europejczyków, co myślą o zakładaniu firm.

Spośród wszystkich państw członkowskich najwyższy odsetek zwolenników samozatrudnienia odnotowano na Cyprze – 64 proc. (unijna średnia 39 proc.). W regionie Europy Środkowej wyróżniają się pod tym względem Chorwaci (57 proc.) i Węgrzy (52 proc.). Z kolei aż 68 proc. Finów woli pracę na etacie, co jest najwyższym wynikiem w UE (średnia to 55 proc.).

Największe znaczenie dla zwolenników umowy o pracę ma regularność wynagrodzenia oraz bezpieczeństwo zatrudnienia. Z kolei dla tych, którzy wolą własną działalność gospodarczą – „możliwość bycia sobie szefem” i dowolnego kreowania godzin pracy. Relatywnie rzadko (unijna średnia 29 proc.) padała odpowiedź związana z lepszymi zarobkami na samozatrudnieniu. W możliwość taką wierzy niespełna jeden na czterech Polaków (23 proc.) i jest to najniższa wartość w regionie. Bardziej optymistyczni pod tym względem są Węgrzy (43 proc.) i Chorwaci (41 proc.).

Na pytanie, czy respondenci rozważyliby założenie własnej działalności gospodarczej, odsetek odpowiadających „tak”, ale jednocześnie niepodejmujących żadnego kroku w tym kierunku, wynosi dla całej UE 46 proc. Blisko tej średniej lokują się respondenci z Polski, Czech i ze Słowacji, tak odpowiadających Węgrów i Rumunów było 56 proc., a Chorwatów aż 59 proc. Wyższy odsetek odnotowano jedynie na Cyprze (67 proc.). – Pozytywne nastawienie młodych Chorwatów do samozatrudnienia może wynikać z uwarunkowań kulturowych. Relacje pracodawca–pracownik w Chorwacji są bardzo zhierarchizowane, nie przypominają szwedzkiego modelu korporacyjnego, w którym firma jest dobrem wspólnym. Z kolei praca w sektorze państwowym kojarzy się z politycznym zaangażowaniem i pracą po znajomości. Samozatrudnienie pozwala się od tego wszystkiego odciąć – tłumaczy dr Jan Muś z Instytutu Europy Środkowej.

Wśród czynników, które według ankietowanych zniechęcają do podejmowania aktywności jako przedsiębiorca, większość wskazuje niewystarczający kapitał na rozpoczęcie działalności (średnia unijna 37 proc.). W regionie najczęściej odpowiadają tak Węgrzy (48 proc.), Polacy mieszczą się w średniej unijnej. Rzadziej niż ich koledzy w innych państwach wskazują natomiast na ryzyko finansowe wynikające z bycia samozatrudnionym (30 proc. wobec unijnej średniej 36 proc.).

Eurostat zapytał także, skąd młodzi przedsiębiorcy mogliby pozyskać niezbędny kapitał. Najwyższy odsetek w UE (36 proc.) wskazywał na oszczędności. Odpowiedź ta była dominująca w Czechach (48 proc.), w Polsce wskazało ją 41 proc. ankietowanych. Pieniądze na działalność gospodarczą z banku pozyskałoby tylko 26 proc. Polaków i aż 43 proc. Słowaków, co jest trzecim najwyższym wynikiem w UE (po Luksemburgu – 52 proc., i Malcie – 48 proc.). Niespełna co piąty młody Polak liczyłby na kapitał zgromadzony wśród rodziny i znajomych (19 proc.) i jest to wynik, który mieści się w unijnej średniej (21 proc.). Tylu samo Polaków pieniędzy na założenie firmy poszukiwałoby w instytucjach publicznych (unijna średnia – 12 proc.).

28 proc. młodych Polaków jest przekonanych, że przedsiębiorcy walczą o utrzymanie. Wyższy odsetek notowano w Portugalii, Estonii i na Słowacji – 32 proc. Co jednak ciekawe, Polacy znajdują się pośród 11 państw, których mieszkańcy uważają, że przedsiębiorcy dużo zarabiają (23 proc. – o 4 pkt proc. więcej od średniej).

Młodzi Europejczycy firmę najczęściej zakładaliby w branży IT (13 proc.), sztuki/designu i kultury – 10 proc., a także sprzedaży/handlu i rekreacji/rozrywki oraz turystyki (po 9 proc.). ©℗

ikona lupy />
Jaką wybrałbyś formę zatrudnienia? / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe