Rząd chce jednym cięciem rozwiązać problem zalegających wniosków cudzoziemców o legalizację pobytu i zatrudnienia w Polsce. Zamierza wprowadzić szybką ścieżkę załatwiania przewlekłych spraw.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) proponuje szczególną regulację o charakterze tymczasowym – uproszczony tryb udzielania zezwolenia na pobyt czasowy i pracę w odniesieniu do postępowań wszczętych przed 1 stycznia 2021 r., które są w toku w I albo II instancji. Taki przepis znajduje się w projekcie nowelizacji ustawy o cudzoziemcach, który został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Ma zostać przyjęty przez rząd jeszcze we wrześniu.
– Popieramy ten pomysł, bo pozwoli rozładować kolejki. Urzędy wojewódzkie, które obecnie zajmują się rozpatrywaniem wniosków o wydanie zezwoleń dla cudzoziemców, są niewydolne i nie są w stanie dotrzymać ustawowych terminów – mówi Monika Fedorczuk, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Wierzchołek góry
To, że problem narasta, potwierdza sonda przeprowadzona przez DGP. Z zebranych danych wynika, że w urzędach wojewódzkich zalegają tysiące nierozpatrzonych podań o zalegalizowanie pobytu w Polsce, które wpłynęły jeszcze w ubiegłym roku. W Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim na decyzję czeka ich 14 tys., w Lubuskim ok. 4–5 tys., Małopolskim ok. 600, a Świętokrzyskim ok. 300.
– Wydłużający się czas postępowania wynika głównie z corocznego wzrostu składanych przez cudzoziemców wniosków o zalegalizowanie pobytu na terytorium naszego kraju – wyjaśnia Marcin Tymiński z biura prasowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.
– Rocznie wpływają ich tysiące – wtóruje Marzena Chodakowska, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego.
Zdaniem urzędników winni przeciągającym się procedurom są też sami interesanci. – Świadomość pracodawców odnośnie do przepisów dotyczących legalizacji pobytu i zatrudnienia cudzoziemców na terytorium Polski jest niska. Do tego dochodzą kłopoty komunikacyjne w relacji cudzoziemiec–urząd. Są to bariery językowe, kulturowe – wskazuje Marcin Tymiński.
Podobnie uważają przedstawiciele Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. – Mimo pandemii Małopolska wciąż pozostaje drugim w Polsce regionem najczęściej wybieranym na miejsce pobytu i pracy przez obywateli państw trzecich. Procedura wydłuża się przede wszystkim z uwagi na dostarczanie przez cudzoziemców i reprezentujących ich pełnomocników niekompletnych wniosków i ich opieszałość w uzupełnianiu brakujących dokumentów, i to mimo wyraźnej informacji ze strony urzędu, czego brakuje. Ponadto pomimo licznych akcji informacyjnych wnioski wciąż są przesyłane drogą pocztową, co zdecydowanie wydłuża procedurę – wyjaśniają pracownicy MUW.
Kropla w morzu
Zdaniem ekspertów rozwiązanie proponowane przez MSWiA jest słuszne. – Uproszczenie procedury znacząco zmniejszy liczbę spraw, które wpłynęły do urzędu przed 1 stycznia 2021 r., i z pewnością poprawi sytuację – dowiadujemy się w biurze prasowym Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu.
Resortowa propozycja zawiera jednak pewien haczyk. Mianowicie MSWiA chce wprowadzić podstawę prawną do prowadzenia przez wojewodę i szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców kontroli sposobu korzystania przez cudzoziemca z zezwolenia na pobyt czasowy i pracę udzielonego w tym szczególnym trybie. W przypadku wykrycia nieprawidłowości będzie ono mogło zostać cofnięte. Może to utrudnić życie firmom, które zatrudnią obcokrajowców (patrz opinia).
Pracodawcy zwracają też uwagę, że propozycje MSWiA to zaledwie kropla w morzu potrzeb. – Tymczasowe rozwiązanie umożliwiające rozpatrzenie wniosków w uproszczonym trybie nie rozwiąże problemu systemowo. Powinno iść ono w parze z elektronizacją procedur oraz przekazaniem wydawania zezwoleń o pracę z urzędów wojewódzkich do powiatowych urzędów pracy, których jest 340, a nie 16. O wprowadzeniu takiego rozwiązania rozmawiamy z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej, nie wiemy, czy zostało ono już omówione z MSWiA – mówi Monika Fedorczuk.
Urzędnicy domagają się wsparcia kadrowego. – Oddział do spraw legalizacji pobytu cudzoziemców składa pisma do ministerstwa o zwiększenie stanu kadrowego, adekwatnie do liczby wpływających wniosków – mówi Marcin Tymiński.

opinia

Propozycja może okazać się uciążliwa dla firm
Tomasz Rogala, starszy prawnik kierujący działem imigracyjnym w Kancelarii Prawnej Paruch Chruściel Schiffter | Littler Global
Proponowane przez MSWiA rozwiązanie może trochę odblokować urzędy z przewlekłych spraw. Z opisu projektu nowelizacji ustawy o cudzoziemcach nie wynika jednak, na czym konkretnie ma polegać uproszczony tryb działania wobec tych wniosków. Możemy się jedynie domyślać, że może chodzić np. o odstąpienie od zasięgania opinii komendanta oddziału Straży Granicznej, komendanta wojewódzkiego policji, szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a w razie potrzeby także konsula lub innych organów z wnioskiem o przekazanie informacji, czy wjazd cudzoziemca na terytorium Polski i jego pobyt mogą stanowić zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa i ochrony porządku publicznego. Możliwe też, że ministerstwo bierze pod uwagę wprowadzenie opcji udzielania zezwoleń na podstawie samej treści wniosku bez weryfikowania dokumentów.
Z przedstawionej propozycji wynika, że resort proponuje wprowadzenie kontroli sposobu korzystania przez cudzoziemca z zezwolenia wydanego w tym uproszczonym trybie. Choć nie wiemy, jak to ma wyglądać, może okazać się, że dla cudzoziemców, którzy w tym trybie otrzymają zezwolenia (a także ich pracodawców), będzie to bardziej uciążliwe niż przewlekłe oczekiwanie na zwykłe zezwolenie.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów