NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury organizuje dziś happening przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Stanie tam wyrzeźbiona z lodu dwumetrowa Temida, która roztapiając się pod wpływem lipcowego słońca, ma symbolizować, jakie skutki dla sądownictwa przyniesie planowane zamrożenie płac dla urzędników sądowych i prokuratur czy Instytutu Ekspertyz Sądowych.
– To już drugi rok, kiedy nasze płace zostały zamrożone. Obecnie wynagrodzenia 90 proc. pracowników zatrudnionych w sądach mieszczą się w przedziale od 2 tys. do 3,1 tys. zł netto. Średnio, wyłączając specjalistów od IT czy kierowników, wynagrodzenie wynosi 2550 zł netto – tłumaczy Edyta Odyjas, szefowa związku zawodowego.
W kontekście przewidywanego zwiększenia płacy minimalnej do 3 tys. zł brutto związkowcy obawiają się, że zamrożenie wynagrodzeń w 2022 r. spowoduje pogorszenie atrakcyjności pracy w sądach. Zwłaszcza że ostatnie podwyżki, wywalczone przez protestujących w namiotowym miasteczku pod Ministerstwem Sprawiedliwości, zniwelowały tylko dziurę, jaka powstała przez niepodnoszenie pensji przez osiem wcześniejszych lat.
– Młodzi pracownicy szybko rezygnują, przekonawszy się o rozdźwięku pomiędzy nakładem pracy a wysokością zarobków. Co gorsza, nadal nie udało się uzupełnić odpływu doświadczonych pracowników – dodaje szefowa Solidarności