Umocowanie reprezentantów organu rentowego w sądach budzi wątpliwości prawne. Zdarza się, że ich pełnomocnictwa nie trafiają do akt sprawy.
Praktyka jest taka: ZUS przesyła do sekretariatu wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych zbiorcze pełnomocnictwo obejmujące długą listę radców prawnych i pracowników zakładu, którzy mogą go reprezentować w sądzie. Sędziowie, przynajmniej w okręgu toruńskim, akceptują taką praktykę i nie żądają już imiennych upoważnień składanych do akt w każdej sprawie. Co więcej, nie wymagają nawet, aby w aktach znalazł się odpis zbiorczego pełnomocnictwa. W efekcie przeciwnik procesowy może nawet nie wiedzieć, kim jest osoba przychodząca na rozprawę w imieniu organu rentowego.
– Dla ZUS wystawianie jednego dokumentu pełnomocnictwa, a nie kilkudziesięciu czy niekiedy kilkuset, jest wygodne w sytuacji licznych sporów z ubezpieczonymi – tłumaczy radca prawny Sławomir Paruch z kancelarii Raczkowski i Wspólnicy.
Pozostało
83%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama