Umowy zlecenia nie będą zlikwidowane - poinformował wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Podkreślił, że umowy o dzieło pozostaną w obecnym kształcenie.

"Umowy zlecenia nie będą zlikwidowane, natomiast zlikwidowana zostanie prawdopodobnie od 1 stycznia różnica, jeżeli chodzi o oskładkowanie umów zleceń i umów o pracę" - powiedział Gowin podczas konferencji prasowej.

Podkreślił, że takie jest stanowisko Komisji Europejskiej, formułowane także podczas negocjacji nad Krajowym Planem Odbudowy (KPO).

Również część organizacji pracodawców uważa, że tego typu wyrównanie składek społecznych w przypadku umów zleceń jest niezbędne dlatego że, po pierwsze zapobiega to takim sytuacjom, które […] wiele osób odczuło w czasach pandemii, a po drugie, prowadzi to do równości szans, jeżeli chodzi o konkurencję na rynku

- tłumaczył.

W jego ocenie, charakter umów o dzieło uzasadnia ich pozostawienie w dotychczasowej formie.

Umowy o dzieło pozostaną w takim kształcenie jak obecnie. Uważam, że szczególny charakter pracy twórczej uzasadnia pozostawienie tej formy umów. […] Podczas dyskusji nad dodatkowym opodatkowaniem umów o dzieło prezentowałem jednoznaczne stanowisko, że byłoby to niezasadne

- podkreślił.

Plany oskładkowania umów zleceń przedstawiono podczas prezentacji programu społeczno-gospodarczego Polski Ład ponad tydzień temu. Kwota wolna od podatku ma zostać podniesiona do 30 tys. rocznie, ale nie będzie możliwości odliczania od podatku składki zdrowotnej, jak to jest obecnie. Jak zapowiadał rzecznik rządu Piotr Muller, niewykluczone, że konkretne projekty w ramach programu trafią do konsultacji społecznych jeszcze przed wakacjami. Jak wynika z zapowiedzi, jesienią mają zostać przyjęte przez Radę Ministrów.