Sprawa dotyczy studenta, który został skreślony z listy kształcących się na uniwersytecie z powodu niezaliczenia semestru. Uczelnia argumentowała, że wyczerpał on wszystkie możliwości powtarzania przedmiotu. W uzasadnieniu wskazała m.in., że kilkakrotnie już nie zaliczył zajęć i je repetował. Natomiast zgodnie z regulaminem studiów dziekan może zezwolić na powtarzanie przedmiotów tylko w przypadku, gdy student nie powtarzał już jednego semestru w okresie studiów, chyba że przyczyną niezaliczenia była długotrwała choroba lub inne ważne okoliczności.
Student zarzucił uczelni, że nie uwzględniła jego stanu zdrowia. Skierował sprawę do WSA w Olsztynie, zarzucając uniwersytetowi, że nie przeprowadził dowodu z opinii biegłego lekarza i w konsekwencji dowolnie przyjął, jakoby stan skarżącego nie miał wpływu na niezaliczenie przez niego przedmiotów. Student wskazał, że do ustalenia tej okoliczności wymagane są wiadomości specjalne, których organ nie posiadał, a nie mógł poprzestać wyłącznie na ocenie poglądów wykładowców.