Zdaniem rzecznika projekt noweli ustawy o policji może ograniczyć działanie nowych służb wyłącznie do stanu wyższej konieczności.
Chodzi o przygotowane przez MSWiA przepisy przekształcające obecne jednostki antyterrorystyczne policji w służbę kontrterrorystyczną.
Umożliwiają one policjantom z tych jednostek wykorzystanie wszelkich środków, czyli ryzykowanie życiem i nieprzestrzeganie przepisów bhp, aby ratować życie ludzi. Według Adama Bodnara takie możliwości działania są już zapisane w obowiązującej ustawie o policji (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2067), więc policyjni komandosi mogą je stosować.
Chodzi o art. 210, który umożliwia wyłączenie stosowania przepisów bhp w warunkach bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia lub życia policjantów wykonujących zadania dotyczące m.in. ochrony życia i zdrowia ludzi, ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego, prowadzenia działań kontrterrorystycznych, wykrywania przestępstw, ścigania ich sprawców.
„Przepis taki umożliwia skutecznie działanie funkcjonariuszy w warunkach innych niż wykonywanie ustawowych zadań – jeżeli uzasadnione jest to stanem wyższej konieczności. W projektowanym przepisie wyraźnie odsyła się jednak do prowadzenia działań kontrterrorystycznych, co zawęża zakres jego normowania” – wskazuje RPO, który wystąpił w tej sprawie do szefa sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, zajmującej się tymi przepisami.
Zdaniem rzecznika proponowana zmiana oznaczać może, iż dzielnicowy będzie miał więcej uprawnień niż policjant z oddziału kontrterrorystycznego.
Dla zrozumienia charakteru działań kontrterorystycznych istotne jest ich rozróżnienie od działań antyterrorystycznych. Te ostatnie mają zapobiec aktom terroru. Chodzi o rozpoznanie, analizowanie informacji i wykrywania planowanych tego typu akcji. Jest to domena ABW. W momencie, kiedy dojdzie do ataku lub jego możliwość jest prawdopodobna – do działań wkracza policja. Podejmuje ona działania kontrterrorystyczne, czyli mówiąc wprost, działania bojowe.
Jak przekonywał w rozmowie z DGP dyrektor Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP mł. insp. Dariusz Zięba, możliwość niestosowania przepisów bhp jest często istotna dla skuteczności działań. Chodzi np. o sytuację przy zjeździe ze śmigłowca na tzw. szybkiej linie. Policjant powinien wtedy zabezpieczyć się dodatkowo liną osobistą, ale to wydłuża czas działania i może też paradoksalnie stanowić ryzyko dla niego, bo po zjeździe musi szybko wypiąć się z liny i przystąpić do akcji, a jeszcze jedno zabezpieczenie komplikuje działanie.
– Nie należy tego rozumieć w ten sposób, że teraz w działaniach bojowych nie będziemy stosować żadnych zasad bezpieczeństwa. Nic podobnego. Tutaj chodzi o ich usprawnienie tylko po to, żeby skuteczniej ratować życie ludzkie. W trakcie szkoleń nadal przestrzegane są wszystkie zasady –zapewnia Zięba.
Etap legislacyjny
II czytanie projektu w Sejmie