Emeryt zapłaci własnym majątkiem za opiekę w domu pomocy społecznej. Gminy będą też skuteczniej ścigać krewnych, którzy nie chcą dopłacać do pobytu seniora.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce ulżyć samorządom, które coraz więcej dokładają do domów pomocy społecznej (DPS).

Przykładowo gmina Stargard Szczeciński jeszcze 10 lat temu wydawała na ten cel 100 tys. zł, a w tym roku zaplanowała już 1,5 mln zł. Resort proponuje więc, aby senior, który ma znaczny majątek, np. lokaty albo nieruchomości, pokrywał opłatę nie tylko ze swojej emerytury lub renty, ale również z tych zasobów. Zasada ta nie dotyczyłaby tylko domu lub lokalu, w którym obecnie mieszka jego rodzina. Wprowadzony ma też być limit pieniędzy, które zostaną do dyspozycji mieszkańca DPS. Będzie to 20 tys. zł.