Niekorzystne zmiany w systemie emerytalnym wprowadzane przez kolejne rządy powodują, że dobrowolne oszczędzanie na dodatkową emeryturę w III filarze staje się coraz bardziej konieczne. Jednym z rozwiązań jest PPE w formie grupowej.
Twórcy reformy emerytalnej od początku zakładali, że duża część społeczeństwa, oprócz obowiązkowych form oszczędzania na emeryturę w I i II filarze (ZUS i OFE), będzie odkładać dodatkowe kwoty dobrowolnie w III filarze emerytalnym. Dopiero te wszystkie formy zabezpieczenia emerytalnego miały zapewniać odpowiednie świadczenia po zakończeniu życia zawodowego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że emerytura z ZUS i OFE nie zapewni odpowiedniego poziomu zabezpieczenia.
Niższa stopa zastąpienia
Zgodnie z najbardziej optymistycznym scenariuszem w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego stopa zastąpienia (stosunek wysokości świadczenia emerytalnego do wysokości ostatniego wynagrodzenia) z pierwszego i drugiego filaru łącznie ma wynieść 65 proc. dla mężczyzn, a w przypadku kobiet, które nabywają uprawnienia emerytalne w wieku 60 lat, stopa zastąpienia wyniesie nawet 45 proc. Urząd Nadzoru oszacował stopę zastąpienia płacy emeryturą uzyskaną z dwóch filarów w zależności od zakładanej realnej stopy wzrostu płac (od 2,5 proc. do 3,5 proc. rocznie) oraz stopy zwrotu z aktywów OFE (od 4 proc. do 8 proc. rocznie).
– Według tych danych pracujący przez 40 lat mężczyzna może liczyć na emeryturę wynoszącą od 44 proc. do 69 proc. jego ostatniej pensji, a stopa zastąpienia dla pracującej przez 35 lat kobiety mieści się w przedziale od 34 proc. do 44 proc. – mówi Anna Kwiatkowska, dyrektor biura produktów grupowych PZU Życie. Po odrzuceniu skrajnych wariantów mężczyzna może liczyć na stopę zastąpienia od 56 proc. do 60 proc., a kobieta od 38 proc. do 39 proc. Prognozy demograficzne także nie napawają optymizmem.
Specjalne programy
Pracodawcy mają możliwość utworzenia w swoich zakładach pracy pracowniczego programu emerytalnego, wybierając spośród czterech form: pracowniczego funduszu emerytalnego, umowy o wnoszeniu przez uczestników składek do funduszu inwestycyjnego, umowy grupowego ubezpieczenia na życie pracowników z zakładem ubezpieczeń oraz zarządzania zagranicznego.
Grupa PZU oferuje dwie formy pracowniczych programów emerytalnych: umowę o wnoszeniu przez uczestników składek do funduszu inwestycyjnego zarządzanego przez TFI PZU oraz umowę grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym Pogodna Przyszłość, w której zarządzającym jest PZU Życie.
Grzegorz Stanisławski
Komentarze (49)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePo PIERWSZE: wasze składki w ZUS to iluzja - równie dobrze mogę napisać na kawałku papieru 100 zł i podarować Tobie taki banknot na zakupy. I filar (zus) oparty jest na systemie repartycyjnym, umowy pokoleniowej - Ty dziś zgadzasz się wpłacać składki do ZUS licząc na to, że jak przejdziesz na emeryturę ludzie którzy będą wtedy pracować będą płacić na Ciebie - pracujący dziś opłacają niepracujących. Dodatkowo gdy odejdziesz z tego świata, twoja rodzina nie zobaczy tych pieniędzy. Jak Ci się wydaje, kogo będzie więcej za 40 lat pracujących czy emerytów? Dziś wygląda to tak, że ok 4 os pracujące składają się na 1 emeryta, przez to, że mamy niż demograficzny za lat 40 będzie to wyglądać tak ze te same 4 os pracujące będą sponsorowały 3 emerytów!
Po drugie: II filar (OFE) to z kolei narzędzie rynkowe, oparte o mechanizmy rynkowe! Środki tam zgromadzone nie przepadają, a podlegają dziedziczeniu - jest to żywa gotówka, fizycznie dostępna, zabezpieczona w banku tzw depozytariusza - OFE to takie emerytalne TFI - pieniądze są obracane i zarabiają (w długiej perspektywie). Otrzymałem ostatnio pismo z ZUS z zestawieniem moich składek. Prawda jest taka, że środki zgromadzone w OFE były wyższe niż te odłożone w ZUSie pomimo tego, że do OFE trafia zaledwie ułamek (2,3%) z 19,52% mojego wynagrodzenia grabionego przez ZUS!! Takie są fakty.
Po trzecie: kwota zgromadzona w ZUS i OFE nie wystarczy żeby zapewnić nam godziwą starość - i jeśli będziemy liczyć tylko na państwo i OFE kolejne pokolenia polaków zamiast cieszyć się życiem na emeryturze będą stały w kolejkach do przychodni, narzekać że emerytury są niskie i nie wyściubić nosa po za mieszkanie przez okrągły rok. No bo jak przeżyć na emeryturze ma nauczycielka (dziś 25 letnia), zarabiająca ok 3000 zł brutto, za ok 1200 zł skoro nawet ta suma nie wystarczy na czynsz, media i jedzenie?
I zrozum wreszcie, że ten cały III filar to tylko nazwa - w jego skład wchodzą różne rzeczy. Masz pieniądze w skarpecie? To jest to Twój trzeci filar! Jednak jego wartość systematycznie będzie malała z powodu inflacji! Lokata, złoto itd. to wszystko są III filary :-)
Żeby odłożone przez nas pieniądze nie straciły na wartości trzeba je przed taką stratą zabezpieczyć! One muszą pracować. Akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne czy różnego rodzaju polisy - to wszystko narzędzia, które pozwalają na to!
Otrząśnijcie się ludzie! Bierzecie kredyty na 30-40 lat, a boicie się odkładać 200 zł miesięcznie na emeryturę? A co będzie gdy was zabraknie i wasi małżonkowie i dzieci zostaną z ciążącym, niespłaconym kredytem? Środki odłożone na boku nie giną, są dziedziczone! Więc rodzina nie zostanie z pustymi rękoma, bez dachu nad głową i dziurą w sercu po bliskiej osobie.
Zacznijcie więc odkładać te 10 zł dziennie, po to by uniknąć takiej sytuacji. Nie ma co tego odwlekać na później, gdyż im wcześniej się zacznie tym więcej się zgromadzi!
Pozdrowienia ze śląska :-)
Czyż może być piękniejsza śmierć jak na stanowisku pracy ??Nigdy nie zobaczycie swoich składek i o to chodzi byście płacili a wypłacić nie zdążyli (poza nielicznymi wyjątkami) :) :) :) :) :) :) :)
Co można zaoszczędzić z miesięcznej kwoty emerytury czy świadczenia w wysokości 700zł???
Ha ha ha...
Buuuuha ha ha...
Remont poczeka;) Po 3 latach wezmę kolejną pożyczkę. Tym systemem mam do emerytury po 282PLN. Powiecie, że za te 282 za 10 lat kupie mniej niż dzisiaj? Może. Ale ja te pieniądze mam. I nie dzielę ich z żadnym dyrektorem
OFE, który musi się szkolić za moje skladki na Bali albo Seszelach.
w ZUS rzeczywiście nie ma pieniędzy, ale państwo ustawowo wzięło na siebie obowiązek wypłaty emerytur i rent i MUSI się z tego obowiązku wywiązać - i nie interesuje mnie czy na emerytury zaciągnie pożyczkę czy zasili sie naszymi podatkami czyli innymi wpływami budżetowymi. W Ofe też nie ma pieniędzy ponieważ kupiło obligacje, akcje itp.po prostu zainwestowali nasze pieniądze. Osobna sprawą pozostaje czy na tych inwestycjach OFE zarobi czy straci, póki co to stracili (w zwiazku z tym my) też ok. 40%.w przyszłości może będą mieli pieniądze gdy państwo wykupi owe obligacje. A tak na pewno to OFE mają pieniądze na swoje niebotyczne wynagrodzenia siegające milionów zł rocznie a co z naszymi emeryturami??? na pewno będą niższe niż te z ZUS bo w ZUS jest waloryzacja na pewno niższa niz powinna być ale zawsze, natomiast w OFE juz na wstepie straciliśmy ok. 40%. To tyle ale jeżeli ktoś chce oszczędzać na emeryture w OFE to powinien mieć taką możliwość ale nie wolno kogoś zmuszać do tego.
Do powyzszej kwoty dojdzie odpowiednia kwota z OFE albo akcje i obligacje SP. Wykupisz sobie obligacje i bedziesz miec kase.
Niedawno przegladalam jeden z dokumentow UE, w ktorym podano, ze srednia emerytura /dla kobiet i mezczyzn lacznie; dla kobiet emerytura zawsze jest nizsza/ w przyszlosci wyniesie 31% w tym 26% z ZUS i 5% z OFE /slownie: piec procent z OFE/.
Wszystko zalezy od przyjetych zalozen, a te moga sie b. czesto zmieniac.
Nikt, z tytulem naukowym czy bez tytulu naukowego, nie jest w stanie nam powiedziec, ile dostaniemy emerytury za kilkadziesiat lat z OFE.
na czym polega różnica pomiędzy ZUS i OFE doskonale wiem. wiem też, że wartość jednostki rozrachunkowej np. w ING TYLKO w okresie 3-4 m-cy 2011 r. spadła o ok. 10%. a w latach 2007-2010 ok. 40%. do tego dodaj opłaty od każdej składki. A emerytura z ZUS - cóż państwo musi ją wypłacić. w Ofe to najlepiej mają sie prezesi, którzy zarabiają miliony na głupich polaczkach co to uwierzyli, że dzięki OFE będą mieli na starość wysokie emerytury. Ale skoro wierzysz im - masz do tego prawo. Nie zmienia to mojego przekonania, że przynależność do OFE powinna być wyłącznie fakulatywna a nie obligatoryjna.
Co ty piszesz człowieku?
Obligacje to nasza wspólna forsa. Czym się spłata obligacji różni od składek do ZUS? Chyba tylko prowizją dla OFE.
Nie wspominam już o tym, że za parę lat znowu bankierzy wymyślą jakiś kryzys, żeby nam nie zapłacić. A ci z rządu, którzy mają pilnować żeby nas nie okradano, w nagrodę za nieprzykładanie się do roboty, dostaną zapewne jakieś posadki w jakichś zagranicznych bankach. Nie wierzę tym dziadom w niczym.
Co więcej, wcześniej czy później w przyszłości na giełdzie nastąpi zwrot i kolejne szaleństwo. Wtedy wartość jednostki uczestnictwa twojego funduszu emerytalnego będzie równie szybciej rosła co dzisiaj spada - bo taka już natura giełdy. Ale wtedy w ZUS nadal nie będziesz miała ani grosza tylko puste obietnice.
Nie bez powodu rząd tak nie lubi OFE. W ZUS wystarczy dopisać obywatelowi kapitał na karteczce co nic nie kosztuje. Ale do OFE trzeba przekazać ŻYWĄ GOTÓWKĘ bo OFE to realne pieniądze. To, że OFE MUSZĄ kupować obligacje skarbowe to niech ich wybór tylko wina rządu, który to nakazał.
Różnicę między ZUS a OFE można porównać to żula pod budką z piwem i własnego portfela: czy lepiej mieć oczekiwać że żul nam zwróci 1000zł czy mieć 900zł w portfelu? Bo tak to właśnie wygląda. Przy czym żul może nam obiecywać wciąż więcej (bo naciągnie innych żeby mu "pożyczyli") a pieniądze które mamy możemy zainwestować.
ps. Nie oczekuję że przekonam wszystkich. Ale czas pokaże bardzo boleśnie kto ma rację a życie mamy tylko jedno.
Niech sobie szukają frajerów gdzie indziej. A poza tym skąd mielibyśmy wziąć pieniądze na 3 filar? Wszystko drożeje i człowieka nie stać nawet na utrzymanie.
To po raz kolejny dowodzi, że konomia to nie nauka, a tytuł profesora z ekonomii jest tyle samo warty co tytuł astrologa albo wróżbiarki z fusów.