Na dopłaty z powiatowego urzędu pracy można czekać miesiąc, dwa, trzy, a nawet i pół roku. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem – zapewnia w odpowiedzi na pytanie DGP stołeczny ratusz
Po niemal dwóch miesiącach oczekiwania na obiecane dofinansowanie z powiatowego urzędu pracy przedsiębiorcom puszczają nerwy. – Ile można czekać? Przecież to miała być pomoc w trudnych czasach epidemii. Urząd pracy nie informuje, kiedy wypłaci dofinansowanie, a do tego czasu firma może już paść – denerwuje się Renata Majewska, właścicielka Biura Kadr i Płac, która testuje granice własnej cierpliwości nie tylko na przykładzie należącej do niej firmy, lecz także biznesów jej klientów. Pytanie o to zadaliśmy stołecznemu ratuszowi również w imieniu licznych innych czytelników DGP, którzy także domagają się informacji, jak długo jeszcze przyjdzie im czekać na wsparcie.
Nie mamy jednak dla nich dobrej wiadomości. Jak wynika z odpowiedzi udzielonej przez Karolinę Gałecką, rzecznika prasowego Urzędu m.st. Warszawy, specustawa o COVID-19 (ustawa z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, Dz.U. poz. 374, ost.zm. poz. 1086) nie narzuca terminu rozpatrzenia składanych wniosków, a kodeksu postępowania administracyjnego w tym zakresie się nie stosuje.
Pozostało
92%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama