Sytuacja, w której z powodu koronawirusa rodzic ma zmniejszone wynagrodzenie lub osiąga niższy dochód z działalności, będzie uwzględniana przy przyznawaniu świadczeń rodzinnych w obecnym oraz następnym okresie zasiłkowym.
Takie rozwiązanie znalazło się w ustawie o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, nad którym wczoraj pracował Sejm. Co do zasady jest tak, że przy ustalaniu prawa do świadczeń rodzinnych, w tym głównie zasiłku na dziecko, bierze się pod uwagę dochody uzyskane przez członków rodziny z roku kalendarzowego poprzedzającego okres zasiłkowy, na jaki ma być przyznane wsparcie.
W praktyce oznacza to, że przy wnioskowaniu o świadczenia na ten obecnie trwający, który zaczął się 1 listopada 2019 r., a skończy 31 października br., brane pod uwagę są dochody z 2018 r. Jednocześnie ustawa z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 111) zawiera przepisy, które pozwalają uaktualnić sytuację dochodową rodziny, jeśli uległa ona zmianie w tym lub ubiegłym roku.
Służy do tego procedura utracania dochodu. Przy czym lista dochodów, które można za jej pośrednictwem utracić, jest zamknięta i wskazana w art. 3 pkt 22 ustawy. W tym katalogu wymieniona jest m.in. utrata zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej oraz wykreślenie z rejestru działalności gospodarczej. Wspomniany przepis nie pozwala natomiast uznać za utratę dochodu okoliczności, w których pracodawca zmniejsza pracownikowi-rodzicowi wysokość wynagrodzenia. Tymczasem na taki krok decyduje się w obliczu epidemii koronawirusa wielu pracodawców, którzy w ten sposób chcą przetrwać kryzysowy czas i uniknąć masowych zwolnień. Problem w tym, że wprawdzie dochodzi wtedy do faktycznej zmiany wysokości dochodu rodziny, ale może ona mieć wpływ na uzyskanie świadczeń na dzieci dopiero przy wnioskowaniu o wsparcie na okres zasiłkowy, który zacznie się 1 listopada 2021 r., bo wtedy – zgodnie z generalną zasadą – do kryterium dochodowego będą liczone dochody z tego roku, a więc obejmujące obniżoną pensję.
Zapobiec takiemu scenariuszowi mają szczególne przepisy zawarte w nowej ustawie. Przewidują one, że obniżenie wynagrodzenia z tytułu zatrudnienia lub wykonywania innej pracy zarobkowej, a także obniżenie dochodu z wykonywania działalności gospodarczej będzie stanowić utratę dochodu w rozumieniu ustawy o świadczeniach rodzinnych. Co więcej, ten przepis będzie miał zastosowanie przy przyznawaniu zasiłków na dzieci na bieżący okres ich wypłaty, który skończy się w październiku br., oraz następny, który zacznie się 1 listopada i potrwa do października 2021 r. Co ważne w związku z tym, w przypadku świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego (FA) obowiązują te same przepisy dotyczące obliczania wysokości dochodu rodziny co w świadczeniach rodzinnych i również w stosunku do nich będą miały zastosowanie szczególne regulacje dotyczące utraty dochodu w wyniku obniżenia wynagrodzenia (na obecny okres świadczeniowy, który kończy się we wrześniu br., oraz następny, trwający od 1 października do 30 września 2021 r.).
– Jest to zmiana przepisów korzystna z punktu widzenia rodziców, bo może okazać się, że część z nich na skutek zmniejszenia pensji już teraz spełni kryterium uprawniające do zasiłku na dziecko czy pomocy z FA. Bez nowelizacji przez wiele miesięcy nie mogliby otrzymać wsparcia – mówi Bogumiła Jastrzębska, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach.
Zwraca jednak uwagę, że nowe przepisy nie mówią nic na temat tego, jak ma wyglądać ustalanie dochodu po obniżce wynagrodzenia.
– Nie wiadomo, czy mamy po prostu utracić cały dochód za 2018 r., a ten obniżony potraktować jako uzyskanie nowego dochodu – potwierdza Natalia Siekierka, kierownik działu świadczeń MOPS we Wrocławiu.
Dodaje, że potrzebne jest albo doprecyzowanie przepisów w tym zakresie, albo przekazanie przez resort rodziny instrukcji w sprawie prawidłowego postępowania, tak aby każdy ośrodek pomocy społecznej działał tak samo.