Uzyskanie czeku opiekuńczego będzie uzależnione od zaliczenia osoby do jednego z trzech stopni niesamodzielności - mówi Mieczysław Augustyn, senator PO, przewodniczący senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej.
Grupa robocza ds. zabezpieczenia osób niesamodzielnych, której jest pan przewodniczącym, przygotowała projekt ustawy o pomocy osobom niesamodzielnym. Co on wprowadza?
Najważniejszym celem tego projektu, będącego efektem kilkuletnich prac zespołu, w skład którego wchodzili m.in. posłowie, senatorowie, przedstawiciele ministerstw zdrowia, pracy i polityki społecznej oraz ekspertów, jest wprowadzenie czeku opiekuńczego, z którego osoby niesamodzielne, ich rodziny oraz opiekunowie będą mogli płacić za część lub całość różnych usług opiekuńczych. Jego uzyskanie będzie uzależnione od zaliczenia osoby do jednego z trzech stopni niesamodzielności.
Czy to oznacza, że zastąpi on obecny system orzekania o niepełnosprawności i jej stopniach?
Nie, wręcz przeciwnie. Nasz projekt przewiduje, że obydwa systemy orzecznicze będą ze sobą związane. Stopień niesamodzielności będzie określany przez lekarza orzecznika, z kolei zadaniem powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności będzie potem przydzielenie odpowiedniego zakresu świadczeń, które byłyby finansowane czekiem opiekuńczym. Tym samym na powiatowe zespoły będzie nałożone dodatkowe zadanie. Proponujemy zresztą stworzenie modelu sieciowego, opartego o działające już instytucje.
Co będzie źródłem finansowania takiego czeku?
Chcemy przyjrzeć się wszystkim wydatkom na opiekę długoterminową, które teraz sięgają 10 mld zł rocznie, ale często są one źle adresowane i w związku z tym nieefektywnie wydawane. Na pewno na pierwszym etapie źródłem finansowania byłyby środki pochodzące ze zmiany zasad przyznawania dodatków pielęgnacyjnych, które obecnie przysługują każdemu seniorowi, który ukończył 75 lat, bez względu na jego stan zdrowia. Pieniądze te trafiałyby na Fundusz Zabezpieczenia Opiekuńczego, który byłby rezerwą celową budżetu i nie wymagał tworzenia instytucji, która by nim administrowała.
A jaka byłaby wartość takiego czeku?
Na razie nie możemy podać konkretnych kwot. Zleciliśmy wykonanie takich wyliczeń ekspertom i myślę, że będą one znane w czerwcu, kiedy to chcielibyśmy przedstawić efekt konsultacji i zgłoszonych uwag do projektu. Ponadto zdecydowaliśmy się na formułę czeku, aby osoba niesamodzielna oraz jej opiekun mieli możliwość wyboru takich usług opiekuńczych, które będą im najbardziej odpowiadały. System pomocy oparty na czeku funkcjonuje, np. we Francji i w niektórych regionach Włoch, i na tamtejszych dobrych praktykach wzorowaliśmy się, tworząc ustawę.
Ile wynosi liczba osób niesamodzielnych, która byłaby objęta nowym systemem pomocy?
Szacujemy, że jest ich około 800 tys., ale w związku z tym, że ustawa i jej konkretne rozwiązania, m.in. ze względu na koszty, mają być wprowadzane etapami, to w pierwszym okresie jej obowiązywania z czeku korzystałyby osoby o największym stopniu niesamodzielności. Jest ich ok. 100 tys.
Czy elementem tego systemu i jednym ze źródeł finansowania będzie obowiązkowe ubezpieczenie pielęgnacyjne?
W pierwszym etapie funkcjonowania ustawy nie przewidujemy jego wprowadzenia. Jednak już po 2020 roku gwałtownie zacznie przybywać starszych osób. Emerytów będzie o 60 proc. więcej, a osób powyżej 80. roku życia, którzy są najbardziej narażeni na niesamodzielność, będzie aż 126 proc. więcej. Wtedy też zaczną rosnąć wydatki na opiekę długoterminową i trzeba będzie szukać dodatkowych źródeł jej finansowania. Jednym z rozwiązań mogłoby być ubezpieczenie od ryzyka niesamodzielności.
Skoro do administrowania pieniędzy zgromadzonych w funduszu nie będzie potrzebna dodatkowa instytucja, to jakie będą zadania Instytutu Regulacji Rynku Świadczeń Opiekuńczych?
Jego rolą będzie wypracowanie standardu usług opiekuńczych oraz sprawowanie nadzoru nad jego przestrzeganiem. Jest to konieczne, bo obecnie są one określone tylko dla domów pomocy społecznej. Ponadto instytut miałby obowiązek zatwierdzania taryf oferowanych za całodobowe usługi opiekuńcze, istnieje bowiem obawa, że początkowo tuż po wprowadzeniu czeku nastąpiłby nagły wzrost cen. Na podstawie doświadczeń innych krajów szacujemy, że ustawa przyczyni się do rozwoju sektora firm usług opiekuńczych i pozwoli na stworzenie ok. 200 tys. nowych miejsc pracy.
Jakie formy pomocy przewiduje ustawa o opiece nad osobami niesamodzielnymi
● Domowe usługi opiekuńcze – zapewniane przez osoby fizyczne lub prawne prowadzące działalność gospodarczą i wpis do rejestru prowadzonego przez starostę lub wojewodę
● Dzienne lub całodobowe ośrodki wsparcia – prowadzone przez samorządy, organizacje pozarządowe oraz firmy
● Opiekun nieformalny – może nim zostać członek rodziny, który ukończy szkolenie i będzie otrzymywał refundację kwalifikowanych kosztów opieki
● Świadczenia okresowe – zapewniane w przypadku urlopu lub leczenie opiekuna nieformalnego przez maksymalnie 26 dni w roku