Wakacje bez szefa są realne. I choć jak wynika z danych Państwowej Inspekcji Pracy ponad połowa Polaków na urlop zabiera telefon służbowy wcale nie musi tego robić.

Aleksandra Zagajewska z PIP przekonuje, że to czas odpoczynku także od przełożonego. Nie musimy odbierać telefonu ani oddzwaniać. Żadne konsekwencje z tego tytułu nam nie grożą - przekonuje prawniczka. Także przepadek premii. Jeśli jednak pracodawca kontaktuje się z nami w czasie urlopu, i taka sytuacja ma miejsce kilka razy, to takie rozmowy mogą zostać uznane za świadczenie pracy. W związku z tym pracownik może wystąpić z roszczeniem o uznanie tego dnia za dzień pracy, zapłaty pełnego wynagrodzenia oraz udzielenia urlopu wypoczynkowego w innym dniu. Oczywiście pracodawca może żądać od nas podania namiarów, ale wcale nie musimy informować go o numerze prywatnej komórki - dodaje warszawski adwokat Jacek Dubois. "Może być to np.numer do hotelu albo numer na najbliższą pocztę, z której goniec poinformuje nas o np. pilnym powrocie - przekonujet.

Przepisy prawa pracy przewidują dwa przypadki kiedy pracodawca jest uprawniony do kontaktowania się z pracownikiem podczas jego urlopu. Dzieje się tak wtedy, gdy trzeba go odwołać z wypoczynku z powodu okoliczności, których nie można było przewidzieć przed urlopem, a które wymagają obecności podwładnego w pracy. Wtedy pracodawca pokrywa wszystkie kwestie finansowe związane z przerwaniem nam urlopu. W drugim przypadku, o ile przewiduje to regulamin firmy, obowiązek pozostawania w dyspozycji pracodawcy mają pracownicy tzw. wysokiego szczebla (menedżerowie) lub specjaliści odpowiedzialni za usuwanie nagłych awarii.